hejka dziewczyny, widzę, że tutaj od paru dni temat objawowo-porodowy, tak więc za bardzo się nie wtrącam, fajnie tak razem czekać na maluszki :-)
u nas pomalutku wszystko zaczya się układać, Dawidek cały dzień przesypia, wstaje tylko na jedzonko, za to w nocy masakra, tylko by jadł i rozrabiał
też wczoraj własnie zauważyłam, że większość porodów marcówek konczy się cesarką, hmm a to dziwne

u nas na szczęście obyło się bez cesarki
Ola niesetty ludzie to czasem przesadzają, ja to jeszcze nawet do terminu nie doszłam a słyszałam ty jeszcze nie urodziłaś?
Masala biedulko, ja też się kilka nocy męczyłam z tymi skurczmi,wiec wiem jak to boli :-(,ale pocieszające jest to ze to juz naprawde długo nie potrwa
Papciarkowa trzymam kciuki, oby to było już to
Pastela życzę zdrówka
Cornelka super, że już jesteście z Zosią w domku
Bosa Wasza gwiazdka ma już 2 tygodnie

ale ten czas leci
Buziak ja nie miałam cesarki na szczęście
Zabieram się za robienie obiadku i ciasta, bo dzisiaj mają goście wpaść

, nie mają dla nas litości, każdy chce maluszka zobaczyć
