reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

hehe :-) ja akurat z moim pod tym względem mam luz:-) i raz na jakiś czas robi sobie krew... za to ja prawie nigdy se krwi nie badałam :-) hehe. A z tymi kotami to dla świętego spokoju zrób te badania... ja z kolei za kotami nie przepadam więc i nie posiadam...ale jak 3 dni temu byliśmy u znajomych co koty mają to się jakoś strasznie stresowałam ... a one jeszcze do mnie ciągle podchodziły :-) i nie chciały się odczepić :-) no ja właśnie mam mega śpiączkę że w pracy to nawet wysiedzieć nic nie robiąc nie mogłam :-(
 
reklama
Witam wszystkie Marcóweczki :-)
to już prawie tydzień odkąd ujrzałam na teście 2 kreseczki i bardzo się cieszę z tego powodu :happy2: udało sie za pierwszym razem. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona? Wg OM termin przypada mi na 24 marca, ale zobaczymy co powie gin:-)

pozdrawiam
 
Witam nową marcóweczkę no i gratulację dwóch kresek :-) życzę zdrowia dla ciebie i Twojej fasolki :-)
No ja to tez nie mam problemów z moim raczej to ja się obawiam igieł itd :eek: więc zaciągnąć mnie do lekarza na krew jest ciężko :-) a mój nie ma z tym problemów on to byle wysypkę ma a już leci do lekarza tak samo krew to byliśmy razem za jego namową oczywiście jakoś tak przed staraniami :-):-D
 
mój też co chwila biega do lekarzy różnych. no ale on to niestety ma różne problemy zdrowotne, więc nie ma wyjścia. za to ja nie pamiętam , kiedy ostatnio u lekarza byłam :)
 
futrzakowa ty się nie martw że wysiedzieć nie mogłaś w pracy,praca nie zając nie ucieknie a Ty odpoczywaj i żadnych wyrzutów sumienia nie miej :-D:-D korzystaj puki jeszcze nic nam bardziej nie dokucza bo jak nam już te brzucholki urosną to będziemy narzekać że nam spać nie dadzą :-D:-D więc odpoczywaj sobie raz na jakiś czas można sobie pozwolić na małe lenistwo :-D:tak:;-)
 
no właśnie fifronka :-D ja to do lekarzy w ogóle nie chodzę ...tylko z moim m bo miał podejrzenia jakiejś paskudnej choroby to wtedy z nim po lekarzach i szpitalach się nałaziłam co nie miara... ja jedyne co to raz na rok na cytologię i badania piersi chodziłam/chodzę i tyle. A teraz to aż dziwnie się czuję ...bo tyle razy do lekarzy...hee.,..nawet już u rodzinnej byłam z gardłem - gdzie normalnie bym z tym nie poszła :-)

sabrina- ja wyrzutów nie mam:-D ale od przyszłego tyg mam urlop i chciałabym conieco dokończyć przed nim :-D

alunia - witam serdecznie, kiedy idziesz do ginka?
 
Dopiero 20 sierpnia, bo mój gin jest 3 tyg na urlopie:-( no ale to dopiero początek ciąży, wiec jak się zapisywałam to powiedzieli mi że ta data będzie ok. Oby tylko wszystko było dobrze
 
ja rowniez witam nowa marcoweczke :tak:

moj tez do lekarza nigdy nie ma po co isc :-D
Za to w poprzedniej ciazy do poloznej na pobieranie krwi chodzil ze mna. Tym razem tez raczej bedzie musial bo ja..... panicznie boje sie igiel..... nie bolu a samych igiel.
Mam tak odkad pamietam.Zawsze w szkole przy szczepieniach spedzalam u pielegniarek godzine,a nawet ponad. Jak widze, ze mi maja igle wbic to dostaje jakiejs paniki :-D
A zawsze przed wejsciem sobie powtarzam,ze przeciez juz tyle razy mi te igly wbijali, wejde niech zrobia co maja zrobic i wyjde.I tak nic to nie daje.
A jak ide z moim to mija 'tylko' jakies 20 min zanim dam sobie ta igle wbic :-D

ide ,zrobie fotke i wkleje zdjecie z usg.
 
alunia jeśli dobrze się czujesz nie masz żadnych niepokojących dolegliwości to nie masz się naprawdę czym martwić :-) myśl pozytywnie a wszystko będzie dobrze.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ruda , byłaś teraz na usg? i jak? i co?

ja tez nienawidz wbijania mi igieł... już od małego...jak byłam mała i chodziłam na zastrzyki ( jak byłam chora) to panie mi pokazywały strzykawkę bez igły i mówiły że robią bez igły :-D ja się odwracałam bo byłam spokojna a one podmieniały strzykawki a mnie nie bolało :-D jakie było moje zdziwienie gdy w wieku 10 lat poprosiłam o pobranie krwi bez igły :-( taka duża a ja wciąż wierzyłam że było bez ... ehhh :-) a szczepienia to nic nie mów... teraz to nie wypada...ale jeszcze jakieś 5 lat temu jedna pielęgniarka robiła, druga mnie zagadywała, a trzecia trzymała :-D

sabrina, nie pytaj się tylko wklejaj :-D
 
Do góry