reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

hehe :-) ja akurat z moim pod tym względem mam luz:-) i raz na jakiś czas robi sobie krew... za to ja prawie nigdy se krwi nie badałam :-) hehe. A z tymi kotami to dla świętego spokoju zrób te badania... ja z kolei za kotami nie przepadam więc i nie posiadam...ale jak 3 dni temu byliśmy u znajomych co koty mają to się jakoś strasznie stresowałam ... a one jeszcze do mnie ciągle podchodziły :-) i nie chciały się odczepić :-) no ja właśnie mam mega śpiączkę że w pracy to nawet wysiedzieć nic nie robiąc nie mogłam :-(
 
reklama
Witam wszystkie Marcóweczki :-)
to już prawie tydzień odkąd ujrzałam na teście 2 kreseczki i bardzo się cieszę z tego powodu :happy2: udało sie za pierwszym razem. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona? Wg OM termin przypada mi na 24 marca, ale zobaczymy co powie gin:-)

pozdrawiam
 
Witam nową marcóweczkę no i gratulację dwóch kresek :-) życzę zdrowia dla ciebie i Twojej fasolki :-)
No ja to tez nie mam problemów z moim raczej to ja się obawiam igieł itd :eek: więc zaciągnąć mnie do lekarza na krew jest ciężko :-) a mój nie ma z tym problemów on to byle wysypkę ma a już leci do lekarza tak samo krew to byliśmy razem za jego namową oczywiście jakoś tak przed staraniami :-):-D
 
mój też co chwila biega do lekarzy różnych. no ale on to niestety ma różne problemy zdrowotne, więc nie ma wyjścia. za to ja nie pamiętam , kiedy ostatnio u lekarza byłam :)
 
futrzakowa ty się nie martw że wysiedzieć nie mogłaś w pracy,praca nie zając nie ucieknie a Ty odpoczywaj i żadnych wyrzutów sumienia nie miej :-D:-D korzystaj puki jeszcze nic nam bardziej nie dokucza bo jak nam już te brzucholki urosną to będziemy narzekać że nam spać nie dadzą :-D:-D więc odpoczywaj sobie raz na jakiś czas można sobie pozwolić na małe lenistwo :-D:tak:;-)
 
no właśnie fifronka :-D ja to do lekarzy w ogóle nie chodzę ...tylko z moim m bo miał podejrzenia jakiejś paskudnej choroby to wtedy z nim po lekarzach i szpitalach się nałaziłam co nie miara... ja jedyne co to raz na rok na cytologię i badania piersi chodziłam/chodzę i tyle. A teraz to aż dziwnie się czuję ...bo tyle razy do lekarzy...hee.,..nawet już u rodzinnej byłam z gardłem - gdzie normalnie bym z tym nie poszła :-)

sabrina- ja wyrzutów nie mam:-D ale od przyszłego tyg mam urlop i chciałabym conieco dokończyć przed nim :-D

alunia - witam serdecznie, kiedy idziesz do ginka?
 
Dopiero 20 sierpnia, bo mój gin jest 3 tyg na urlopie:-( no ale to dopiero początek ciąży, wiec jak się zapisywałam to powiedzieli mi że ta data będzie ok. Oby tylko wszystko było dobrze
 
ja rowniez witam nowa marcoweczke :tak:

moj tez do lekarza nigdy nie ma po co isc :-D
Za to w poprzedniej ciazy do poloznej na pobieranie krwi chodzil ze mna. Tym razem tez raczej bedzie musial bo ja..... panicznie boje sie igiel..... nie bolu a samych igiel.
Mam tak odkad pamietam.Zawsze w szkole przy szczepieniach spedzalam u pielegniarek godzine,a nawet ponad. Jak widze, ze mi maja igle wbic to dostaje jakiejs paniki :-D
A zawsze przed wejsciem sobie powtarzam,ze przeciez juz tyle razy mi te igly wbijali, wejde niech zrobia co maja zrobic i wyjde.I tak nic to nie daje.
A jak ide z moim to mija 'tylko' jakies 20 min zanim dam sobie ta igle wbic :-D

ide ,zrobie fotke i wkleje zdjecie z usg.
 
alunia jeśli dobrze się czujesz nie masz żadnych niepokojących dolegliwości to nie masz się naprawdę czym martwić :-) myśl pozytywnie a wszystko będzie dobrze.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ruda , byłaś teraz na usg? i jak? i co?

ja tez nienawidz wbijania mi igieł... już od małego...jak byłam mała i chodziłam na zastrzyki ( jak byłam chora) to panie mi pokazywały strzykawkę bez igły i mówiły że robią bez igły :-D ja się odwracałam bo byłam spokojna a one podmieniały strzykawki a mnie nie bolało :-D jakie było moje zdziwienie gdy w wieku 10 lat poprosiłam o pobranie krwi bez igły :-( taka duża a ja wciąż wierzyłam że było bez ... ehhh :-) a szczepienia to nic nie mów... teraz to nie wypada...ale jeszcze jakieś 5 lat temu jedna pielęgniarka robiła, druga mnie zagadywała, a trzecia trzymała :-D

sabrina, nie pytaj się tylko wklejaj :-D
 
Do góry