reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Wiadomość od Mili na odpowiednim watku;)

Tulip nie wiem jak innych ale mnie nie chroni wcale:( odporność mam chyba minimalną albo żadną i ciągle choruję ostatnio więc już postanowiłam że z domu się nie ruszam jak nie muszę. Wyszłam do sklepu i wróciłam i mnie rozłożyło aż antybiotyki dostałam a tydzień temu odwiedził mnie kuzyn z dzieczyną która miała opryszczkę i następnego dnia i ja ją miałam:(
 
reklama
Ewi- to faktycznie duzo sie ciebie chwyta biedaku- ahh i pamietam te twoje opryszczkowe problemy

Ewe- no prosze w aptece pracujesz- a my to Vetke molestujemy pytaniami odnosnie lekow itp :)

No coz- kochane trzymam kciuki zeby kazde chorobsko omijalo nas na kilometr!
 
Ewi- to faktycznie duzo sie ciebie chwyta biedaku- ahh i pamietam te twoje opryszczkowe problemy

Ewe- no prosze w aptece pracujesz- a my to Vetke molestujemy pytaniami odnosnie lekow itp :)

No coz- kochane trzymam kciuki zeby kazde chorobsko omijalo nas na kilometr!

ja mam na pewno mniejsza wiedze niz VETKA(ja jestem tech.farmacji) ale w razie W sluze pomoca ;-)
 
to i ja sie wypowiem ze u mnie na porodowce tez nie ma odwiedzin. Tylko partner porodowy moze przy nas byc a reszta w domku musi czekac... dzidzius jest od urodzenia do wyjscia ze szpitala z mamusia , ani na chwile nie jest osobno, a tatusiowi nawet sugeruja zeby na noc jak cos sobie do domku pojechac i odpoczywac przed nieprzespanymi nocami
 
ale wczoraj mieliśmy przygodę - jak pisałam przyszły meble, więc skladaliśmy komodę, Wiki dzielnie towarzyszyl i 'pomagał', M. zlożył, skleil wszystko i git. Przyjechali fachowcy ogladać pokoje do roboty, ja zasiadlam do laptopa, a W. cicho siedział w pokoju i oglądał dobranocke... po chwili przychodzi do mnie sciaga gatki i pokazuje że coś mu się stalo na siusiaku, ja patrzę i widzę bialy klej do mebli i sklejone całe ujście cewki :szok: przestraszyłam się strasznie, dotykam Wiki krzyczy, że boli, lecimy do wc bo on chce siku, ale jak ma sikac jak siurak sklejony ??? Wpadlam w panikę, mały wystraszony pytam 'czy to klej?' on krzyczy 'klej', lecę po M. i mówię że W. się skleił... M. nie wpadl na szczęście w panikę tylko spojrzał i go pod wodę i się śmieje... że to papier toaletowy mu się przykleił :zawstydzona/y: Boże jak my z Wiktorem odetchneliśmy z ulgą, mały bardzo się bał o siusiaka, a ja to już na pogotowie byłam gotowa dzwonić, dobrze że M. był w domu :rofl2: A fachowcy z M. mieli ubaw po pachy z tej naszej akcji :zawstydzona/y:
Pastela, tobie na pewno do śmiechu nie było, ale ja rechotałam jak głupia kilka dobrych minut po przeczytaniu twojego posta. Zwłaszcza jak sobie wyobrazilam swoją panikę w takiej sytuacji

Mili pisze na gg że jest bardzo zmęczona ale nie może spać bo jej wspólokatorka ma 7 osób odwiedzajacych w tym 3 dzieci! A leżą na sali pooperacyjnej gdzie może być tylko 2 osoby odwiedzające...
Właśnie dlatego modlę się, żebym trafiła na wolną izolatkę. Ludzie to w ogole taktu jednak nie mają.. Jakby nie mogli tych 3 dni odczekać i w domu mamę z maluszkiem odwiedzić?

Co do chrzcin to ja na razie nie myślałam nad tym tematem, ale na pewno będzie gorąco :-D
 
No naprawde.... bez taktu w ogole... ale to nie sami odwiedzajacy, ale i ta wspolzielaca pokoj...

jak mi goraco...
 
Kurcze dziewczyny sorki za zamieszanie z tym wstawieniem postów ale już z radości i emocji nie wiedziałam gdzie to wysłać ..... :zawstydzona/y:
A jeszcze wczoraj o 20 z Milutkiem w szpitalu plotkowałyśmy w najlepsze ... :-)
 
a ja właśnie wcinam kisiel fisiel i nie mam towarzystwa bo zawsze wcinałam z Milusią kto do mnie dzisiaj dołączy?
za długo tu nie posiedze bo mam właśnie wtykaną stópke pod cyca
 
Papciu..a ja ci powiem ze fislu kislu czy fisla kisla to ja w ciąży wogole nie jadlam..jakoś mnie wcale nie ciągnie...i niestety nie mam żadnego w domku bo dla towarzystwa bym sobie zrobiła.
Pusto tu pewnie każda 'i kto to mowi' ogląda
 
reklama
Tulip a zrób sobie kiedyś z rozpuszczalnym kakao mówie Ci niebo w gębie ja tam zwykłego bez kakao nie wciągne a tak praktycznie kubek na wieczór musi być
no nic uciekam do wyrka bo mkowi coś chyba w końcu humor wrócił więc może uda nam sie pogadać
Miłej nocki laseczki
 
Do góry