Przywitam się standardowym:
dawno mnie tu nie było
Dawno nie pisałam, ale czytam regularnie. Teraz mam chwilę, mimo że młoda wspina się na stolik komputerowy i próbuje coś do Was napisać.
Lato leci, już zaraz koniec lipca. Byliśmy przez tydzień nad jeziorem w Łagowie Lubuskim, ale jak przystało na takiego pechowca jak ja pogoda nie dopisała. Co dzień padało, było 19stC a słońce pojawiło się w przeddzień i w dzień wyjazdu. Tak że tego... W jeziorze byłam w stanie zanurzyć się tylko do pasa i już trzęsłam się z zimna, młoda nie pływała w ogóle, więc koło ratunkowe się kompletnie ie przydało. A teraz właśnie zaczynają się znowu upały. Eh... Ale za to byłam w Zielonej Górze i byłam na zlocie motocykli
Mam urlop od 12 do 29 lipca, więc jeszcze trochę ze słońca skorzystam, szkoda tylko że w miejskich murach. Głównie dziecka szkoda, no ale cóż. Marcinowi się już urlop kończy, następny bierze w sierpniu. A u mnie w sierpniu w pracy audyt, brrrr!
W połowie sierpnia idziemy z Mają na kolejne szczepienie i znów 3 stówki w plecy.
katjusza życzę spokojnych 5 dni
i potem szybkiego powrotu do pełni sił
A co do prasowanie ubrań Mai to ja prasować jej rzeczy przestałam chyba już jak skończyła 2 m-ce, bo totalnie nie wyrabiałam. Poza tym NIE CIERPIĘ prasować
ola super że z tarczycą Gosi jest OK! I mam nadzieję że ze zdrowiem ogólnie już lepiej.
spring spóźnione uściski dla Jasia z okazji 5 urodzin! Miałam napisać skąd dostaję produkty do testów. To bangla.pl. Ostatnio testowałam lakier do paznokci
Zobaczymy czy wytypują mnie jeszcze do jakichś testów.
kasia No zdolna dziewczyna z ciebie, że sama szyjesz
Ja nie mam talentów do takich rzeczy niestety.