Szafirek, powiem Ci szczerze, ze na wrzesniu mialysmy teorie, ze im dziecko jest spokojniejsze w brzuchu, tym bardziej rozrabialo na zewnatrz :-)
hehe,widze,ze mnie pocieszasz
ps.tez lubie Gabe Kulke :-)
Cóż ... w H&M oczy jak 5złotówki, nie wiedziałam na co patrzeć. Kupiłam komplet bodów I LOVE DAD, I LOVE MUM - pakowane 3 szt-39,90 i śliczny komplecik spodenki i bluzeczka z długim rękawem 30zł. Kupowałam kolory pośrednie, niby dr twierdzi że to dziewczynka ale lepiej poczekać jeszcze na kolejne USG.
Pytałam o przeceny ale pani przy kasie sama nie wiedziała.
A dla siebie nowy staniczek i spodenki dla mojego M
hmmmm...chyba po twoim opisie sie nie opre i w koncu jak polece na zakupy ciuszkowe,to tylko puste konto mnie powstrzyma
Witam was kochane brzuchatki :-)
Mam nadzieje ze weekend minal wam spokojnie i przyjemnie
u mnie katar ciag dalszy no ale walcze z tym :-) moja @ sie skonczyla wiec powolutku sie przygotowujemy z moim do kolejnego startu
3majcie kciukasy dziewczyny :-)
kciuki moje i mojego dzidziulka juz zacisniete :-)
Ostatnio zaczęłam się zastanawiać jak ja sobie dam radę z maluszkiem po porodzie.. Cały temat opieki nad dzieckiem to dla mnie totalna abstrakcja.. I z tego powodu zastanawiam się nad szkołą rodzenia. Może warto, żeby ktoś fachowo pokazał co i jak? A może jednak sama będę wiedzieć co robić? Co o tym myślicie?
Tez mnie taki strach ogarnia,ale moja bratowa zawsze mi powtarza "zobaczysz,wszystko samo przyjdzie i bedziesz od razu wiedziala,co i jak robic".Wierze jej,bo ona urodzila w 28tc,wiec nie zdazyla pochodzic do szkoly rodzenia.
Moje piękne plany urlopu w drugiej połowie października po raz kolejny wzięły w łeb, bo prezes ładnie poprosił, żebym w tym czasie akurat skoczyła do Chin. Na króciutko, jakieś 9 dni. Ech! No jak lekarz mi się okoniem nie postawi, to polecę, chociaż średnio mnie kuszą 17 godzin w samolocie, chińskie upały i różnica czasu 7 godzin. Ale jak prezes prosi...
a nie boisz sie,ze czyms sie zarazisz tam??w koncu to nie Europa...moj m duzo podrozuje sluzobowo i tydzien temu wrocil z Tajlandii,to zrobilam mu kwarantanne,bo balam sie komplikacji w ciazy.Teraz na poczatku pazdziernika tez leci do Chin i chyba zabieg izolacji powtorze :-( jak lata po Europie,to nie panikuje,bo ten sam klimat,podobne choroby,ale jak juz dalej,to troche cykam...a przezprny zawsze ubezpieczony...
ostatnio powiedzielismy (ja i m,bo pracujemy razem) szefostwu,ze nasza rodzinka sie powieksza.Szczerze,troche balam sie reakcji,ale jest ok :-) kamien spadl mi z serca :-)
buziaki dla was...