reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

A jednak to byly chyba wody....
wyszlam spod prysznica ,ubralam sie i polecial znowu, tym razem troszke wiecej.
Boje sie jak cholera bo poki co nic kompletnie mnie nie boli. Obym tylko nie musiala miec kroplowy.
Czekam az mi wyschna wlosy i jedziemy
Trzymajcie kciuki ;-)
 
reklama
Ruda, u mnie tak zaczęły odchodzić wody. Pęcherz pękł mi gdzieś na górze zamiast na dole i dlatego nie miałam powodzi jak u Bosej tylko na początku myślalam, że popuścilam siku :sorry2: Z tym, że u mnie to się rozkręcilo w ciągu kilku godzin. Pierwsze zalanie koło 17, następne po 19.30, 21, 23 - za każdym razem przy siadaniu lub wstawaniu z fotela. Potem to już pojechałam na IP, bo akurat dyżur miała moja położna i ona podczas badania tak mi tam wszytsko naruszyła, że już nie miałam wątpliwości czy to wody :-)

Malinaa, dzięki za informacje. Ja herbatkę z Herbapolu już piję :-) ale problem mamy przez to, że Gabrysia nie je z piersi. Traktuje to tylko jako uspokajacz i co ją przystawię to automatycznie zasypia.. Pielęgniarki w szpitalu ze mną walczyły bo myślały, że wymyślam albo nie chce mi się karmić piersią. Dopiero jak czwarta z kolei zobaczyła, że wszystkie ich sposoby nie dzialają na moje dziecko, a Gaba strasznie spadła na wadze to dały mi butelkę. Tym sposobem córcia je z butli a ja walczę z laktatorem..
 
Ruda, powodzenia w szpitalu i krótkiego i bezbolesnego porodu!

Katjusza, a jakie kropelki dajesz na kolkę Natce? Ja miałam dzisiaj wizytę bardzo fajnej pediatry i powiedziała, że polskie normy dawkowania kropli na simeticonie są nienormalne i bezzasadne i takiego Boboticu np. (najsilniejszy z polskich) można śmiało dać 80-100 kropli dziennie nawet, jeżeli dziecko ma silniejszy atak. No i żeby nie czekać na sam napad bólu tylko stale dawać profilaktycznie.
 
Bosa - przedwczoraj daliśmy 10 kropel espumisanu - nic nie pomogło ale baliśmy się dać właśnie więcej ze względu na to, że w ulotce są dawkowania dla dzieci powyżej 1 miesiąca, a w dodatku Natka chudzinka, wczoraj daliśmy 5 kropel BioGai (dawka dobowa z ulotki) - działało 6 godzin, potem koszmar (opisałam na "co na co") :baffled:
 
Ostatnia edycja:
weekend to tu cichutko :)

trzymam kciuki za Ruda, oby jej sie szybko rozpakowalo:) i Tobie Papciu tez..musze zaraz zobaczyc czy sa jakies wiesci od Ewi.

My powoli uczymy sie wszyscy razem funkcjonowac, bo pierwszy dzien i noc to normalnie meksyk :-D Olo z jakims rozwolnieniem dodatkowo, o 3 wstawialam pralke z dywanikami lazienkowymi,bo mu sie nie zdazylo...
Ruby kochany klusek, ma problemy brzuszkowe troche juz,ale po kupie wszystko sie unormowalo...
no i powiem Wam,ze absolutnie nie czuje sie jak osoba ktora rodzila 3 dni temu (poza tym pampkiem na tylku...). Mam szwy wewnatrz,ale ich nie czuje, jedyny bol to czasami jak sie macica kurczy... wczoraj juz ogarnialam dom :-D czekam chyba na moment az padne :)
 
Harsh, witaj z powrotem!!!! Ty to cyborg jesteś normalnie kobieto!!! Zwolnij troszkę i poodpoczywaj. Jednak zregenerowanie sił Ci się przyda.

Bosa - przed wczoraj daliśmy 10 kropel espumisanu - nic nie pomogło ale baliśmy się dać właśnie więcej ze względu na to, że w ulotce są dawkowania dla dzieci powyżej 1 miesiąca, a w dodatku Natka chudzinka, wczoraj daliśmy 5 kropel BioGai (dawka dobowa z ulotki) - działało 6 godzin, potem koszmar (opisałam na "co na co") :baffled:
Z Biogają to jest tak, że to nie podziała tak naprawdę od razu - raczej przypadek, że po podaniu był spokój przez 6 godzin. Natka musi to pobrać regularnie, żeby sobie rozbudować odpowiednią florę bakteryjną w jelitkach.
Co do kropelek z simeticonem - my zaczęliśmy od Boboticu, czyli największej dawki - 66,66 mg. Stellka ważyła wtedy ok. 2900/3000 g i farmaceutka poleciła dawkowanie niemające nic wspólnego z ulotką - ok. 5-6 razy dziennie po 12-15 kropli. Pediatra to dzisiaj nam potwierdziła i powiedziała, że spokojnie możemy podać do 80 lub 100 kropli dziennie nawet. Radziła też wypróbować inne krople, jeśli Bobotic nie będzie działać, bo na różne dzieci różne krople działają - nie wiadomo dlaczego tak jest.

A nasze bejbe daje nam dzisiaj popalić - w ogóle nie śpi!!!
 
heja

tesciowa z małym na spacerku a ja oiad robie,musze wam powiedziec ze chyba mam jakiegos baby blues bo nic mnie nie cieszy chodze jakas niewyspana nieogarnieta z mina na kwinte o usmiech na mojej twarzy baaaaaaaaaaardzo trudno wszystko mnie denerwuje najlepiej bym spała cały dzien.....:-:)-(

Ruda -kochana pewnie juz nie doczytasz ale u mnie to były saczace sie wody ale miałam juz bóle miesiaczkowe po kompieli ból sie nasilił a pół godziny wody chlunsneły juz porzadnie.......trzymaj sie skarbie dasz rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


to se popisałam.....................:-D ide do głodomora
 
hej laski marcjanki! nie nadrobie was juz pewnie...nie bylo mnie tutaj troszke bo mialam pewne klopoty...z powodu nawalu pokarmu wyladowalam w szpitalu:-( teraz juz jestemw domku ale mam antybiotyk i paracetamol przeciwgoroaczkowy... 3 dni juz mam temperature wczoraj rano mialam 39.8... dzisiaj jest troszke lepiej ale nadal min 37.5 sie utrzymuje... jeszcze maly nam dal tak w dupke w nocy bo mamusia sie nawet ruszyc nie mogla bo tak mna telepotalo z zimna i tylko nakarmilam i tatus sleczal przy nim cala noc od 1.30 nad ranem do 6tej...3majcie sie cieplutko!!
 
reklama
hej wszystkim:-) my już od czwartku w domku:-) dużo się dzieje...chyba was nie nadrobię:-)

mam nadzieję że u was wszystko dobrze:-) a teraz lecę oglądać temat ze zdjęciami:-D
 
Do góry