Witam weekendowo:-)
u nas też wieje strasznie, ale już dwa dni siedziałam z dziećmi w domu i słonko do południa ładnie świeciło, że zaryzykowaliśmy i wybraliśmy się wszyscy razem na dwa wózki na spacero-zakupy

nie powiem wywiało nas porządnie, Zośka opatulona w gondoli - była chyba najbardziej w komfortowej sytuacji;-) gorzej z Hanią, bo mamy spacerówkę którą można prowadzić tylko w jedna stronę i mam nadzieję że nie owiało ją za bardzo...
Mieliśmy dzisiaj mieć gości, ale z rana odwołali wizytę - córeczka im wstała z katarkiem...tak to potem jest z dziećmi - ile myśmy już planów zmienili bo zawsze jakiś dzieciaczek od znajomych albo nasza źle się czuła albo któreś chore, no i nikt nie będzie ryzykował zarażania innych...
a moją małą obsypało jeszcze bardziej:-( całe czółko , trochę na policzkach i szyjce...dzisiaj wpadnie położna ją zobaczyć, ale tak czy siak idziemy w poniedziałek popołudniu do lekarza...na szczęście oczko już w porządku - kropelki pomogły:-)
koncia u nas też idzie dużo - odkąd Zosia się urodziła zużyliśmy około 250 pieluch więc średnio wychodzi 9 pieluch na dobę:-) co do odbijania to nasza mała też czasami nawet po odbiciu lezy już w łóżeczku czy w wózku i zaczyna się denerwować i prężyć, wezma ja do pionu i znowu sobie odbije i się uspokaja, i może tak z 3 razy pod rząd, a jak ją położę bez odbicia to mam murowane ulanie się plus czkawka
papcia witaj:-) jak dobrze że Was wypuścili
Ewe dobrze że masz kogoś do pomocy:-) wypoczywaj ile możesz jak już tak się napracowałaś...
buziak byle do wtorku

już niedługo i będziecie znowu cieszyć się swoją Trójeczką

fajnie mieć gości ale czasami brakuje pewnej prywatności, jednak najlepiej odpoczywa się w swoim towarzystwie;-) to dobrze że Szymuś tak ładnie Wam się chowa:-)