reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

maborka kochana kiedyś będzie łatwiej z tym żyć... również przytulam:*



E: ja mam rodzinę z Niedrzwicy Dużej, mojej siostry ciotecznej dzieci chodzą z tą Magdą do szkoły, ojca ma pijaka i z dość biednej rodziny pochodzi. Cieszę się, że ona wygrała. Byli inni uczestnicy z większym talentem, ale myślę, że te pieniądze są jej najbardziej potrzebne.

zgadzam sie z tobą tez mi się ta dziewczynka bardzo podobała, tylko skoro ma taką sytuacje to oby inni nie zechcieli na wlasne potrzeby tej kasy zagospodarowac
wlasnie o tym samym pomyslalam...
My znów od 6 na nogach. Ale ja nie narzekam, wczoraj o 21 tak mnie ścięło, że położyłam się (jak codziennie tylko na chwilę;), w rezultacie kąpałam się o 1 w nocy. Szymcio spał spokojnie. Ostatnio jak ma smoka obok głowy, to nawet nie muszę wstawać, bo sam go lokalizuje rączką, wkłada do buzi i śpi dalej:) Teraz moi chłopcy śpią sobie razem, a ja nadrabiam bb.

Słonecznego dnia!
to samo u nas, ale czasami wpada m u pod policzek i jest wtedy placz, bo nie moze sobie poradzic biedak :-)
moniska ty chodzisz z nfz? ile czekalas na wizyte?
wiesz.. u nas bylo tak ze najpierw pojechalismy prywatnie do alergologa i ta Pani powiedziala, ze przyjmuje w innej przychodni na NFZ i na nastepna wizyte mamy przyjechac juz tam,. zeby nie placic. Czekalismy 2 miesiace. Ale powiedziala nam tez, ze jakby bardzo sie pogarszalo to mozna przyjechac bez umowionej wizyty, ze jeszcze nigdy nie bylo tak, ze jakiemus dziecku odmowiono wizyty.

no właśnie nesia wszędzie piszą, że nie należy sadzać, że dziecko jeśli samo z pozycji raczkowania nie usiądzie nie należy sadzać, jeśli samo nie nabyje takiej umiejętności poprzez ćwiczenia itp.

Prosty sposób na kręgosłup - Zdrowe niemowlę - arykuł


i ten bardzo ciekawy

Zagrożenia wynikające z przedwczesnego sadzania i pionizowania dzieci - Mamopedia
kurcze ja sobie nie wyobrazam, zeby dziecka nie posadzic.
zwariowalabym.. czasami to dla mnie jedyny ratunek, zeby isc siusiu.
moj Pawelek potrafi sobie usiasc, ale jest leniwy. Siedzi stabilnie i sanki juz zamowione na allegro.
Dzisiaj chcielismy isc, bo Blonie zasypane, ale juz sie z chodnikow poroztpialo, takze nie ma sensu...

przeczytalam ten drugi art i mam takie dziwne odczucia. Czyli tak.. ani dziecka nie sadzac ani nie stawiac ani nie prowadzac.. kurde juz ja uwierze w to, ze dziecko polozone na podlodze tak sobie lezy.
Mojemu nudzi sie po 5 minutach i juz na mnie wlazi, stajac przy mnie, przy lozku, chodzi naokolo lozeczka, wrecz sie domaga prowadzania za raczki... stanie obok mojej nogi (trzymajac sie za spodnie) , wyciaga druga reke i krzyczy "yy".
takze teoria, medycyna i inne opracowania swoje, a wydaje mi sie ze zycie i rozwoj dzieci swoja droga.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kupił mi cudną kieckę, teściowa powiedziała że są fajne okazy na mnie w takim osiedlowym sklepiku z końcówkami serii a on poleciał razem z teściem, pełno bab, oni

wow ajentka :-) mąż kupił Ci kiecke ? Fenomen ... i pasuje? U moim przypadku niewykonalne ... A gest niebywały ! :tak: Plus dla M. ;-)

Witajcie dziewczyny, trochę mnie tu nie było, ale z braku pracy, łapię się wszystkiego co się uda dorywczo. Nie nadrobię wszystkiego, więc bardzo przepraszam, obuiecuję poprawę i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem;-)

Bez stresu :-) Wracaj do nas w wolnych chwilach :happy2:

n&h jak tam się udał zlot czarownic?;-)
Dzięki za pamieć ;-)
Oj wyyypas :-D Przebranie i stylizacja przeszła najśmielsze oczekiwania :happy2: Mój M. oszalał :-D ... zrobił mi miotłę, sobie różdżkę i kapelusz :happy2:

witajcie
dziewczyny tez mam nadzieje ze teraz to juz tylko sie poprawi i na spokojnie bedziemy mogli isc do tego alergologa:tak:
Mam nieużywaną elo-baze - jeśli Wam się przyda to z przyjemnością oddam ;-)

Dziękuję Wam za słowa pocieszenia.
Ta połowiczna radość jest ciągle obecna. Czasem nie daję rady tego ogarnąć w sercu.

Ach, dzielna jesteś ...
[*] dla Jasia :-(

n&h jak po zlocie czarownic :):):)
)

Super polusiu :-) Wytańczyliśmy się i wybawiliśmy, przy tym jedzonko wypaśne :happy2: Wróżyliśmy sobie woskiem - mnie wyszedł żuk a mojemu Miłemu dziecko w macicy :sorry2: ... heheh

Teraz Misio maleńki śpi a my filmik oglądamy (oczywiście z Luisem de Funesem ... jeszcze 7 innych mamy zatem mamy tydzień kina francuskiego :tak: )
 
Hej dziewczyny, witam się zimowo!
Co do tego siedzenia, to mnie z kolei pediatra mówiła, zeby nie sadzać tak samej z siebie opartego dziecka o poduszki, ale jak mu podajesz ręce i samo się dźwiga, to tylko wokół układasz poduszki, żeby jak upadnie, głowy nie rozbiło. Nie wolno dziecka podpierać, musi się samo utrzymać. To chyba o to chodzi tak na zdrowy rozum. A co do sanek, nasza mała sama z raqczkowania siada i staje, a nawet przy meblach próbuje się przesuwać, więc chyba kupimy. O stabilność się nie boję, bo jeszcze do gondoli kupiliśmy taki śpiworek, który się również do sanek przywiązuje i jest git.:tak:

Miłego dzionka wszystkim.
 
co do tych artykolow to ja mam niestety mieszane uczucie , nigdy nie stawialam Alan na sile , nie obkladalam poduszkami , sam stabilnie nie siedzi , i raczej nie siada tzn raz na jakis czas tak ale jeszcze mu ciezko , ale z drugiej strony nie polezy- max 5 min i koniec, jest ryk i musze go posadzic .
Albo rece , albo siedzi na materacu albo w wozku . A czym sie rozni wozek, krzeselko do karmienia od sanek ? Ja tam zamierzam korzystac z sanek, spacer w zime max 30 min mysle ze nie dluzej w mrozy a jak sie karmi to przecietnie tez tyle wyjdzie albo i wiecej -bo to sniadanie, obiadek itp. Albo spacer w wozku, -niewiem moze niektore dzieci jeszcze leza ale moj niestety musi siedziec , raz opiera sie innym razem nie .
Co do chodzikow tez mam mieszane uczucie- nie to zebym zamierzala kupic , albo wkladała - ale sama chodzilam , moja siostra tez od samego poczatku i sorki za skromnosć - ale nog nie moge sie wstydzic. Nie jestem na tak za chodzikiem ale zastanawiam sie czy to nie jakis chwyt reklamowy itp, wiadomo pchacze drozsze , chodziki ludzie maja w domu wiec po co kupowac - a przeciez zmieniac trzeba, mam wrazenie za jak my bedziemy babciami to nasze dzieci powiedza- ze pchacze sa niezdrowe i te zabawki ktore teraz kupujemy naszym skarbom.
Yra - nie chce zebys zrozumiala ze jestem przeciwa temu co piszesz - bo nie mysle ze w duzej czesci masz racje a w reszcie niestety sama nie wiem ;) i tylko tak troche filozofuje ;)
Alan po pierwszej drzemce - teraz bawi sie na materacu, oczywscie wstaje trzymajac sie za łozko, zaraz moze uda mi sie w niego troche obiadku wcisnac i jakis wypadzik na dwor - 15 min na raczkach ;)
 
hej,
ja tylko na chwile, dziewczyny które pamiętają mississ 3mać kciuki od 3 dni jest ze skurczami w szpitalu ale niestety rozwarcie nie postępuje jak należy,więc 3majcie mocno kciuki by w końcu Jasio zdecydował się wyjść i nie męczył mamusi...

maborka-ja również mocno przytulam i całuję, cięzkie to kurcze i mega niesprawiedliwe, ale na pewno ból będzie malał i Ty poczujesz się lepiej,wierzę że tak będzie,silna jesteś kobitka :**************************************************************88
 
Ostatnia edycja:
a my po spacerku :) ale przyjemnie było. Pola siedziala we wózku i oglądała świat w białym kolorze :)
zrobiłam jej zupkę i co i guzik zjadła, trochę zjadła kurczaka duszonego ode mnie z talerza i trochę swojej zupki i to był dzisiejszy obiad. za chwilkę dostanie banana i pójdzie spać.
Julka z M pojechali do kina na bajkę Zaplątani czy jakoś tak:)
co do siedzenia to moja Pola usiądzie już sama z raczków , jak się czegoś złapie to z plecków też już sobie usiądzie. mnie rehabilitantka powiedziała aby na siłę ale ja wiem jak to jest kiedy dziecko nie chce już leżeć a siedzieć nie potrafi. dylemat co zrobić położyć niech płacze czy posadzić.
 
Marciaa opryszczka może być też na tle wirusowym
maborka życzę spokoju duchu, choć wiem, że musi DUUUŻO czasu upłynąć, żebyś choć częściowo żyła normalnie....
Ale Marcia pisała o zajadach, a to co innego niż opryszczka.

Z tym sadzaniem, to faktycznie trudno tego uniknąć. Chociaż w gruncie rzeczy to my dzieciaki uczymy sadzania, prowadzenia za rączki itp ;)
 
Wiadomo, ze z niczym nie wolno przesadzac i nic na sile. Ale wiadomo tez, ze nasze dzieci nie sa juz na etapie lezakowania i ciezko im w tej pozycji wytrzymac. My z sanek tez bedziemy kozystac na krotkie spacery bo siedzenia i tak nie uniekniemy.
Moja Ola dzis ma bunt na jakiekolwiek jedzenie:(
 
reklama
Laski skoro dałyśmy czas maleństwom do wypracowania jednej lordozy (szyjnej) ... - i specjalnie nie przyśpieszałyśmy tego etapu ... a spokojnie czekałyśmy, aż zaczną trzymać główkę - to teraz również powinnyśmy poczekać na wykształcenie kolejnej krzywizny (i tu bynajmniej nie chodzi o ładne nogi naszych dzieci ;)

Ja staram się aby Nini dużo pełzał, podnoszenia, prowadzania unikamy ... przyjdzie i na to czas ... i nie mnie decydować, o tym kiedy :)

Cuudowny spacerek za nami ! Pięknie, biało i zimowo - Antek zachwycony ... zakochany w zimie :) po mamusi hehe
 
Do góry