reklama
Wow Pinuś fajna sprawa, powodzenia!!
A my trochę odespaliśmy od 8 do 10, a eM w tym czasie zrobił aferę, bo nie mógł sie do nas dodzwonić.. Dzwonił już więc mój brat, czy wszystko ok i sąsiad do domofonu czy żyjemy.. ech.. To już nawet nie mam prawa drzemnąć się z dzieckiem..
Zazdroszczę Wam pogody, u nas wczoraj udało się wyskoczyć na spacerek, a dzisiaj na razie się na to nie zapowiada, więc się kisimy :/
A my trochę odespaliśmy od 8 do 10, a eM w tym czasie zrobił aferę, bo nie mógł sie do nas dodzwonić.. Dzwonił już więc mój brat, czy wszystko ok i sąsiad do domofonu czy żyjemy.. ech.. To już nawet nie mam prawa drzemnąć się z dzieckiem..
Zazdroszczę Wam pogody, u nas wczoraj udało się wyskoczyć na spacerek, a dzisiaj na razie się na to nie zapowiada, więc się kisimy :/
I ja się witam SŁONECZNIE Nareszcie kurczę, bo już myślałam, ze zwariuję w domu z tym małym potworem.
pinka super pomysł z tym kursem, na pewno sie przyda, powodzenia!
anusiak to jak już tego neta podłączą to napisz jak przebiegła przeprowadzka. A włąściwie to czemu do niej doszło? Czyżby z powodu pracy?
Młoda zasnęła o 21:30 a obudziła się już o 5:30 obrócona o 180 stopni na brzuchu i jęczała, że nie może się przekręcić na plecy z powrotem sierota. Zjadła 120ml, łyknęła z obrzydzeniem lekarstwo i zasnęła o 6ej. Teraz od pół godziny jest że tak powiem "na nogach" po tej "pośniadaniowej" drzemce więc zmykam. Wpadnę później.
pinka super pomysł z tym kursem, na pewno sie przyda, powodzenia!
anusiak to jak już tego neta podłączą to napisz jak przebiegła przeprowadzka. A włąściwie to czemu do niej doszło? Czyżby z powodu pracy?
Młoda zasnęła o 21:30 a obudziła się już o 5:30 obrócona o 180 stopni na brzuchu i jęczała, że nie może się przekręcić na plecy z powrotem sierota. Zjadła 120ml, łyknęła z obrzydzeniem lekarstwo i zasnęła o 6ej. Teraz od pół godziny jest że tak powiem "na nogach" po tej "pośniadaniowej" drzemce więc zmykam. Wpadnę później.
Czesc wszystkim:-)
Melduje ze my juz po badaniach:-) wstałam o 6 ,nakarmiłam Goske,przyszykowałam siebie i wziełam sie za łapanie siuskow,poł godziny mi to zajeło,udało sie jak juz zrezygnowana połozyłam ja na przewijaku i chciałam ubrac,w ostatniej chwili złapałam z poł centymetra ale ponoc na posiew to wystarczy,oby;-),niestety niunia zaliczyła tez pobranie krwi ale była dzielna i zapłakała tylko przy wkłuciu teraz spi od 10 z przerwa na mleczko.
U nas nie pada ale jesli wyjdzie słonce to chyba bedzie cud;-)
Malinka u mnie tez kiepsko z zainteresowaniem aukcjami,klkoro obserwujacych jest ale malutko,wyjdzie ze wiecej wdam na nie niz zarobie:-( a z tym spaniem i dobijaniem sie do Ciebie to wspołczuje,ja juz nauczyłam sie tel wyciszac ale domofonu sie nie da;-) aaa i Małgoska tez ciagle przekreca sie jak spi na brzuch co czesto skutkuje haftem i wtedy jest ryk:-(
Pinus super,gratuluje i powodzenia:-)
Scarletka Bartus przynaj mniej do polnocy wytrzymał a Goska to po 23 sie obudziła i tak co 3h:-( ale dobrze ze je bo wczoraj to przy brokułach był wrzask:-(
Miłego dnia wszystkim mamusiom i maluchom:-)
Melduje ze my juz po badaniach:-) wstałam o 6 ,nakarmiłam Goske,przyszykowałam siebie i wziełam sie za łapanie siuskow,poł godziny mi to zajeło,udało sie jak juz zrezygnowana połozyłam ja na przewijaku i chciałam ubrac,w ostatniej chwili złapałam z poł centymetra ale ponoc na posiew to wystarczy,oby;-),niestety niunia zaliczyła tez pobranie krwi ale była dzielna i zapłakała tylko przy wkłuciu teraz spi od 10 z przerwa na mleczko.
U nas nie pada ale jesli wyjdzie słonce to chyba bedzie cud;-)
Malinka u mnie tez kiepsko z zainteresowaniem aukcjami,klkoro obserwujacych jest ale malutko,wyjdzie ze wiecej wdam na nie niz zarobie:-( a z tym spaniem i dobijaniem sie do Ciebie to wspołczuje,ja juz nauczyłam sie tel wyciszac ale domofonu sie nie da;-) aaa i Małgoska tez ciagle przekreca sie jak spi na brzuch co czesto skutkuje haftem i wtedy jest ryk:-(
Pinus super,gratuluje i powodzenia:-)
Scarletka Bartus przynaj mniej do polnocy wytrzymał a Goska to po 23 sie obudziła i tak co 3h:-( ale dobrze ze je bo wczoraj to przy brokułach był wrzask:-(
Miłego dnia wszystkim mamusiom i maluchom:-)
Pinia kursik super sprawa, baw się dobrze
oleńka ja nie będę narzekać, niech już mi Bartek wstaje tak jak wstaje. Godzina 0.00 to jeszcze nie tragedia, bo prawie idę spać i widzę że mu do 6-7.00 rano jedzenia starcza, gdyby tylko przestał się budzić ciągle z awanturą byłoby lux
oleńka ja nie będę narzekać, niech już mi Bartek wstaje tak jak wstaje. Godzina 0.00 to jeszcze nie tragedia, bo prawie idę spać i widzę że mu do 6-7.00 rano jedzenia starcza, gdyby tylko przestał się budzić ciągle z awanturą byłoby lux
Hej dziewczyny.
My po wizycie u lekarza. Na spacer się nie zanosi. Wczoraj była dosć ładna pogoda, a dzisiaj deszczowo, więc siedzimy w domu.
Alamiqa moja Ela też metodą bobatha jest rehabilitowana i do tego na masaże chodzi. Rehabilitacja 2x w tygodniu, a masaż 1x. Też ma asymetrię rozwoju, nie lubi na brzuszku itp.
Pinus, kurs foto, super sprawa. Będziesz rozwijała swoje hobby
Ela po marudnej nocy i wizycie lekarskiej padła mi własnie na macie
My po wizycie u lekarza. Na spacer się nie zanosi. Wczoraj była dosć ładna pogoda, a dzisiaj deszczowo, więc siedzimy w domu.
Alamiqa moja Ela też metodą bobatha jest rehabilitowana i do tego na masaże chodzi. Rehabilitacja 2x w tygodniu, a masaż 1x. Też ma asymetrię rozwoju, nie lubi na brzuszku itp.
Pinus, kurs foto, super sprawa. Będziesz rozwijała swoje hobby
Ela po marudnej nocy i wizycie lekarskiej padła mi własnie na macie
spring no raczej ale kurczę naprawdę mi zabraniał tego miodu jeść, a teraz jak z nim rozmawiałam o ostatnim wyniku posiewu małej, to przy okazji na przziębienie mi zalecił syrop z czosnku, cebuli cytyny i miodu no i że trzeba się spodziewać efektów brzuszkowych u małej ale chyba w tym wprzypadku plusy przeważają nad minusami
barbra dużo cierpliwości dla Ciebie...pamiętaj że Niunia nie robi tego na złość Tobie...mi takie myślenie czasem pomaga... no właśnie słyszałam, że w przypadku choroby karmienie piersią jest ważne, bo ja wytwarzam przeciwciała przeciw tej konkretnej chorobie i daję młodej od razu "broń do ręki"
pinka super sprawa, ja też się fotografią interesuję, nawet zaczęłam dwuletnie studium, ale po roku, miałam 2 lata przerwy, raz nie było funduszy, a drugi raz to w ciąży byłam i nie dałabym rady skończyć roku...teraz od października zamierzam wrócić, ale boję się jak to będzie, bo nie dość że do pracy wracam :/ to jeszcze co drugi weekend ma mnie nie być, aj nie wiem jak to pogodzę...
Luśka dziś wstała o 6.30, potem od 8.30 jeszcze pospała 1,5h, a teraz moja mama zabrała ją na spacer więc ja ide robić syropek i kładę się na drzemkę wyganiać wirusa
barbra dużo cierpliwości dla Ciebie...pamiętaj że Niunia nie robi tego na złość Tobie...mi takie myślenie czasem pomaga... no właśnie słyszałam, że w przypadku choroby karmienie piersią jest ważne, bo ja wytwarzam przeciwciała przeciw tej konkretnej chorobie i daję młodej od razu "broń do ręki"
pinka super sprawa, ja też się fotografią interesuję, nawet zaczęłam dwuletnie studium, ale po roku, miałam 2 lata przerwy, raz nie było funduszy, a drugi raz to w ciąży byłam i nie dałabym rady skończyć roku...teraz od października zamierzam wrócić, ale boję się jak to będzie, bo nie dość że do pracy wracam :/ to jeszcze co drugi weekend ma mnie nie być, aj nie wiem jak to pogodzę...
Luśka dziś wstała o 6.30, potem od 8.30 jeszcze pospała 1,5h, a teraz moja mama zabrała ją na spacer więc ja ide robić syropek i kładę się na drzemkę wyganiać wirusa
juliaidaro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2011
- Postów
- 654
witam sie desczowo i boloo niestety.....
my dzis a szczepienie ehhhhh jak tego nie lubie....
wieczorem wygotowywalam malemu butelki rano mu dawalam na sapiaco jeszcze dopiero potem zauwazylam ze smoczek jest jakis brudny gdy spojrzalam na emaliowy garnek zobaczylam ze z uchwytu z jakiejs dziurki wycieka jakas czarna maź.....mam nadzieje ze nic mu nie bedzie ale ja juz panikuje......ehhhh
wczoraj maly pierwszy raz zaczal podciagac sie do siadu.....
my dzis a szczepienie ehhhhh jak tego nie lubie....
wieczorem wygotowywalam malemu butelki rano mu dawalam na sapiaco jeszcze dopiero potem zauwazylam ze smoczek jest jakis brudny gdy spojrzalam na emaliowy garnek zobaczylam ze z uchwytu z jakiejs dziurki wycieka jakas czarna maź.....mam nadzieje ze nic mu nie bedzie ale ja juz panikuje......ehhhh
wczoraj maly pierwszy raz zaczal podciagac sie do siadu.....
reklama
Olcia dokładnie, też zaczynam mieć obawy, że więcej mnie te aukcje będą kosztować a nic nie sprzedam, na razie tylko jedna aukcja była udana A opowiedz jak pobierają krew takiemu malcowi, bo my jak byliśmy w szpitalu, to brali Jasia, zamykali drzwi i nie widziałam, a teraz mamy zrobić hormony tarczycy przy okazji, więc jestem ciekawa.. A to normalnie tam gdzie staruchom pobierają krew, czy u dzieci??
Moja bestyja padła po obiadku, ale skubaniec nie da się już nawet herbatką napoić, o wodzie dawno zapomniałam, tylko soki istnieją, dobrze że je chociaż rozwadniam.. Wiem, że powinien pić wodę, ale wierzga, wygina się i wrzeszczy ;p Uff nareszcie chwila dla siebie
Moja bestyja padła po obiadku, ale skubaniec nie da się już nawet herbatką napoić, o wodzie dawno zapomniałam, tylko soki istnieją, dobrze że je chociaż rozwadniam.. Wiem, że powinien pić wodę, ale wierzga, wygina się i wrzeszczy ;p Uff nareszcie chwila dla siebie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 886
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 270 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: