katjusza77
szczęśliwa mama :-)
A za oknem normalnie wiosna panie sierżancie :-) Cudnie jest!
Eee, to nie do końca tak jest różowo. Szpital w sumie nienajgorszy, ale ile stresu, żeby cię przyjęli! Bo niestety praktyka odsyłania z powodu braku miejsc w Warszawie jest częsta, zwłaszcza w okresach dzieciowego boomu (czytaj: marzec 2011). No i o płaceniu za wszystko już nawet nie muszę chyba wspominać? Tata przy cesarce - 150 zl, znieczulenie porodu - bodajże 700 zl, itd. itd. Kiedy planowaliśmy poród naturalny, to pakiet usług "dodatkowych", który nas interesował kosztował 3500 zł!!! A gdzie się do licha podziewają moje horrendalne składki na ubezpieczenie zdrowotne?!
ojej to mój szpital faktycznie bardziej różowy, bo ma certyfikat szpitala przyjaznego dziecku i wszystko w nim za darmo - i poród rodzinny i znieczulenie i wanna do porodu i osobne pokoje-porodówki z łóżkami, piłkami, drabinkami, krzesłami do rodzenia, workami sako itp... no promowanie karmienia piersią i karmienie kieliszkiem w razie gdyby się na początku inaczej nie dało i darmowa szkoła rodzenia, poradnia laktacyjna.. Chyba farciara jakaś jestem :-)
p.s. i w dodatku 10 minut na nogach od domku...
Ostatnia edycja: