reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

Patik u mojej babci na wsi mieszka taki dziadek który ma pszczoły i kilka lat temu leżałam sobie na kocu i sie opalałam a reszta rodzinki siedziała przy stole na dworze, dwóch kuzynów zrywało wiśnie. I ja usłyszałam taki dziwny odgłos, podniosłam głowę a tu taka czarna chmura leci. Wszycy uciekli do domu i ta chmura miedzy kuzynami przeleciała. Wszyscy sie strachu najedli. Ciotka któa robiła w tym momencie kawę w domu miała z nas nabitę bo wszyscy sie pozrywali i uciekali do domu haha a ona zdziwiona nie wiedziała co się dzieje. Do dzisiaj to wspominamy;)
 
reklama
Ojj dowcip się Was trzyma, nie ma co!! Nie trafiłam ani jednej liczby!!
Teraz się tu zastanawiam od kogo pożyczyć kasę, bo oczywiście kretyn, który 2 mies nas zwodzi, że kupi samochód nie odbiera teraz tel, a nam zostało 200zł do końca mies grrrrr... A już się cieszyłam, że wreszcie kupię Jasiowi siedzisko spacerowe i może na jakieś wakacje pojedziemy ech :/ No nic jakoś przekulamy się te 2 tyg.

Ewi wszystkiego NAJ, dużo miłości, czułości, namiętności, cierpliwości i zrozumienia dla Was :*
Pinuś ja też nie nadążam z tymi ciuchami, dopiero co przywiozłam siaty po chrześniaku na 68/74, a już muszę kompletować na 80, nie wyrabiam z praniem i prasowaniem tego, niektóre rzeczy leżą niewyprasowane tak długo, że Jasiek nie zdąży założyć i już za małe hahahaha

U mnie potopu ciąg dalszy, mam nadzieję, że jutro trochę będzie lepiej i ja się będę lepiej czuła, bo już nie będzie eMka do noszenia Jaśka :/ Jeszcze mi dzisiaj po apap musi skoczyć, bo wszystko już zeżarłam co było w domu :/ Koszmar!! Chyba szybko trzeba 2 dzieciątko zmajstrować, żeby nie mieć @ hahaha A kumpela mi napisała, że jej kuzyn będzie miał bliźniaki za drugim razem i że u nich tak, jak u mnie, jej tata był z bliźniaków.. na samą myśl o 3 małych brzdącach znów siwe włosy mi wylazły i muszę się pofarbować, bo przy lasencjach trójmieskich będę w przyszłą niedziele wyglądać jak pół dupy zza krzaka ;p
 
Dzień dobry Wszystkim ...
Tulip ... oj obawiam się że u Nas będzie tak samo jak u Was z tym nocnym odkładaniem do łóżeczka po jedzeniu.
Ewi ... udanej rocznicy
Malina ... my chyba też zaczniemy grać w totka bo marzy Nam się większy samochód.

Dziś byliśmy na spacerku w lesie, Malwiś była zachwycona, słuchała śpiewu ptaków, zasnęła na 2h i jak się obudziła wypiła 140ml co ostatnio jest częstym zjawiskiem (wcześniej wypijała tylko 80ml).

Ojj, czyżby dziś była ostatnia noc z moją Małą Mi w łóżku (?) Ehhh, lubie z Nią spać, lubie patrzeć kiedy śpi, lubie się w Nią czasem wtulić. Ale wiem, że powinna uczyć się samodzielności i spać w swoim łóżeczku. Od jutra zaczynamy.
 
Lokata, ja sie poddalam :(
Mala plakala niemilosiernie, cala byla spocona i krztusila siemplaczem, nawet jej tatus wymiekl. Wreszcie ja podnioslam i do cyca przytulilam ( ze lzami w oczach bo poryczalam sie jak bobr) potem moj H. i ja zaczelismy szerac na necie i wyczytalam ,ze lepiej wprowadzac te nauki kiedy dziecko ma 4 m- ce ,bo takie 2-3 miesieczne jest zamalutki. Serce mi podpowiada, ze dobrze robie dla malej . Jak moge odmowic mojemu maluszkowi przytulania??nie chce z niej zrobic nerwusa. A niestety strasznie sie denerwuje jak ja zostawiam tak sama, pote, spi niespokojnie i budzi sie z placzem po niecalej godzinie
:-(
 
witajcie
nasi goscie zostali do obiadu tzn.pory obiadowej i tym sposobem my jedlismy na miescie bo nie chcialo mi sie juz gtowacpotem spacerek lody i do domku a najwazniejsze eMek chyba nie wyjezdza w tym tyg . :-D
Ewi milego swietowania i pysznej kolacyjki :tak:
 
Tulipku ... jeśli czujesz, że Twojej Laurce potrzeba bliskości to daj Jej ją, samodzielności może się nauczyć później, na wszystko przyjdzie czas. Widocznie bardziej Ciebie potrzebuje, czuje sie bezpiecznie przy Tobie. Nie wszystkie dzieci od początku są samodzielne, innym przychodzi to później. Dasz radę! I nie denerwuj się bo to przechodzi na Maleńką.
 
Tulip nic na siłe;) jesli ani Ty ani ona nie narzekacie na wspolne spanie to czemu z tego rezygnowac? ja mojej małej nie uczyłam samodzielnego spania,poprostu bałam sie z nia spac(zwłaszcza ze z nami spi pies) wiec od poczatku spała u siebie i dobrze sie z tym czuła:)czasem mi smutno bo jak usypia to ja bym ja chetnie potuliła troszke ale ona czesto wtedy protestuje tzn wygina sie i marudzi a jak tylko odłoze do łozeczka to zamyka oczka i zasypia.Mysle ze na wszystko przyjdzie pora:)
Ewi gratuluje:)i kolejnych szczesliwych lat zycze:)

My dzis zaliczylismy w południe spacer na molo w Orłowie a całe popołudnie przesiedzielismy na ogrodku,na obiadek były ziemniaczki z grilla i sos tzatzyki(biednie bo zapomnielismy ze sklepy zamkniete;)) a niunia była tak grzeczna i spała całe popołudnie,budziła sie tylko na jedzenie dzieki czemu ogarnelismy troszke trawnik itd;) nawet na kapiel ja musiałam specjalnie obudzic,potem zjadła mleczko i znowu zasneła,az mi dziwnie było ze tak spi;)
Jutro po południu jade w koncu do ginka i mam nadzieje ze bedzie wszystko ok,choc wiem ze wyniki tarczycy sa kiepskie:(

Przespanej nocki wszystkim zycze:)
 
witam wieczorowa pora!
dziś sama buszuje bo emek na nocce, Zosia śpi a Hania przed chwilką się uspokoiła dopiero bo znów problem z zaśnięciem...ooo znów płacze... ja już nie wiem co robic z nią, co chwile wymyśla, albo siku albo jeść albo woła "mama daj całuska" albo "włosek w buzi" byłam tam u niej już kilkanaście razy, wytulilam wycalowałam, zrobiła 2 razy siku, zjadła i kolację przed 21 i wypiła całą butle mleka i dalej wymysla, i z jednej strony wiem że próbuje mnie sprawdzić, a z drugiej serce mi pęka na jej płacz... a z trzeciej nie chce zepsuć tego czego się nauczyla...kurka czemu to wszystko takie trudne....

tulip Laura jeszcze jest malutka, jak Wam tak pasuje to nic nie zmieniaj, przyjdzie czas to się nauczy samodzielnego spania zobaczysz, za jakiś czas znowu spróbujesz..
ola nie ważne że biednie, ważne że smacznie:tak:
Ewe ciesz się emkiem jak najdłużej!

ide do niej bo dalej ryczy "przytulić mamusie":-(

edit
a jednak chyba była jeszcze głodna - wypiła 120 ml, i chyba będzie dobrze bo nie płacze już... głupia matka:zawstydzona/y: tu narzeka że dziecko jeść nie chce, a jak ryczy to jeść nie daje...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ola i patik moja Laura spi sama w lozeczku, nie ze ,na...ale jest do niego przeze mnie odkladana, chodzi o to ze nie zasypia w nim sama.
Obudzila mi sie wlasnie na kupe:/ musialam ja posadzic na lezaczek bujaczej i odrazu srutki poszly, cieawe jak ja teraz uspie. Nienawidze tychporannych kup!! Wybudzaja mnie i ja! Za to jestem tu dzis pierwsza
 
Do góry