reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

yra, e-kord - nareszcie się wam zaczęło:-D

ccaroline - super fotel:-)

ja wczoraj miałam takie bóle, biegunkę i ból głowy, że myślałam, iż coś się zaczyna

niestety od rana spokój:-D:-D:-D

trzymajcie kciuki za moją wizytę u gin od białych majtek
idę na 15.20:sorry2:

tymczasem buziam i idę sprzątać:-D
 
reklama
Witam,
ja tylko na chwilkę bo muszę się pochwalić- wczoraj wróciłam do domku z synkiem Oliwierkiem.
Urodziłam siłami natury w niedziele o godz 22.28 Synek ważył 3470g i mierzył 56 cm. Jestem niewyspana, ale szczęśliwa. :-)
Jak będę wolniejsza to opiszę na odpowiednim wątku jak to było ze mną.
Proszę o dodanie mnie na listę rozpakowanych marcócweczek.
Dziewczyny życzę Wam szczęśliwych i bezbolesnych porodów.
Na razie uciekam, bo czas teraz jest u mnie na wagę złota- nadrobić chyba Was nie dam rady.
Buziaki przesyłam!!!
 
Witam widze że szykuje się kilka porodów w najbliższym czasie :tak: trzymam kciuki za rozwój akcji

Mag trzymam kciuki za dzisiejszą wizyte u gina :tak: ja dzisiaj też ide ale dopiero na 19, zapisała mnie tak późno bo pewnie myślała że się rozpakuje przez ten tydzień ;-) a tu lipa dalej 2w1

Noc upłyneła wyjątkowo spokojnie tylko raz na siusiu :tak: skurczy nie było, spałam jak niedźwiedź :-D teraz zjadłam pączka i kombinuje co tu porobić do wieczora :tak:
Wogóle mąż dał mi wytyczne że albo urodze teraz albo mam zaciskać nogi do niedzieli, bo w sobote 13 i mam pominąc tą date ;-) też mi życzenie jakby to odemnie zależało
 
Dziewczyny ja dzwoniłam do mojej ginki i kazałą mi przyjechać na sprawdzenie ale to chyba jednak nie wody, więc po południu pewnie będę spowrotem:) W sumie nie potrzebnie panikuję
agama gratulacje:)
 
Objawow ZERO :-D Na dzis kolejne typy, ale chyba tez nic z tego :-D

Wpadne pozniej i trzymam kciuki za Was, ktore macie objawy :-)
 
mi niestety tylko sie snilo ze wody odeszly :) wczoraj caly dzien przy garnkach stalam i nawet jednego skurczu po tym nie bylo. dzis mija mi termin z ostatnich 3 usg, ale one niby malo wazne :) mialam nadzieje ze e_kord wyprobuje mieszanke dzisiaj, ale pewnie i bez tego urodzi :)
 
Witajcie. pewnie niektóre z Was będą na forum dopiero rano, a ja piszę teraz bo dzisiejsze popołudnie dołożyło duuuuuuuuuuuuuużo emocji.
Byłam u swojej gin na wizycie, a tam rozwarcie na 2 luźne palce, niestety tętno dziecka bardzo słabe, no to jazda na KTG. Na KTG wszystko OK zero skurczy, a dzidzius miewa sie dobrze. Najadłam sie tyle strachu ze hej:zawstydzona/y:
A tu teraz podczas prysznica chyba odszedł mi czop :confused: Nie wiem czy to on bo od wczorajszego badania szyjki, trochę plamię, a dzisiaj jeszcze moja gin mi "dołożyła".
Od 21.30 miałam skurcze co 20 min. Po tym czopie jakby ustały. Nie wiem co będzie w nocy, dlatego piszę teraz.
Trzymajcie kciuki, chociaż i tak jutro na wieczór miałam zapisać sie do szpitala, czy wytrzymam zobaczymy:sorry2:
Jak cos to mój mąż będzie pisał. Chyba, że nie bedzie miał głowy.
Pozdrawiam Was:-)

Trzymam kciuki, żeby jednak to już:tak:

dziewczyny chyba odeszły mi wody, nagle poczułam jak zemnie leci a jak wstałam zalały mi się całe spodenki od spania, o 6 jedziemy do szpitala, dzwoniłam do położnej, brzuch boli ale nie regularnie, czekamy na rozwój akcji :) eh nawet jak narazie się nie boję :) tylko diabelnie się cieszę :)
chyba spełni się mój sen co do 11 marca :)

oooo...to Ty następna...życzę powodzenia i czekam na wieści:tak:

Siema :-D

brzuchol twardy,, czuję ze coś tam się dzieje.... i wiecie co... któraś pisała że wody przed porodem odchodza :dry:tylko u części kobiet, reszte się przebija... i tak sobie myślę czy ja dobrze ewentualnie policzę skurcze, i czy akurat te właściwe....bo w sumie nie wiem jak bardzo mają boleć....różne są progi bólu - ja jeśli będę w szoku to mogę i te parte przeoczyć i tym samym urodzić w mieszkaniu :-D:-D:-D no masakra - już nawet takie scenariusze przewiduję hihihi:-D

hihihi...też mam takie wizje...wczoraj mężowi oświadczyłam, że wcale nie jest pewne, że się zorientuje że rodzę, skoro nie rozpoznałam skurczy przepowiadających:-D, więc niech ćwiczy odbieranie porodu...albo przygotuje się na telefon "kochanie, wyjdź pracy i przyjedź do domu przeciąć pępowinę":-D:-D;-);-)

witam sie:-)

ja sie zbieram, musze dopakowac kapcie i zaraz spadamy,

powodzenia dziewczyny i jakby cos bede pisac!!

buziaki

powodzenia:tak::tak::tak:

Czesc brzuszki!

Melduje ze Natalka siedzi wysoko, dobrze jej u mamusi i nie zamierza wychodzic, wiec raczej szans na wcdzeniejszy porod nie ma. Ja wpadłam w wir sprzatania, wiec chcisalam tylko sie zameldowac i uciekam myc okna. Moze uda mni sie pozniej zajrzec to Was nadrobie. Buziaki :***

No właśnie, Natalki tak mają...im się nie śpieszy na ten świat:-D

trzymajcie kciuki za moją wizytę u gin od białych majtek
idę na 15.20:sorry2:

tymczasem buziam i idę sprzątać:-D

Trzymam kciuki i pisz od razu, co i jak:tak:

Witam,
ja tylko na chwilkę bo muszę się pochwalić- wczoraj wróciłam do domku z synkiem Oliwierkiem.
Urodziłam siłami natury w niedziele o godz 22.28 Synek ważył 3470g i mierzył 56 cm. Jestem niewyspana, ale szczęśliwa. :-)
Jak będę wolniejsza to opiszę na odpowiednim wątku jak to było ze mną.
Proszę o dodanie mnie na listę rozpakowanych marcócweczek.
Dziewczyny życzę Wam szczęśliwych i bezbolesnych porodów.
Na razie uciekam, bo czas teraz jest u mnie na wagę złota- nadrobić chyba Was nie dam rady.
Buziaki przesyłam!!!

WIELKIE GRATULACJE:tak::tak::tak::tak::tak:


gaba82 napisz, co powiedział gin!!!!!!!

U mnie też chyba cisza:tak:coś tam leci, ale chyba to nie wody...chociaż kto wie...dziś w nocy śnił mi się poród...może to sen proroczy:confused:...ale fajnie by było:-D:tak::tak::tak:
 
Bry ;-)
ja też jeszcze się nie rozsypałam:sorry2: Franek co prawda próbuje wyjść, ale jak na razie chyba pogubił kierunki, bo mam wrażenie, że jak obcy próbuje się przebić pępkiem :-D
I strasznie jest oporny na wiedzę, nie dociera do niego, że nie tędy droga. Jego długie nogi to niedługo chyba będę czuła w gardle :szok:
Mnie wczoraj skurcze łapały, ale nieregularne.
Co do USG i terminu, które pokazują USG, to ponoć najbardziej prawdopodobny jest termin z pierwszego USG (ja miałam robione w 6 tyg) gdzie mi pokazało 1 kwietnia :dry:Żartowniś cholera jasna!:-p
 
reklama
Witam,
ja tylko na chwilkę bo muszę się pochwalić- wczoraj wróciłam do domku z synkiem Oliwierkiem.
Urodziłam siłami natury w niedziele o godz 22.28 Synek ważył 3470g i mierzył 56 cm. Jestem niewyspana, ale szczęśliwa. :-)
Jak będę wolniejsza to opiszę na odpowiednim wątku jak to było ze mną.
Proszę o dodanie mnie na listę rozpakowanych marcócweczek.
Dziewczyny życzę Wam szczęśliwych i bezbolesnych porodów.
Na razie uciekam, bo czas teraz jest u mnie na wagę złota- nadrobić chyba Was nie dam rady.
Buziaki przesyłam!!!

Gratulację!!!

Dzisiaj piękna pogoda, a ja mam strasznego lenia nic mi się nie chcę :baffled: Natalka uparta siedzi w brzuszku i nie zamierza wychodzić.
 
Do góry