reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Witam się i ja po świętach i sylwestrze :-)Ś

Święta spędziliśmy we tylko we troje , było bardzo fajnie żadnych gości i w ogóle mogliśmy się cieszyć sobą :) Wigilia oczywiście kręciła się w okół Kacperka bo inaczej się nie da przy takim małym dziecku :-D.My sobie prezentów też nie dawaliśmy tylko mały dostał prezent i miałam tyle radości z dania mu tego prezentu że mi już żaden nie był potrzebny :) .Sylwester też w domu , ale ciężko było bo akurat zaczęła nam wychodzić górna lewa jedynka był wrzask i problemy ze spaniem padł dokładnie 23:15 i do fajerwerków nie doczekał o dziwo mimo ogromnego huku ogni sztucznych nawet nie drgnął w swoim łóżeczku spał jak zabity :).

U nas też różowo nie jest bo mały słabo przybiera tydzień temu jak byłam na warzeniu to warzy 7 kg przybrał przez 3 tygodnie 100 g poprzednio przez 4 275 g i w związku z tym na 5 stycznia mamy umówioną wizytę u Gastroenterologa tak na wszelki wypadek bo Pani doktor stwierdziła że to taka jego uroda ale żeby nic nie przeoczyć mamy iść żeby go obejrzał inny lekarz.Boje się jak cholera :-(.Któraś z was była u takiego lekarza z dzieckiem?
Z drugiej strony myślę sobie że to przecież żywe , wesołe dziecko i dobrze że w ogóle przybiera gorzej by było gdyby chudł tak się pocieszam :).

Za to dostałam prezent na święta i zaczął samodzielnie siedzieć :) Wreszcie się kąpiemy na siedząco i mój kręgosłup może odpocząć.Po za tym umie już pokazać gdzie mama ma nos , usta i oko daje też cześć i przebija piątkę :).

Magula z tymi czerwonymi pieczątkami to jest taki lekarski protest bo wprowadzili zmiany w przepisach i nałożyli dodatkowe obowiązki na lekarzy i pozwolili żeby kontrolerzy z NFZ oceniali czy lekarz wystawił receptę na lek który jest odpowiedni do choroby czyli czy słusznie ją wystawił.W związku mamy dom wariatów w służbie zdrowia i aptekach eh :/ Mówiłam że Maciuś jest troszeczkę leniwy , będzie dobrze ale co Ci strachu napędzili to twoje tak to już jest :).
 
reklama
Cześć,
właśnie wróciłam ze sklepu, bo u mnie spokojne zakupy możliwe są jedynie wczesnym rankiem lub wieczorem:-) Anulka też robi postępy:z dnia na dzień zaczęła raczkować i dopiero teraz muszę mieć oczy dookoła głowy:happy: Widzę też,że raczkowanie nie jest szczytem jej marzeń,więc próbuje wstawać. W zeszłym tygodniu opuściliśmy poziom w łóżeczku na ostatni,bo zdolna jest jeszcze wstać ;)

Patris nigdy nie byłam u takiego lekarza,więc Ci nie pomogę,ale na pewno nie możesz martwić się na zapas. Trzymam &&&& No i gratuluję Kacperkowych postępów :happy:

A o ustawie refundacyjnej mi nawet nie piszcie,bo ciśnienie mi rośnie:eek:
 
Kurde... ja to mojego szatana nie jestem w stanie utrzymać dłużej przy sobie... gdy chcę go uczyć kosi kosi czy papa to w ogóle nie jest zainteresowany i chce jak najszybciej uciec... tatuś nauczył go przebijać piątkę więc może to oznaka że nie jest do końca taki leń jeśli chodzi o naukę:p a nie pomyślałam żeby go uczyć części twarzy... muszę zacząć:-D może z tym lepiej pójdzie:-D
 
Witajcie
Takiej koszmarnej nocy jak dzić to nie pamiętam, wiadomo dziecko chore marudne, ale wstawała, chworakowała po mnie( mąż uciekł jak ją wyjęłam z łożeczka)poplakiwała, kwękała, wiec koszmar. Nie spałam wogole, a zaraz mam ,,nawiedzenie Batmana" więc trzeba sie szykować. Miłego dnia mamusie.

P.S. Hania zrobiła wczoraj 4 kroczki!!!!!! :tak::szok:
 
Futrzak myślę,że z częściami ciała pójdzie Ci lepiej:-);-) U nas na początku zaczęło się od zainteresowania nosami wszystkich pluszaków,więc postanowiłam to wykorzystać i teraz Ania pokazuje mój nos:-D Nie zawsze,ale dość często. Dzięki temu co drugi dzień mam podrapaną twarz:eek::-D

Kasieńka gratki dla Hanki:-):-)

A u nas od rana leje... Pogoda typowo jesienna,a do tego wiatr jak halny w górach:dry:
 
Hania zaim przyszedł ksiądz zwaliła wszystko ze stołu, dobrze ,że jeszcze świec nie zapalilam. To moje dziecko jest tak absorbujące i szybkie ,że szok. Jeżeli chodzi o powtarzanie i naukę, to jest SUPER, bo nie dość ,ze robi wszystkie rzeczy od papa do jakie masz klopoty itp(ale jej wystarczy raz, czy dwa pokazać) , to wszystko powtarza. Tak więć pięknie i wyraźnie mowi cześć , papa, tatuć, aja na Olę, pić, daj, dziadzia i baba. Ogolnie jestem w szoku , bo starsza była leniwa i nie skłonna do współpracy w kwesti nauki, niewspominając o mowie.
tak wic kazde dziecko jest inne.czworakowac zaczynała dużo później niź rowieśnicy(juz mialam prosić pediatrę o skierowanie na rehabiltację), a teraz robi pierwsze kroki:-D.
 
Ostatnia edycja:
Wszyscy są w szoku, jak wczoraj weszlam z nią do gabinetu lekarza, a ona powiedziała cześć, on w kartę i -o boże , po kim ty tak wcześnie zaczynasz mowić?, wychodzac powiedziała mu hej .:-)Podobno ja gdy mialam rok i cztery miesiące juz wszystko mowiłam normalnie bez zdrobnień, jako jedyna z 5 dzieci;-).Zobaczymy jak bedzie dalej,:-)
 
reklama
No no dziewczyny gratulacje dla Waszych pociech. I tych które tak pięknie mówią już :-) tych które zaczynają chodzić :-) łobuziaków które ślicznie raczkują i wstają, i dla pięknie uczących się pokazywać i naśladować różne czynności. Czytając to tak sobie uświadomiłam że niby nasze dzieci w jednym wieku a każde z nich jest inne i pewne zdolności jednym wcześniej przychodzą innym później.

A mój łobuz wstaje przy czym się da, próbuje zrobić kroczek czy dwa i bach ( muszę go pilnować bo niestety u nas wszędzie tam gdzie może wstać są panele i ślizga się rybka mała. A co do nauki to mnie zupełnie olewa, nie ma czasu jak mu coś pokazuje wyrywa się i ucieka. Jak mu mówię zwolnij albo poczekaj bo chce podejść złapać go zanim zrobi sobie krzywdę to w śmiech ucieka i jeszcze szybciej próbuje zrobić to co zamierza. Natomiast tatusia słucha jak zaczarowany i tak tata nauczył synka piątkę przybijać cześć, kopa piłce ( w ogóle wszystkiemu co można a leży w zasięgu nogi to trzeba kopa dać) odrzucać piłkę dawać mamie i innym zabawki jak się poprosi daj. I robić bara bara buc głową :-) i i jeszcze pokazywać jak idzie aaaa ( wtedy przytula głowe do podusi czy do czego się da i spiewa po swojemu aaaaa)
I co ja biedna mam myśleć gdyby nie cyc to pewnie bym mu nie była potrzebna :szok:
nie no potrzebna bo jak coś chce acze bo jest marudny czy po prostu źle się dzieje mu wtedy nawet potrafi powiedzieć mama :tak::tak: a tak to jakby nie znał tego słowa za to mowi daj, dzidzi dziadziu baba tata( to dla niego najważniejsze słowo) tak i nenene:-):-):-)
I takie to ma zdolności moja ryba.

HI hi hi ale mi się rozpisało
 
Do góry