reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

No to już skrobie

Nektar z czarnej porzeczki 330ml
maliny mogą być mrożone dobra garśc
sok z 2 cytryn
sok z3 mandarynek
3ząbki czosnku rozduszone
wszystko zagotować i na małym ogniu z 5 minut na koniec wszystko przez sitko żeby nie było farfocli ja to jeszcze podusiłam żeby więcej soku było no i gotowe!!!
 
reklama
pastela AAAA przyzanje racje, nie wiem skad mi sie ten Pulmicort wziol..... nawet tego w domu nigdy nie mialam. Gdzies mi sie ta nazwa przyplatala.
My mamy 'Flixotide' choc to tez na recepte dostalismy.
A chodzi mi nie dokladnie o lek, tylko o ten 'baby haler' bo wiadomo,ze dziala to glebiej niz np.syropy wlasnie.A sa rozne leki,ktore mozna przez to podawac.
 
Marta - no pochwal się, bo mnie ciekawość zżera :-p dot. zwierzątka ;-)
Scarletka - oż kurde, może jednak na choć na chwilkę możesz iść z Piotrusiem, wiem jak WIki czeka na swój bal - ma w poniedzialek, a dzien dziadków w środę... Ale też jutro rano lecimy na kontrolę do pediatry i mam nadzieję, że jest lepiej i nie rozłoży nam się przez weekend...
papciarkowa - no a skąd wziać mrożone maliny? Skąd masz ten przepis? Ile się daje tego syropu?
 
pastela AAAA przyzanje racje, nie wiem skad mi sie ten Pulmicort wziol..... nawet tego w domu nigdy nie mialam. Gdzies mi sie ta nazwa przyplatala.
My mamy 'Flixotide' choc to tez na recepte dostalismy.
A chodzi mi nie dokladnie o lek, tylko o ten 'baby haler' bo wiadomo,ze dziala to glebiej niz np.syropy wlasnie.A sa rozne leki,ktore mozna przez to podawac.

no Flixotide też Wiki bierze, jako zapobieganie astmy ;) to podobny lek do Pulmicortu... Pulmicort ja biorę. No a przez tubę inhalacyjną leki idą do płuc nie do brzuszka, więc dzialają skuteczniej i nieingerują w ukł.pokarmowy ;)
Leki wziewne stosowane są często u dzieci z nawracającym kszlem szczeg. nocnym ;) Warto się zapytać swojego pediatry o nie. W. bierze profilaktycznie, ale już ma objawy astmy więc nie rozstaniemy się z nimi. Teraz dostal jeszcze tabletki na noc pp astmie /Singular/ i juz 2 noc nie mial duszności ! Działają :D
Powodzenia nie dajcie się zwieść syropkami i antybiotykami, bo wiele dzieci ma objawy astmy i wtedy antybiotyki są zbędne.
 
Hej daje znak ze żyje:wink::yes::rolleyes:.

Dzisiaj już się dobrze czujemy- o ile można się czuć tak pod koniec ciąży to na pewno lepiej niz wczoraj:):-) Skurczy dzisiaj zero, ani z boku nic nie kluje. Czyli wszystko można zwalić na krówki i jelita:(:tak: Tak szybko poszłam wczoraj spać (22)ze obudziłam się bardziej zmęczona niż wypoczęta:cool:! Za to ani razu w nocy nie wstawałam do wc- ale rano jak się obudziłam o 8 to myślałam ze do niego nie dojdę- tak Dziewczynki mi na pęcherz naciskały ze trzymałam się ręką miedzy nogami- normalnie pierwszy raz miałam takie jaja:)...do tego dodam ze na nogę już coraz bardziej kuleje a biodro coraz bardziej boli. Za chwile ja będę zamiast eMka pomykać z jego kula:(
 
Futro, ja i tak do końca nie ufam tym wszystkim firmom, ale tak jak piszesz nawet jak sama robisz to to, co kupujemy w sklepach osobno to też jedna wielka chemia. Ja większość gotowałam, bo mam dojście do swojskich rzeczy, przynajmniej niektórych. Trochę to kłamstwo co piszą, bo normalne mięso też da się na krem zrobić blenderem, wiem, bo sama robiłam. Mnie też szwagier przestrzegł przed kupowaniem dzieciom cielęciny, jego przyjaciel jest weterynarzem i obaj pracują w firmie mięsnej we Włoszech. Mówi, że wszystkie cielaki są antybiotykami faszerowane od urodzenia, potem jest okres karencji i nikt się nie może przyczepić i później to idzie m. in. do słoików dla dzieci. Powiedział, że lepiej wołowinę dziecku kupować. To jest jakieś chore, ale co mamy zrobić? Czasami nie ma wyjścia.

Marta, ale się uśmiałam z tego, że przybrałaś ostatnio, hihi.
 
A ja się pocę nad pracą i dyskutuje z promotorem przez maile. On swoje a ja swoje. Skontaktowałam się wczoraj ze znajomą która jest Doktorem i u niej też studenci piszą pracę i ona twierdzi że to wszystko co robię jest dopuszczale a on jest chyba jakimś fanatykiem albo ma złe dni... Więc wiem chociaż że mam rację i nie robię czubka z siebie sprzeczając się z nim;)

Wczoraj pojechaliśmy do dentysty. I u mnie i u M wszystko ok. Po dentyście pojechaliśmy do Obi po platikowe pojemniki na zabawki itd. , M tak marudził że aż wyszłam ze sklepu. Poszedł sam po zakupy do Stokrotki bo ja się źle czułam. Pyta co ma kupić to mu odpowiedziałam żeby sprawdził czego brakuje i kupił. Więc sprawdził i poszedł kupić. Przyszedł zadowolony z chlebem i butelką Mirindy!!! A lodówka swieci pustkami!!! I dzisiaj poszedł bez drugiego śniadania do pracy bo nie miał z czym zrobić kanapek. Brak mi słów. Jak mu na kartce nie napiszę to zakupy robi jak wczoraj...

Rano obudził mnie huk. Stara deska do prasowania złożyła mu sie i obiła palec więc może w koncu doczekam się nowej! Bo się zdecydować nie może od kilku miesięcy jaka ma być. Jakby to miało jakieś większe znaczenie...

Marta rozbawiła mnie ta Pani z tym pytaniem! 8 miesiąc a ona dopiero to zauważyła hehe. Widocznie niewiele przybrałaś;)

Hars, Ruda z tym wychowaniem to w jakiejś częsci prawda że tam mają lepsze podejście. U nas dzieci ciagle chorują bo są przegrzane a tam od małego hartowane.

Papcia ale masz przepisy na domowe mikstury hehe, jak mnie złapie choroba to sama wypróbuję;)

Mili trzymaj sie dzielnie jeszcze trochę! Ja wczoraj po stresie z promotorem miałam takie skórcze że na koniec porządnie się wystraszyłam i leżałam jak placek! Ja tu z jednym dzieckiem i w młodszej ciaży ledwo chodzę to nie dziwię sie Tobie że już kule męża chcesz podkradać...
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny

Przepraszam, że znikam ostatnio częściej ale dopadł mnie szał przygotowań - zakupy, pranie, prasowanie, skręcanie łóżeczek, szkoła rodzenia, znowu pranie, prasowanie.... a im więcej mam rzeczy zrobionych / kupionych tym więcej okazuje się, że jeszcze nie mam :szok::szok: ech...
 
reklama
Hej Dziewczyny

Przepraszam, że znikam ostatnio częściej ale dopadł mnie szał przygotowań - zakupy, pranie, prasowanie, skręcanie łóżeczek, szkoła rodzenia, znowu pranie, prasowanie.... a im więcej mam rzeczy zrobionych / kupionych tym więcej okazuje się, że jeszcze nie mam :szok::szok: ech...

nie strasz bo ja z tych rzeczy które wypisałaś chodzę tylko do szkoły rodzenia:-D i czasem na zakupy:-D
 
Do góry