reklama
Ja zawsze marzyłam o duecie ''pies i kot'' ale niestety juz to raz przerabialismy,moj pies kocha wszystko i wszystkich i kota by zabił swoja miłoscia bo chciał by sie z nim bawic ale zbyt natarczywie a kot wiadomo ze broniac sie wyjał by pazurki a moj grubas jest takie ciele ze nawet by sie nie obronił
M przyszedł orac swoje pola wiec ja zmykam spac,dobranoc
M przyszedł orac swoje pola wiec ja zmykam spac,dobranoc
futrzakowa
yea! to ja!
dzieńdoberek dziewczynki:-)
ja piszę juz z pracy:-)
rudzik - co do obiektywów ...to ta 50tka jest na prawdę fajna(prawdopodobnie przed narodzinami dzidziusia się w nią zaopatrzę:-) ) ale jeśli to jest twój pierwszy zakup jeśli chodzi o fotografowanie lustrzanką to uważam że na początek są lepsze obiektywy o zmiennej ogniskowej ... żeby wyczuć co ci się bardziej podoba:-) bo niektórzy wolą do portretówek np 85 a nie 50... . A u wielu osób się okazuje że jednak nie chcą mieć stałoogniskowej że wolą szerszy zakres :-) ... ja akurat jako pierwszy obiektyw miałam 17-70 sigmy i po zaznajomieniu się z lustrzanką...opcjami...działaniem obiektywu mogłam dojść do wniosku czego mi jeszcze brak:-)
ja piszę juz z pracy:-)
rudzik - co do obiektywów ...to ta 50tka jest na prawdę fajna(prawdopodobnie przed narodzinami dzidziusia się w nią zaopatrzę:-) ) ale jeśli to jest twój pierwszy zakup jeśli chodzi o fotografowanie lustrzanką to uważam że na początek są lepsze obiektywy o zmiennej ogniskowej ... żeby wyczuć co ci się bardziej podoba:-) bo niektórzy wolą do portretówek np 85 a nie 50... . A u wielu osób się okazuje że jednak nie chcą mieć stałoogniskowej że wolą szerszy zakres :-) ... ja akurat jako pierwszy obiektyw miałam 17-70 sigmy i po zaznajomieniu się z lustrzanką...opcjami...działaniem obiektywu mogłam dojść do wniosku czego mi jeszcze brak:-)
K
koncia
Gość
hej laseczki
dobry humorek dziś mi dopisuje
Pozdrawiam i zbieram się powoli do rodziców z M.
dobry humorek dziś mi dopisuje
Pozdrawiam i zbieram się powoli do rodziców z M.
hej dziewczyny,
jak to miło w weekend troszkę dłużej pospać niestety zaraz zbieram się do pracy. Futrzaku nie jesteś jedyna
powiem wam jeszcze tylko, co mi się śniło. otóż wybralismy się z K. na małą imprezkę do znajomych. no i ja tak jeden kieliszek wódki, drugi, trzeci... potem dla odmiany cytrynówka: jeden, drugi, trzeci... i nagle olsnienie: k***** przecież jestm w ciąży i nie wolno mi pić!!!!!!
obudziłam sie przerażona, że tak krzywdzę moją córeczkę
jak to miło w weekend troszkę dłużej pospać niestety zaraz zbieram się do pracy. Futrzaku nie jesteś jedyna
powiem wam jeszcze tylko, co mi się śniło. otóż wybralismy się z K. na małą imprezkę do znajomych. no i ja tak jeden kieliszek wódki, drugi, trzeci... potem dla odmiany cytrynówka: jeden, drugi, trzeci... i nagle olsnienie: k***** przecież jestm w ciąży i nie wolno mi pić!!!!!!
obudziłam sie przerażona, że tak krzywdzę moją córeczkę
Cześć dziewczyny jestem nową marcóweczką 2011. To moja pierwsza ciąża i bardzo się boje, nadodatek nie mam z kim o tym wszystkim pogadać bo moje znajome są na etapie zabaw studenckich. Mam nadzieję że tu uda mi się zaprzyjażnić, i rozwiać niektóre wątpliwości i może pomóc komuś. pozdrawiam
Ewi82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2010
- Postów
- 2 366
Witam
Ale tu pusto!!! Mnie o 8 obudziła koleżanka że przyjeżdzają do mnie z jeszcze jedną koleżanką wieczorem i zostają do jutra! Więc wieczór zaplanowany- kino, lody a potem pewnie pogaduchy do rana
Wczoraj najadłam się nie pateryzowanego sera z ekologicznego gospodarstwa a później sobie przypomniałam że nie wolno i od rana czytam o listeriozie i się sraczkuję...
Opowiem Wam o wczorajszym sądzie. Rozprawa opóźniła się ponad godzinę. Siedziałyśmy z szefową jak czuby na korytarzu. Potem okazało się że oskarżona się nie wstawiła i mało tego 4 dni przed rozprawą dostarczyła pismo że jest uboga i wniskuje o przyznanie obroncy z urzędu. Oczywiście wcześniej nie wiedziała o tym mimo że wezwanie dostała ponad miesiąc temu tak jak ja. Ale widać będzie kombinować i grać na zwłokę. Oczywiście urząd ma 7 dni na rozpatrzenie. Nie przyznał obrońcy tylko wystawił pismo żeby przedstawiła dowody na swoją ubogość i teraz ona ma 7 dni na przedstawienie dowodów a potem urząd będzie to weryfikował. Masakra jakaś. Sędzie ze względu na mój stan ustalił datę kolejnej rozprawy na 28 grudnia czyli u mnie już wprawie 8 miesiąc bo wcześniej nie było terminów. Na tym się skończyło. Sędzia dodał jeszcze że miał już przyjemność z tą Panią i że będzie perfidnie się wypierać. A na kamerze wyraźnie widać że to ona i nie da się ukryć a ona twierdzi że to nie ona i że ją wrabiamy i jej niszczymy zdrowie! I dodam że wcale nie jest biedna bo mieszka na bogatej dzielnicy w wielkim domu ale pewnie będzie udawała że to nie jej i że tylko tam mieszka...
Ale tu pusto!!! Mnie o 8 obudziła koleżanka że przyjeżdzają do mnie z jeszcze jedną koleżanką wieczorem i zostają do jutra! Więc wieczór zaplanowany- kino, lody a potem pewnie pogaduchy do rana
Wczoraj najadłam się nie pateryzowanego sera z ekologicznego gospodarstwa a później sobie przypomniałam że nie wolno i od rana czytam o listeriozie i się sraczkuję...
Opowiem Wam o wczorajszym sądzie. Rozprawa opóźniła się ponad godzinę. Siedziałyśmy z szefową jak czuby na korytarzu. Potem okazało się że oskarżona się nie wstawiła i mało tego 4 dni przed rozprawą dostarczyła pismo że jest uboga i wniskuje o przyznanie obroncy z urzędu. Oczywiście wcześniej nie wiedziała o tym mimo że wezwanie dostała ponad miesiąc temu tak jak ja. Ale widać będzie kombinować i grać na zwłokę. Oczywiście urząd ma 7 dni na rozpatrzenie. Nie przyznał obrońcy tylko wystawił pismo żeby przedstawiła dowody na swoją ubogość i teraz ona ma 7 dni na przedstawienie dowodów a potem urząd będzie to weryfikował. Masakra jakaś. Sędzie ze względu na mój stan ustalił datę kolejnej rozprawy na 28 grudnia czyli u mnie już wprawie 8 miesiąc bo wcześniej nie było terminów. Na tym się skończyło. Sędzia dodał jeszcze że miał już przyjemność z tą Panią i że będzie perfidnie się wypierać. A na kamerze wyraźnie widać że to ona i nie da się ukryć a ona twierdzi że to nie ona i że ją wrabiamy i jej niszczymy zdrowie! I dodam że wcale nie jest biedna bo mieszka na bogatej dzielnicy w wielkim domu ale pewnie będzie udawała że to nie jej i że tylko tam mieszka...
Ostatnia edycja:
reklama
Witam! Czekam na rodziców, koty już czują, że coś się święci i mają dziwne miny. Pewnie boją się, że znowu będzie najazd rodziców z ich szaloną yorką z ADHD ;-)
A tematy były wczoraj bardzo mi bliskie, bo kocie :-)
Papcia, wzięłabym futrzaki małe, ale ja już mam 2 koty. Jak chcesz, mogę na znajomych kocich forach dać posty, że takie fajne paszczaki szukają domku. A KOCICĘ KONIECZNIE WYSTERYLIZUJ!!!!!!! Niech nie produkuje kolejnych pokoleń niechcianych kociąt. Co jakiś czas są akcje bezpłatnej sterylizacji, dowiaduj się u weterynarza.
Ja jestem fanatyczną zwolenniczką sterylizacji zwierząt nie przeznaczonych do rozrodu hodowlanego. Moje oba futra wykastrowane, bo zresztą tak miałam zaznaczone w umowach ich kupna - kupiłam je z przeznaczeniem do kochania, a nie do rozmnażania. Za opcję rozmnażania musiałabym dopłacić grube pieniądze, a że nie planuję hodowli, to nie było potrzeby takiego wydatku.
Milutek, współczuję skurczy. Ciągną jednak z Ciebie małe "pasożytki" ;-) A że Muszynianka pomaga, to mogę potwierdzić. Nie łykam żadnego magnezu, witamin kompleksowych, w których byłby magnez też nie biorę, ale jak narkoman piję Muszyniankę - tak spokojnie 1,5 litra dziennie. I najmniejszych skurczyków nie mam!
Hihi, Bosa się tak rozpisała, że w czasie jak myślałaś, że poległam, to jeszcze post się tworzył.Bosa nam poległa i o wózkach nie napisała :/
A tematy były wczoraj bardzo mi bliskie, bo kocie :-)
Chyba mi kota szlag trafil...
Wrocilam do domu o 5 i juz go nie bylo. 4,5 godziny, albo i wiecej. Niby w miare cieplo jest na dworze, to dluzej lazi. albo mu sie.... Nie, nie nie! nie moze!
Jak wroci to mu ten bury kuper przetrzepie! Tylko niech wroci
Juz mi sie beczec chce.. i spac..
aga_cina, jak przeczytałam pierwszego posta to aż zmartwiałam! Dobrze, że paskuda wrócił! Ja jestem akurat posiadaczką kotkó niewychodzących normalnie i na dodatek zachipowanych. Jedynie ragdollek w odwiedzinach u moich rodziców wypuszcza się na ogródek, ale poza płot nosa nie wyściubia. I dobrze, bo to pierdoła straszna.Jest!!!!!!! Wrocil!!!!!!!!! rozplakalam sie sie ze szczescia. Glodny jak nie wiem co
Papcia, wzięłabym futrzaki małe, ale ja już mam 2 koty. Jak chcesz, mogę na znajomych kocich forach dać posty, że takie fajne paszczaki szukają domku. A KOCICĘ KONIECZNIE WYSTERYLIZUJ!!!!!!! Niech nie produkuje kolejnych pokoleń niechcianych kociąt. Co jakiś czas są akcje bezpłatnej sterylizacji, dowiaduj się u weterynarza.
Ja jestem fanatyczną zwolenniczką sterylizacji zwierząt nie przeznaczonych do rozrodu hodowlanego. Moje oba futra wykastrowane, bo zresztą tak miałam zaznaczone w umowach ich kupna - kupiłam je z przeznaczeniem do kochania, a nie do rozmnażania. Za opcję rozmnażania musiałabym dopłacić grube pieniądze, a że nie planuję hodowli, to nie było potrzeby takiego wydatku.
Milutek, współczuję skurczy. Ciągną jednak z Ciebie małe "pasożytki" ;-) A że Muszynianka pomaga, to mogę potwierdzić. Nie łykam żadnego magnezu, witamin kompleksowych, w których byłby magnez też nie biorę, ale jak narkoman piję Muszyniankę - tak spokojnie 1,5 litra dziennie. I najmniejszych skurczyków nie mam!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 890
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 271 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: