reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Hej dziewczyny,
Agus ja też zrzucilam po porodzie 9 kg...zostało mi jeszcze z 6,5 kg...ale mam wrazenie, że każdego dnia poł kg mi spada.

Ewcia, nie strasze, ale to moja pierwsza cesarka i mam nadzieję ostatnia w życiu....noc przetrwałam na ketanolu. A od rana znowu napieprza..... Starszy synek poszedł do przedszkola, mąż musial dzisiaj do pracy, a ja sie zastanawiam czy na tą IP jechac czy nie....ale nie bardzo wiem jak to zorganizowac....bo z maleństwem tesciowa by musiala zostac, a mnie tesc zawieść......a nie bardzo chce mi sie z nim jechac.

Tabasia, super ze już jutro bedziesz miala dzidzię przy sobie. Ja tez mialam taki plan, że dzien przed cesarką pójdę do fryzjera, żeby ładnie wyglądać w szpitalu.....ale kurcze mi sie nie udało, a teraz siedzę obolała i zarośnięta w domu i sie zastanawiam kiedy uda mi się wyskoczyć do fryzjera...:baffled:

Milego słonecznego dnia Wam życze!!

Chciałabym już wyjść na spacer z dzieckiem....ale powiedzli mi ze jeszcze z tydzień musze wytrzymac w domu, bo Hania ma miec ponad 3 kg wagi.....no a poza tym ja ledwo łaże z tego bólu wiec wycieczka do łazienki jest dla mnie wyzwaniem!!
 
hurrraaaaaaa...jak dobrze mieć prąd:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
nareszcie powrót do cywilizacji:tak:

u nas słoneczko, ale mróz do tego
w nocy miałam skurcze, ale to może dlatego, że z nudów wyszorowałam kafelki w łazience i wymyłam wszystkie podłogi:cool2:

M co rano pyta czy rodzimy?
już się nie może doczekać, śmiać mi się z niego chce

czy mi się wydaje, czy dronka się ostatnio nie oddzywała?


generalnie, to mam nadzieję, że kolejna się rozpakuje:-D
 
Witam:-)

Współczuję Igi że tak ciężko przechodzisz:-( Ja mam nadzieję ,że u mnie tak źle nie będzie, choć mam stresa:szok:

Tabasia , trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo. Oby poszło sprawnie :-) Jutro już będziesz miała przy sobie dzieciątko:-)

Mcgosia - może coś jednak się ruszy, poszalałaś troszkę a organizm twardo się trzyma:-)

Tak zerkałam na lutowe dziewczyny i tam wcale niemało było takich , które urodziły w 42t i 5 czy 6 dn, nieźle.:szok:

Na razie zmykam, może będę zerkała. Mam plan spakować dziś torbę dla siebie i małej:-)
 
kurczę kobity, tak piszecie o tych opornych jelitach, a moje na odwrót:dry:

jak zjem kilka suszonych sliwek albo moreli (a baaardzo lubię suszone owoce) - wiem , że zaraz będę lecieć do kibelka

to samo po owocach typu jabłko, gruszka albo sokach jednodniowych z marchwi:-D
 
burza Wszystkiego Najlepszego!!! 100 LAT!!!:-D:-D:-D

przespałąm sie jeszcze chwilke i jakoś lepiej - gdyby nie to że gardło strasznie wysuszone i teraz boli... u mnie nadal cisza... wniosek taki - Mój J nawet "komina" nie potrafi dobrze przeczyścić hahaha ;-):-D:-D:-D
 
Witam!!!! Pelna sil jak zwykle :-D I daleka od porodu...

MoniSkaBe - pierwsze dziekco rodzilam SN ale ze wzgledu na wymiary miednicy prawdopodobnie nie powinnam byla jednak, bo Jas urodizl sie niedotleniony poniewaz chyba utknal w kanale.
No i mam o tym koniecznie powiedziec przy przyjeciu na IP zeby w razie czego wiedzieli ze nie ma co czekac i ryzykowac (choc niby pierwszy porod poszedl mi szybko... 4 godziny od przyjecia do szpitala).
No nic - zobacyzmy.


Ja Wam mowie ze blueberry urodzila na pewno. Dronka pewnie tez skoro sie nie odzywa :-)

Milego dnia!!!! :-)
 
reklama
Witam się brzuszki:-)
Faktycznie tak tu pustawo na wątku się zrobiło, więc postanowiłam przypomnieć się jako nie rozpakowana jeszcze:tak:
Mam nadzieję, że nie przenoszę ciąży, ale kto to może wiedzieć, jak na razie nic nie wskazuje na to bym się miała rozpakować:-( Najgorsze jest to czekanie- niestety często jest tak, że im bardziej się czegoś chce, to tym później przychodzi.
Ja z tego czekania tyję okrutnie, mam apetyt straszny i nie mogę nad nim zapanować. Też ważyłam 60 kg na początku a teraz waga wskazuje 84,8 kg- brzuch mam ogromniasty:szok:
Nie wiem jak to wszystko zrzucę, ale mam nadzieję, że szybko mi pójdzie:sorry2: Jeszcze nie dawno nie martwiłam się wagą, ale teraz...:baffled:
 
Do góry