reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

A moje dziecię zasnęło po przeczytaniu mu bajki. Dziś było dużo śmiechu przy czytaniu bo Franko co chwilę wstawał z uśmiechem żeby pooglądać ilustracje i w dodatku z takim zaciekawianiem patrzał mi na usta jak czytałam. Po przeczytaniu "Kamyczka" padł z butlą w rączkach :) Patrzę na "Taniec z gwiazdami" i buszuje w necie :) Dzień jako taki, byliśmy u rodzinki M.spodziewają się dzidziusia. Mają duży dylemat co do imienia :) ach kiedy my takie dylematy mieliśmy :) Dziewczynka będzie Pola ale jak chłopiec to mają duży problem. miał być Nikodem ale w piątek kuzyn im zabrał pomysł :) kuzynka chciałaby Eryka ale nasze chłopaki mówią że to gejowskie imię :( ja się z tym nie zgadzam!!! Frankiem się zachwycali i mówili że chcą takie samo dziecko :) he he Byliśmy trochę na śniegu ale u nas jeszcze mało, tylko duży mróz. Może jutro napada :) będziemy czekać.
 
reklama
Co to "mam talent" to ja baardzo nie lubie jak wystepuja male smutne bezzebne dziewczynki w brzydkich sukienkach i spiewaja smutne piosenki autorstwa ludzi po przejsciach...no to jest normalnie rzeźnia i tyle:angry:
 
wiecie, ja uważam, żeby nie sadzac na siłę takiego dziecka, które samo nie siedzi (opierając je o poduszki itp), ale jeśli nawet samo nie umie usiąść z leżenia, a posadzone pewnie siedzi, to chyba krzywda mu się nie dzieje. moja siedzieć zaczęła ostatnio dopiero, na początku siedziała i jak się znudziła, to padała specjalnie. teraz juz umie sobie zmienić pozycje do raczkowania i wio w drogę.
w fotelikach też dzieci nie leżą płasko ;-)

my sanek nie mamy, bo az tyle śniegu tu nie ma ;-)
więc dylematu tez nie mam hehe ;-)

monia, ja też myslałam, żeby Olę zabrać do takiego centrum, no ale kiedyś pracowałam w takim i zdecydowanie jest jeszcze za mała. brawa dla Pawełka za odwagę :-)
polusia, gratulujemy zębatej córki ;-)

u nas zęby ida jak burza ostatnio :-) w tym tygodniu wyszły 3 :-)
fajnie, że w zasadzie bezboleśnie (tfu, tfu!) ale za to odpłacamy to totalnym brakiem apetytu ostatnio...
 
A ja nie wsadzę do sanek bo nie mam takich tradycyjnych tylko takie podwójne dla starszych dzieci. A ja bym musiała przypiąć Frania bo by mi zwiał :( jak on skubany wie kiedy ma pasy zapięte w wózku czy krzesełku a kiedy nie :) jak nie ma zapiętych to smyk i stoi i szansa na tragiczne skutki wzrasta :( więc nie będę ryzykować z tymi sankami. A co do siedzenia to zgadzam się że jeśli dziecko siedzi samo pewnie i sztywno a tylko nie umie samo usiąść to nie widzę problemu żeby je sadzać w sankach. Tylko wysadzaniu na siłę przy poduszkach opartego dziecka mówimy stanowcze Nie!!!
 
Polusia gratki z okazji nowego ząbka!

U nas byli dzisiaj znajomi z 3,5-letnim synkiem. Uśmialiśmy się z zabawy naszych chłopaków - Filip zasuwał na czworaka, a Szymcio pędem za nim, a jaki był przy tym roześmiany:) W szoku byli, że nasz mały tak szybko i pięknie raczkuje.
Zaliczyliśmy też krótki spacer.

Co do sanek, to my nie zamierzamy Szymcia w nich wozić codziennie, ale uważam, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Zwłaszcza, że potrafi już sam usiąść z pozycji na czworaka i siedzi stabilnie, tylko krótko, bo nie ma na siedzenie czasu:)

Zmykam. Już powinnam od godziny spać;) Dobrej nocy.
 
moniska moj zdecydowanie woli obiadki sloiczkowe, datego daje bo jak mam gotowac i potem mu wciskac to nie mam ochoty, choc oczywiscie czasem sie nie daje i jemy moja kuchnie;-)

ionka to gratulacje z zabkami, ol idzie jak burza!!:tak::tak::tak:

gardlo cos mnie swedzi, pewnie te przemoczone buty, zmykam do lozeczka...
dobranoc!!:-)
 
Witajcie:)Ale naskrobałyscie kobietki, kiedy nadrobię nie wiem.
Rodzice i brat wrócili do siebie i w domu jakby ciszej:)Cały weekend pełna chata, oj jak mam dosyć kuchni i garów.Fajnie było, wesoło:)Dzieci zadowolone, bo dziadkowie spotkali Mikołaja i przywieźli prezenty od niego:) Za oknem -5mrozu śniegu mało, bo trawę jeszcze widać.Powietrze za to zdrowsze, wymrozi wszystkie wirusy i bakterie:)
Zdrówka wszystkim i do jutra,dobranoc
 
Ciao! ;-)
Zyje, ale co to za zycie :-D M dzis calutki dzien przewozil rzeczy vanem i nie skonczyl jeszcze :no: Ile my tego mamy, nawet nie wiedzialam.
Dzis pierwsza nocka na nowym mieszkanku, Alex mial dzien dziecka, nie kapany i spi w naszym lozku. A ja siedze w salonie i oswajam sie z nowymi halasami tej chaty.
Niuniek troche marudzil, rece mam do kolan od tego noszenia, ale nie dziwie mu sie w koncu nowe miejsce i ma prawo czuc se nieswojo... I biedny przestraszyl sie pralki. Bo teraz mamy w kuchni... Przyczlapal do niej i plakal.
U nas bialo, jest cudownie, uwielbiam zime :-) Choc z PL jest sto razy ladniejsza.
Pozdrawiam i do nastepnego ;-)
 
U nas niedziela szybko minela,G teraz z dzieciakami futbal oglada,Maks tez krzyczy jakby wiedzial jak sie kibicuje:)
Ja na kompie,mama drzemkuje.

Ja malego na sile nie sadzalam zreszta starszych tez nie,ale teraz sam siada,dzwiga sie w lozeczku ,wstaje gdzie popadnie i tylko patrzec jak pojdzie.
Zastanawiam sie nawet co do chodzika bo maly potrafi stac nawet pol godziny przy barierce lozeczka to co zaszkodzi mu chodzik?
Starsze nie mialy ale mialy taki kojec okragly i w nim szybko nauczyly sie chodzic zreszta w nim spedzaly pol dnia. Teraz maly nie ma takiego kojca a ja nie moge caly czas przy nim stac a on wstaje przy wszystkim i puszcza sie i spada a ja boje sie zeby sie nie porozbijal.Taki chodzik dalby mi troszke czasu na inne zajecia,skoro on i tak wstaje i dlugo stoi starsze w jego wieku juz same chodzily
 
reklama
pierwsza!:-)
dzien dobry!:-)

u nas juz bialo chyba po pas:-), w tv Zawieszeni na drzewie:-D a ja kawke popijam, pawelek chlebek pogryza;-)

nocka super do 7.25 z pierwsza pobudka przed 6 ale tylko po smoka;-)

milego dzionka!!!!
 
Do góry