Ale mnie tu dawno nie było! Przepraszam, kompletnie nie miałam albo czasu albo nastroju. Po co smęcić jak można przeczekać... Tak więc przeszło mi deczko, więc tu zaglądam. Widzę ze straszaki
spring,
patika i
pinki pokazują pazurki,
futrzakowa ma święty spokój bez @, a
wierka ma mega zwariowane sny!
malina i
magdzior głosy oddane
Zastanawiam się czy takie fochy starszaków to tylko w przypadku posiadania młodszego rodzeństwa i ewidentnie okazywanie w ten sposób zazdrości czy może tak tez być w przypadku jedynaków. Mogą przecież np. zacząć nagle bić inne dzieci w przedszkolu czy szkole... jedynym sposobem może być rozmowa jak piszą dziewczyny i cierpliwość. Mnie jej niestety brak

A co do @ to muszę przyznać że po ciąży jakby mi zelżało, bo przetrwałam pierwszy dzień bez zażywania Pyralginy, a do tej pory tylko ona mi pomagała i to zażyta natychmiast jak tylko poczułam lekki ból brzucha, bo jak ból był już mocny to tabletki jedna po drugiej zwracałam i czasem kończyło się na pogotowiu po zastrzyk p/bólowy. Mówią że ktoś kto ma bolesne @ to po ciąży mu przejdzie na pewno

Ale ja rodziłam przez cc to jakim cudem lżejsze @?

No chyba że się tam coś poprzestawiało, ponaciągało itp. i teraz jest git
Pisałam Wam kiedyś, że Maja miała jechać do teściowej na 3 dni, bo i ja i Marcin siedzimy do późna w pracy, a teściowa wracając wieczorem na wieś stałaby długo w korkach. Kilka razy myślałam że kogoś rozszarpię z wściekłości na mamę M

1. Kiedy tłumaczymy jej że dziecko już staje w łóżeczku, również kiedy się obudzi w nocy, ona na siłę chce żeby dziecko spało na wsi w spacerówce. I się kłóci, że nic jej nie będzie. JAK DZIECKO WYPADNIE Z WÓZKA W NOCY TO FAKTYCZNIE NIC JEJ NIE BĘDZIE!

Pożyczyliśmy na szybko łóżeczko turystyczne i zawieźliśmy - jest zachwycona, a mnie nerwy zszargała.
2. Przyjechaliśmy po młodą, Marcin nosi bety do samochodu, ja stoję z młoda na rękach w kuchni, naokoło gadający non stop rodzice M, jego siostra, siostrzenica. Jest tłoczno, głośno, dziecko rozbudzone, niedospane wije mi się na rękach, odwraca ode mnie. Mama Marcina podchodzi do mnie i ją zabiera. Myślałam, że może Marcin już skończył pakowanie i mama idzie ją ubrać do wyjścia. Ale patrzę - Marcina nie ma, więc pytam czemu mi ją zabrała z rąk. Ona na to: "Bo u mnie będzie spokojniejsza". Aaaaaaaaaaaaaaaa! Zakipiałam

Że ze mną dziecku jest niby źle tak?

Poza tym po takim wyjeździe dziecko jest mega rozwydrzone, niemożliwe wręcz, nie do poznania

Co najmniej jakby przez trzy dni dało się dziecko rozpieścić...
Jestem przewrażliwiona?
W pracy... masa pracy, nadgodziny. Marcina też nie ma do 20ej, czasem 21ej. No ale był weekend, wczoraj dałam Marcinowi trzy godziny luzu na nagrywanie jakichś piosenek (bo jak śpiewał przy młodej to płakała

) i poszłam z przyjaciółką, jej Leną i moją kluską na lody i się wygadałam do bólu i uspokoiłam dzięki temu deczko. A jutro znów do pracy i dziecko jedzie na wieś na kolejne dwa dni...
Młoda ze "starym" drzemią, ja kończę klikanie, zerknę co w tv a Wam życzę
ZDROWIA przede wszystkim,
CIERPLIWOŚCI do niegrzecznych lub niejedzących dzieciaków i
SPOKOJNEJ NOCY
PS. Ach, zapomniałam dopisać: kupiliśmy już fotelik dla młodej

Wreszcie się nie gniecie w nosidełku wózkowym.