reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

Tulipku niekoniecznie niania będzie taka droga, u mnie (miasto 50tys mieszkańców) różnie biorą, średnio już od 5 zł na godzinę, więc to nie jest taka tragedia :) Licząc 7h dziennie (bo godzina przysługuje na karmienie piersią, u mnie akurat można wyjść cześniej, nie trzeba w trakcie pracy wybierać) x 5 dni i średnio 4 tygodnie to np. niania za 7zł wyjdzie około tysiaka, ale będę szukać jak najtaniej, poza tym mój Tomek często pracuje tylko 3 dni w tygodniu, więc jeszcze odejdzie trochę godzin, urlopy, zwolnienia chorobowe i znowu odchodzi, a są nianie, które chętnie sobie tylko dorabiają, nie chcą pełnego etatu..
I tak się zastanawiam, czy taką nianię się zatrudnia?? Jakoś rejestruje, podatki odprowadza?? Czy można bezkarnie na czarno przy założeniu, że tej osobie to odpowiada??
Żłobka u nas nie ma, lipa :/

Olcia a wietrzysz dupkę?? Ja się staram chociaż przed kąpielą te pół godzinki bez pampka, wtedy kładę kilka tetrówek w razie sikawki i przy okazji ćwiczymy na brzuszku trzymanie główki ;)
Acha w szpitalu zalecali tormentiol na odparzenia dupki..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pinka, jakoś dobrze usłyszeć, że nie tylko moje dziecko takie "wyjątkowe" ;-) Jak nie znajdę egzorcysty, to sama zacznę uroki odczyniać normalnie, jak ostatni zabobonny kołtun. To już taka desperacja jest.

tulip, pogrubionymi sutkami się nie przejmuj. W organizmie małej krążą jeszcze Twoje hormony i to dlatego, okłady tu raczej nie pomogą specjalnie. Poczekać, samo zejdzie. U nas zeszło jakiś tydzień temu dopiero.

malina, jak może żłobka nie być?! Granda normalnie. I jak kobiety mają aktywne zawodowe życie prowadzić? Nie każdego stać na niańkę, a czasami po prostu do pracy wrócić trzeba. Swoją drogą zazdroszczę cen nianiek!!!!!! Ja będę szczęśliwa jeżeli znajdę nianię za 15 zl za godzinę x 9 godzin dziennie x 22 dni = ok. 3 tysięcy!!! Masakra!

Ale ja akurat do pracy chcę wrócić koniecznie i to jak najszybciej, bo mam wrażenie, że mózg mi się kurczy i zaczynam się frustrować. Myślę, że będę lepszą mamą, kiedy będę po południu spełniona i stęskniona wracać do dziecka i mniej się będę denerwowała upierdliwościami dnia codziennego. Po prostu ewidentnie nie nadaję się na pełnoetatową mamę i przyznaję się do tego bez bicia.
 
Ola - u nas tez się pupcia trochę w szpitalu odparzyła. Jak wyszliśmy to ładnie wszystko wyleczyliśmy i od tej pory spokój. Używamy chusteczek pampersa i pampersów na zmianę z huggisami (dostaliśmy w prezencie). Na co dzień nie używamy żadnych kremów, maści, w razie lekkiego zaczerwienienia smaruje F18 i zaraz skórka jest ok.

Bosa - to ja chętnie się u Ciebie zatrudnię:-), 2 lata doświadczenia mam;-) U nas 1200zł + prezenty świąteczne to już całkiem niezła stawka była, więc ja nie narzekałam. A teraz sama nie wiem czy zacząć szukać pracy czy do pierwszych urodzin Pawcia jeszcze poczekać.
 
Ostatnia edycja:
dzieńdoberek:-)

Ola- tak, odparzonka po dwóch dniach zeszły. Użylismy sudocremu+duzo wietrzenia dupki... a skoro tak szybko zeszło to nie szukalismy innych metod:-)

Malinka - ahh ta praca... ja sie boje o tym mysleć! mam mętlik w głowie... A jak idzie Jaśkowi trzymanie główki...mój tak jak wczoraj pięknie ćwiczył i ładnie podnosił tak dzisiaj pełen bunt i nie ma mowy o brzuszku:-( Co do niań..zazwyczaj na czarno się nianie bierze (one zazwyczaj na rencie/emeryturze albo wychowawczym są...) chociaż nie jestem pewna czy teraz nie weszła ustawa że zatrudniając nianię...Zus państwo za nas płaci.... ale to trzebaby sprawdzić

Zauważyliśmy że Piotruś najlepszy humorek ma z rana (czyli koło 5-6)... wtedy i przez 2h się smieje pełną buźką i guga i jest przezadowolony! :-) Bo tak to często marudny albo nie wiadomo jakie "zabawy" mu odpowiadają:-)
 
Bosa- mogę ci powiedziec tylko jedno teraz da wam popalic ( nasza dała do roczku)a później wam to wynagrodzi we wszystkim:tak::tak:

ja do pracy wracam jak synek skonczy 6 miesiecy:-p
 
Bosa ja poza finansowymi względami mam trochę podobne myśli do Twoich.. Wydaje mi się, że byłabym bardziej zorganizowana i paradoksalnie mniej zmęczona ;) Męczy mnie, że jak Jasiek śpi, to ja siadam i się odmóżdżam przy kompie i tv, nic pożytecznego prócz sprzątania nie robię :/ a potem jak on już nie śpi i jest absorbujący to ja patrzę na to wszystko co mogłam, a czego nie zrobiłam.. Nie umiem się ogarnąć ;p Może lato doda mi pałera, bo teraz jestem dętka ;p
A żłobka państwowego nie ma, też nie wiem jak to możliwe :/ więc jak mam zapłacić za prywatny, żeby Jasiek był w grupie, to wolę dać tyle samo za nianię.. poza tym musimy uważać z tym jego choróbskiem, na razie nie chcę go dawać do większej ilości dzieci, dopiero w przedszkolu pewnie będzie miał na to okazję, a na razie wystarczą kuzyni i dzieciaki znajomych :)

Futrzaczku na rękach można go nawet trzymać już bez podtrzymywania z tyłu, a na brzuchu to leniwiec ;) Jak mu zbliżę rączki do ciała to trzyma łepek jak strzała, ale jak jest taki rozpłaszczony to macha jeszcze ;)

Idę się umyć, ogarnąć i na spacer z moim Pyszczkiem, bo już kwęka i na pewno się wyspał, nie da się znowu uspać ;)
 
Ostatnia edycja:
Bosa ja poza finansowymi względami mam trochę podobne myśli do Twoich.. Wydaje mi się, że byłabym bardziej zorganizowana i paradoksalnie mniej zmęczona ;) Męczy mnie, że jak Jasiek śpi, to ja siadam i się odmóżdżam przy kompie i tv, nic pożytecznego prócz sprzątania nie robię :/ a potem jak on już nie śpi i jest absorbujący to ja patrzę na to wszystko co mogłam, a czego nie zrobiłam.. Nie umiem się ogarnąć ;p Może lato doda mi pałera, bo teraz jestem dętka ;p

haha...jakbym czytała o sobie:-D
 
hej

ja jak po ogien dzis :)

staram sie czytac w miare na biezaco ale niestety brak czasu na pisanie, bo produkcja postow idzie tu dosc sprawnie ;-)

wiem,ze temat chust byl tu walkowany ;-) i niektore z was chusty uzywaja.
nie dam rady teraz przeszukac forum zeby znalezc to co pisalyscie.
Czy moze mi ktoras doradzic jaka chusta najlepsza jest na poczatek,gdzie kupic i na co zwracac uwage??
nie mialam zamiaru uzywac chusty ale jako,ze musze jeszcze miec wolne rece dla starszaka to chyba wyprobuje ten sposob.
Max najbardziiej lubi usypiac przytulony do taty klatki,tak mu najlepiej i cudownie dziala to na bole brzuszka nawet..... szkoda,ze rece mamy nie zawsze daja taki sam rezultat....
-staramy sie zeby spal w lozeczku lub wozku ale wozek bardzo go w plecy gryzie ;-)
w lozeczku spi w nocy
a w dzien ma ostatnio bole brzuszka i malo co pomaga ;/

przepraszam,ze tak chaotycznie ale walcze z kolejnymi bolami brzuszka, wiec malucha mam na rece a starszak tez ciagle czegos potrzebuje.
A do tego angina mnie bierze wiec jest cudownie ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mała marudzi. Pośpi chwilę i kwęka, popłakuje. Tylko cyc ja uspokaja i nawet teraz na nim wisi. Dobrze że mąż zaraz wraca to zajmie sie trochę Hanią i pójdziemy razem na rodzinny spacerek.

Dziewczyny a u mnie po szczepince od początku nie było śladu aż się zastanawiam czy Mała ja w ogóle dostała... W książeczce jest wpisane ale moze zapomniały podać? Wiem, wiem wymyślam ale po swoim szpitalu i po tym co w nim przeżyłam to juz chyba wszystkiego mogę się spodziewać...

Tulip te zgrubienia to normalne. Mała dostała Twoje hormony. Szybko powinno minąć i nie wolno tego dotykać itd.

Malinka u mnie żłobek państwowy jest a zapisać musiałabym się jeszcze w ciąży haha. Z tego co wiem to najpierw dzieci protegowane są przyjmowane a potem reszta więc ja szans nie mam.

Bosa ja to już się porządnie cofnełam w rozwoju przez zagrożoną ciążę leżąc i teraz też tylko z małą sama w większości dnia. Do pracy nie chce mi się wracać bo nie ma do czego a znalezienie nowej konkretnej w moim zagłębiu bezrobocia graniczy z cudem.
 
Do góry