Spoko Malinka, nie każdy jest tak wszystkożerny jak ja. Ślimaki to pikuś! Ja to jeżowce wsuwam, jadłam już węża, krokodyla, żuki i duriana. A odważyć się na śmierdziela duriana, to był naprawdę wyczyn. Chociaż sam durian bardzo smaczny.Yyyyy krewtki wybacz Bosa nie moje klimatyMój małżu chętnie, ale ja jakoś nie.. Raz musiałam kurtuazyjnie ślimaka zjeść i miałam już potem po kolacji ;p
Katjusza - no jak Cię nie uwielbiać?!