reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

reklama
dzien doberek na pierwsze zdanie to chcialam zyczyc Wam wszystkim i mamusiom wszystkiego co najpiekniejsze spelnienia najskrytszych marzen oraz lekkich rozwiazan z okazji Pieknego dzionka jakim jest dzien kobiet...macie tradycyjnego gozdzika!
flowers_pics_3643.jpg

scarletko - przykro mi z powodu synka to na pewno musi byc ciezkie gdy dziecko tak choroba meczy-duzo zdrowia:tak:
Tulipku- nic tylko wspolczuc z ta woda jeszcze w takim przedporodowym momencie:no: sama pamietam jak w pl mieszkalam to reguralnie jakies awarie eody byly i baniaki zaraz szlyw gre... ehhh ale ja na wsi mieszkalam a nie w wawie:baffled:
ale z drugiej strony to dobrze ze tylko do 12stej;-)
justysia - dobrze ze juz w domku a malenstwo tez bedzie z toba za niedlugo na 100% skoro tak trenujecie;-)
 
Scarletka - moja przyjaciółka mówiła że przez ostatnie dni przed porodem uprawiali seks no i po 3 dniach urodziła:p Mówiła że to działa:) Więc zawsze warto spróbować. Niby dzięki spermie szyjka szybciej się rozluźnia:) A i też że pieszczenie brodawek przyśpiesza poród:) Więc też można próbować:p
 
hej kobietki - u mnie nocka nawet przespana (no, ze 4 godziny!!;-)), mam coraz więcej pokarmu co mnie cieczy i pozwala przeżyć ból pierwszego "zaciągania się" Natalki - życzę Wam - szczególnie przyszłym mamusiom synków - żeby Wan chłopaki zrobili piękny prezent i zechcieli znaleźć się dziś w Waszych ramionach!! :-)
 
Scarletka - moja przyjaciółka mówiła że przez ostatnie dni przed porodem uprawiali seks no i po 3 dniach urodziła:p Mówiła że to działa:) Więc zawsze warto spróbować. Niby dzięki spermie szyjka szybciej się rozluźnia:) A i też że pieszczenie brodawek przyśpiesza poród:) Więc też można próbować:p

u nas przy pierwszym synku się sprawdziło. Co prawda byłam po terminie, ale dzidzia była jeszcze wysoko. Po godzinie od seksiku odeszły mi wody:-p

nic, spadam do ginka, a po drodze muszę odwieźć Piotrulę do teściowej
 
Witam!! Wszystkim kobietkom małym i dużym życzę zdrówka i wiele szczęścia :D

Wpadam na chwilkę, bo Jasiek wojował od 6ej z cyckami, aż w końcu padł.. Niestety na dole znów walenie i odwierty, chyba mnie dzisiaj rozniesie jak to potrwa dłużej i pójdę tam!! No kur*** mać! Ile można mieszkanie wykańczać - trzeci miesiąc już leci, a oni tam chyba pustaki w ścianach wymieniają, bo naprawdę nie wiem co można tak długo robić!! Niech mi tylko dziecko przez nich nie będzie spało albo będzie nerwowe od tych hałasów to pożałują!! Powybijam im wszystkie szyby w nocy, o!!
 
U nas koncentrat z herbatki z malin pomógł i jajecznica na boczku usmażona przez mojego teścia;-):-D:-D - wiecie jak szkoda było mi nią bluesować:tak::-D:-D.
Właśnie M zadzwonił z życzeniami :szok::cool::cool:- z tekstem ale Cię zaskoczyłem, co?:-D:-D
 
marta - przynajmniej pamietal;-):-)a moze po poludniu ci jakis prezent zmajstruje ;-) albo pawelek was nawiedzi:tak:
malinka - widze ze mamusia pelna para sie zrobila z ciebie:) ale to fajne...mamusia synka chroniaca...ojjj slodkie:)
katjuszka - ale szczesliwa mama z ciebie - usmiech w samaym pisaniu widac...:-)tez juz tak chce!!!
scarletko - powodzienia u ginka;-)obys przyniosla dobre wiesci:tak:
 
Marta - moj zadzwonił ale z żalem że handel słaby dzisiaj:p Pewnie zapomniał że dziś dzień kobiet;) Pewnie dopiero jak wróci to sobie przypomni :) Chociaż szczerze mówiąc jakoś nie lubię takich świąt jak dzień kobiet, walentynki itp. Ja jestem zadowolona bo mój em zawsze dobrze mnie traktuje i każdego dnia mam każde Święto:)
 
reklama
Haha chyba usłyszeli moje groźby, bo po pół godzinie ucichli ;p No!! I żeby mi to było ostatni raz!!

Jasio dalej drzemie, więc jestem ;) A mężu pojechał do pracy zawieźć swoje L4..
Wczoraj mieliśmy expressowe wietrzenie, Jasiek obudził się okropnie głodny a tu zamiast jedzenia został wpakowany w kombinezon i w wózek i postawiony w drzwiach balkonowych - teraz to już wszyscy sąsiedzi wiedzą, że urodziłam ;)))) Chyba nawet 10 minut nie wytrzymał, albo my nie wytrzymaliśmy jego krzyku raczej, szybko rozebraliśmy i cycuś i spanko, a ja zrobiłam spaghetti marchewkowe :D
Odwiedziła już nas położna środowiskowa, pogadałam z nią o karmieniu i mówiła, żeby nie przesadzać, zlikwidować kakao i czekoladę, łagodniej przeprawiać i uważać na świeże owoce! A tak to jeść jak wcześniej i obserwować dziecko..
Marzy mi się taka chamska czerwona oranżada albo mega gazowana fanta mmmmmmmmm ale poczekam jeszcze..

Brzucho mam jeszcze obolałe, a tak bym chciała już ćwiczyć, bo nie podobam się sobie z takim "zderzakiem" :/ Na razie tylko wciągam brzuch, ćwiczę kegla i tyle.. Pewnie samo noszenie mojego Klopsika słodkiego też trochę daje.. Cierpliwa muszę być.. Na szczęście mężuś jest kochany i prawi mi komplementy codziennie, a dzisiaj to popatrzył na mnie i powiedział "jaka ty ładna jesteś" :D Tak prosto i szczerze, słodkie to było.. Twierdzi, że po ciąży buzia mi wyładniała ;) A ja się z nim droczę, że po prostu nie mam już nosa jak Gegard Depardieu ;p
 
Ostatnia edycja:
Do góry