reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

dziewczyny chyba odeszły mi wody, nagle poczułam jak zemnie leci a jak wstałam zalały mi się całe spodenki od spania, o 6 jedziemy do szpitala, dzwoniłam do położnej, brzuch boli ale nie regularnie, czekamy na rozwój akcji :) eh nawet jak narazie się nie boję :) tylko diabelnie się cieszę :)
chyba spełni się mój sen co do 11 marca :)
 
reklama
yra245 normlanie szczesciara z Ciebie... jak Ci wody odeszly to dlugo do porodu Ci nie zostalo, bo max 24h... chyba ze cos pomylilam. Trzymam kciuki za bezbolesny i szybki porod. Super ze sie cieszysz, mam nadzieje ze tak bedzie juz przez caly porod.
 
Siema :-D

e-kord, yra
powodzenia dziewczynki :-D:-D:-D

mnie od wieczora brzuch boli, skurcze tez miałam ale nawet nie mierzyłam co ile - wiedziałam że nie moge urodzić bo te mój J nawalony chodził :dry: a później ma pretensje k*tas jeden że czemu jeszcze nie urodziłam:dry:

brzuchol twardy,, czuję ze coś tam się dzieje.... i wiecie co... któraś pisała że wody przed porodem odchodza :dry:tylko u części kobiet, reszte się przebija... i tak sobie myślę czy ja dobrze ewentualnie policzę skurcze, i czy akurat te właściwe....bo w sumie nie wiem jak bardzo mają boleć....różne są progi bólu - ja jeśli będę w szoku to mogę i te parte przeoczyć i tym samym urodzić w mieszkaniu :-D:-D:-D no masakra - już nawet takie scenariusze przewiduję hihihi:-D
 
Witajcie o świcie:happy2:
Ja jeszcze chodzę, choć cała noc nieprzespana. Skurcze mam bardzo nieregularne, ale niestety nie pozwoliły mi spać. Co przysnęłam w przerwach no to skurcz. Jeszcze ta wydzielnia, nie wiem czy to wody, ale po tym czopie to wszystko mozliwe. Oho "idzie" skurczybyk.
 
Siema :-D

e-kord, yra
powodzenia dziewczynki :-D:-D:-D

mnie od wieczora brzuch boli, skurcze tez miałam ale nawet nie mierzyłam co ile - wiedziałam że nie moge urodzić bo te mój J nawalony chodził :dry: a później ma pretensje k*tas jeden że czemu jeszcze nie urodziłam:dry:

brzuchol twardy,, czuję ze coś tam się dzieje.... i wiecie co... któraś pisała że wody przed porodem odchodza :dry:tylko u części kobiet, reszte się przebija... i tak sobie myślę czy ja dobrze ewentualnie policzę skurcze, i czy akurat te właściwe....bo w sumie nie wiem jak bardzo mają boleć....różne są progi bólu - ja jeśli będę w szoku to mogę i te parte przeoczyć i tym samym urodzić w mieszkaniu :-D:-D:-D no masakra - już nawet takie scenariusze przewiduję hihihi:-D

Nie urodzisz w domu nie martw się. Wiesz ja w skurczach przedporodowych to jestem poczatkująca, bo poprzednio tak nie miałam jak teraz. Ale on po prostu są narastająące. U mnie jest to uczucie gorąca, które napływa, no i ból krzyza.
 
yra245 normlanie szczesciara z Ciebie... jak Ci wody odeszly to dlugo do porodu Ci nie zostalo, bo max 24h... chyba ze cos pomylilam. Trzymam kciuki za bezbolesny i szybki porod. Super ze sie cieszysz, mam nadzieje ze tak bedzie juz przez caly porod.

Jak odchodzą wody to przez 6 godz. czekają na samositną reakcje organizmu- rozwarcie, skurcze, a potem oxy tez do 6 godz. Ja miałam taki pierwszy poród, ponoć był "książkowy". Tylko szkoda, że jak sie nic nie dzieje przez pierwsze 6 godzin, to tyle sie czeka na jakąś pomoc- myslę tu o oxy.
 
Też mam nadzieję,że nie będą wylatywały garściami, bo takie ładne i grubiutkie się zrobiły.
Do mnie to całe szczęście, nie wydzwaniają non stop, bo chyba bym jajko zniosła ;)
Mnie po każdym porodie wyłaziły niestety - tak ok 4 mies po. Myślę że to kwestia hormonów jest...
Adaś urodził się 7 marca o 16:25. Ważył 3790 :-). Poród był superszybki - jak przyjechaliśmy do szpitala było już 7 cm, a 1,5 godziny później Adaś był już z nami :-)
Gratulacje! Jak dojechałaś z 7cm to nieiwele Ci brakowało do porodu w samochodzie ;-)
gaba - no widzisz - nie ma tego zlego... :-D

Ja tez na cud nie licze i w ogole to mzoe wcale nie chcialabym rodzic w nocy, bo problem troche z Jasiem bylby - trzebaby nianie sciagnac do nas w nocy - w dzien jest latwiej...
jakos tak brzuch mnie pobolewa, ale nie oszczedzam sie - wlansie skonczylam prasowanie Jasiowych ubran. Poinstruowalam M ktore bluzki ma mu zakladac na podomu, a ktore na wyjscie (zwlaszcza do spzitala). Niby wie gdzie co lezy, ale i tak bedzie pewnie co chwile wydzwanial... O siebei niech sam zadba (on nie prasuej swoich ubran - ja mu tez nie prsauje bo w koncu nie mam do czynienia z kaleka...).

Specjalnei nie odswiezylam tez fotleika samochodowego i gondoli wozka (i stelaza tez) - niech on tez cos zrobi, nie???? nie ma co facetow wyreczac we wszystkim - bez przesady...

Ide sie polozyc choc wcale mi sie nei chce bo dlugo spalam popoludniu...


W sumie to taki porod w nocy wspominam dobrze (urodizlam po polnocy) bo byla cisza, spokoj i jakas taka atmosfera fajna no i potem mozna bylo sie dosyc latwo zdrzemnac po tym wsyztskim. no ale to bylo peirwsze drziecko, teraz jednak ze wzgledow technicznyhc i organizacyjnych byloby trudniej.

No to ide - dOBRANOC!!!!! :-)
Zazdroszczę z coś się dzieje - też chcę!!!
Ja jakoś nie wyobrazam sobie porodu inaczej niż w nocy... nie wiem czemu, bo przecież jednak sporo malutków rodzi się w dzień...
 
witam sie:-)

widze ze w nocy sie dzialo, no to yra na bank dzis rodzi, a e kord? ty dzis mialas pic miksture jesli dobrze kojarze...

ja sie zbieram, musze dopakowac kapcie i zaraz spadamy,

powodzenia dziewczyny i jakby cos bede pisac!!

buziaki
 
witam sie:-)

widze ze w nocy sie dzialo, no to yra na bank dzis rodzi, a e kord? ty dzis mialas pic miksture jesli dobrze kojarze...

ja sie zbieram, musze dopakowac kapcie i zaraz spadamy,

powodzenia dziewczyny i jakby cos bede pisac!!

buziaki

No zobaczę czy wypiję, bo i tak "biegam" do WC od rana, a skurcze mam na razie co 20 min.
Powodzenia Tobie życzę:-)
 
reklama
Do góry