wiadomosc od Myszencji.
och, biedna myszencja...niech się dzielnie trzyma, trzymam za nich kciuki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
wiadomosc od Myszencji.
u nas nie ma rocznego bilansu!! jest szczepienie w 13-14 ms zycia. Mi pediatra zabronila cokolwiek robic przy siusiaki nic nie naciagac i teraz moj Sebus ma 15 miesiacy i tak zrosniete ze nawet jak mu chce umyc to sie nie da dotknac..a o sciaganiu to juz nie ma wogole mowy ani milimetr sie nie sciagnie...Hej hej dziewczęta ja mam już 2 synów i do roku czasu to nie wolno niczego przy siusiaku robic
Na bilansie rocznym pediatra powie co dalej
Pozdrowionka
haha fiłkowa w Polsce 35 w cieniu? Tym bardziej w lipcu gdy zazwyczaj pada ponieważ jest lato i pogoda nie powinna byc za ładna bo bysmy mieli za dobrzeRany...jestem mega wielorybem, który męczy się w 5 sekund
Poszłam na zakupy. Fakt, że trzeba się nieco przedzierać przez zaspy i ogólnie warunki nie są za dobre, ale ja weszłam raptem do 4-5 sklepów i wróciłam do domu taka zmęczona, jakbym przebiegła jakiś maraton
Lekarka kazała mi się ruszać, ale jak ja mam się więcej ruszać, skoro tak się czuję? W dodatku po takiej wyprawie zawsze zaczyna mnie boleć brzuch...
Tylko się cieszę, że mamy teraz luty, a nie lipiec i 35 stopni w cieniu...
Rany...jestem mega wielorybem, który męczy się w 5 sekund
Poszłam na zakupy. Fakt, że trzeba się nieco przedzierać przez zaspy i ogólnie warunki nie są za dobre, ale ja weszłam raptem do 4-5 sklepów i wróciłam do domu taka zmęczona, jakbym przebiegła jakiś maraton
Lekarka kazała mi się ruszać, ale jak ja mam się więcej ruszać, skoro tak się czuję? W dodatku po takiej wyprawie zawsze zaczyna mnie boleć brzuch...
Tylko się cieszę, że mamy teraz luty, a nie lipiec i 35 stopni w cieniu...