hej
ja troche was odczytuje,ale raczej nie dam rady byc na biezaco.
Brzuch boli jak na @ z tym,ze bardziej intensywnie plus napiecia brzucha, najgorzej wieczorem
Wczoraj o 23 pojechalismy do szpitala,zeby mi zrobili ktg.
I tak zrobili mi 20 minutowe ktg, na ktorym wyszly skurcze, nie mocne,ale za to dosc regularne, lekarz sprawdzil szyjke, nie rozwiera sie jeszcze ,wiec kazali jechac do domu i wrocic jak juz bede rodzic.... heh kocham ich podejscie ;-)
I tak ze skurczami moge zrobic sobie co chce, a jak cos sie zacznie to przyjechac rodzic,a nie przepraszam - moge sobie wziasc paracetamol ;-)
Dzwonilam dzis do swojego gp, powiedzialam co i jak. Mam odpoczywac i brac magnez 3x dziennie -ale tylko 2-3 tygodnie i potem odstawic (bo powiedzial,ze potem to jesli nawet urodze to bedzie ok a nie ma co sie lekami faszerowac), no-spy mam nie brac bo jedynie szyjke rozwiera, co mi nie jest potrzebne.
No i wytrzymac jeszcze te 2-3 tygodnie (przynajmniej bo zaczelam dopiero 33 tydzien- patrza bardziej na date z pierwszego usg bo moje cykle byly nieregularne) Choc ja bym wolala do terminu ;-)
Wiec przepraszam,ze tak tylko o sobie,ale nawet przy kompie za duzo siedziec mi sie ne chce. A tu jeszcze tyle spraw na glowie....
no nic, byle maly sie nie pospieszyl
