Witam Was brzuszki i ich domowników..no i Was też posiadaczki ich;-)
Noc w miarę spokojna, choć ułożyć się coraz ciężej
do tego bieganina do toalety...no ale grunt ,że dziś jakieś sny normalne...
Zaraz niestety muszę się zebrać bo mam kilka spraw do załatwienia na mieście, a jutro szkoła więc nie będzie kiedy..
a tuuuu brrrrrrr zimno i fe aż się myśleć nie chce
ale może najpierw jakieś śniadanko...tylko co??...odwieczny problem
Później jakiś obiado trza by machnąć i tak myślę o o o o o .....
RACUCHACH z jabłuszkami i cukrem pudrem:-)reflektuje któraś z Was?? To zapraszam!! Bo Wiktor to aż mnie z wrażenia kopie ;-)
Oleniołek...mmmm....jarzynowa powiadasz...ooo...tak na śniadanko w sam raz
ale chyba pozostanie mi chleb z serem
Maruda...przykro mi z powodu Twojej koleżanki...ech trzymaj się...:-(
Doris...no i tak trzymaj- kolejny Marcjaninek się ujawnił :-)
Aneta...to możemy sobie podać ręce bo mi też się nijak nic nie chce
;-)
Agacina....w Polsce na pewno nie wołali by Alex a raczej Olek - bo to jest skrót tak jak u Aleksandry - Ola...ale decyzja zapadła...będzie Wiktor:-)
Futrzaczku...ja uwielbiam śnieg ale najlepiej zza okna ;-) miłego pracusiu!!
Patik...super ,że maleństwo tak już bryka
a co do córci to...super kreatywnie urządziła mamunie :-)
Bosonóżka...ups...chyba czas odpocząć co?? Bidulka nasza :-(
Milutku...trzymam z Was gorąco kciuki!!!! Musi być dobrze!!!!!!
Scarletka...no to biegusiem do sklepu zakupić nową bo ta widocznie za długo w szafie wisiała i się zbuntowała...;-) ja też muszę coś kupić bo normalnie chodzę jak lump, ciągle w tym samym bo w nic innego nie wchodzę
ale muszę zaczekać do 1
Koncia....+9 ..mmmm...jak miło...:-) ale hmm...czy to ważne?? NIE!
Katjuszka...no to za moment Twoja wielka chwila...trzymiem kciuki!!!
;-)
Ola...wow...ale masz fajnie!!!!
Futrzaczek Ci będzie zazdrościł ;-) u Nas coś zapowiadają na przyszły tydzień...