reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

Leseczki-Marcóweczki
Ja się nie rumienię ale teraz sie zarumieniłam:zawstydzona/y:. Bardzo mi miło, że to moje "madrzenie się" na cos sie przydaje.
 
reklama
A to głupia książka Vetka, bo pisali, że najwięcej w mleku i żeby już w szpitalu prosić o szklankę mleka, a książka niby z 2004 roku :/
I przyłączam się do MEEEEEEEEEEEEEEEEEEGA PODZIĘKOWAŃ :********************

Scarlet dla mnie to będzie spore ograniczenie odstawić czekoladę i pepsi ;) ale tak, jak mówisz, dla dla syna wszystko!!!!

Katjusza a listka i bobka nie dawałam jeszcze, muszę spróbować ;)

Ps. Kupiłam sobie 3 koszule i 2 biustonosze do karmienia :)
Idę coś wszamać wreszcie ;)
 
Ostatnia edycja:
Malinuś, nie chcem;-) Cię denerwować ale mam nagotowany kompocik z mrożonych trusków, jagód i rabarbaru - wyciągnęłam po trochu owocków z zamrażalki i pychotka:tak:. O placuchach ziemniaczanych nie wspomnę:-p:-D:-D.
Teraz kończę kisiel jabłkowy wcinać na kolację.
Olkowi musiałam specjalnie budyń truskawkowy gotować - sorki Agacinko:sorry::-p. Kurde, tak sobie myślę że Gordon Ramsay przy naszych talentach do mieszania smaków to kuca i jest takaaaaki tyci:tak::-D:-D:-D.
Vetuś - jesteś wielka;-):tak:. I jako znawca przyznasz że krowa mleka nie pije a mleko daje ;-)
cmok_2

Katjuszka ale na listę rezerwowych do żłobka możesz wpisać siebie:tak:(zagadaj dobrze z dyrektorką;-);-)) - kumpela u nas tak zrobiła - 5 dni przed porodem dowiedziała się że jej córcia od następnego września pójdzie na "maluchy".
 
Vetuś I jako znawca przyznasz że krowa mleka nie pije a mleko daje ;-)
Przyznam:) A ser zółty to "skondensowane" mleko:) A wielu miejscach jest akurat ten mit na tema wapnia i mleka powtarzany. Zresztą Danon to świetnie wykrzystał w reklamie że w danonku (serku) jest tyle wapnia co w 2 szklankach mleka:)
 
POSTA MI ZJADŁO!!!!
Wyplutam i zmęczonam ;-) Znowu mi się w pracy zasiedziało :sorry:. Małż na szczęście stanął na wysokości zadania i sklecił eskalopki z polędwiczki wołowej i sałatkę Cezar. Niny expresowo, ale pycha!
A w pracy przez Martę musiałam zamówić placka ziemniaczanego!!!! Nie mają co prawda w naszym barze w menu, ale kazałam "okroić" z sosu i miesa placka po cygańsku i dostałam pysznego placka!!!

I dołączam się do podziękowań dla Vetki, bo to mądra i bardzo pomocna nam kobieta jest!!!

tulip, mnie przez weekend naparzało spojenie, ale po 2 dniach przeszło. Mam nadzieję, że u Ciebie ból też tylko przejściowy i nic nieprzyjemnego z niego nie wyniknie.

bosa odważny fotel! bajkowy! tak to jest jak się meble z drugiego końca świata sprowadza;-) kiedy Stellkowe przyjdą?
Dzięki madzik! No fotel się wydaje faktycznie dość odważny (chociaż na żywo nieco spokojniejszy), mimo że to dość klasyczny projekt. Ale kolorystyka faktycznie pojechana :happy:, ale co tam - raz się żyje!
A rację masz, że mam tendencję do wynajdowania mebli z dziwnych, a przynajmniej dalekich, zakątków świata :sorry:.
Łóżeczko i kołyska Stellki z dużym opóźnieniem, ale ponoć JUŻ PŁYNĄ. Z USA :eek:. Zakładamy się normalnie z M., kiedy do nas dotrą. Ja obstawiam jeszcze 7 tygodni i że będą na absolutnie ostatnią chwilę :szok:.
 
Marta ja tez mam taka ksiazke z lat 90 i jak czytam o praniu na tarce albo o wacie do czyszczenia uszu oraz o tym, ze gdzieniegdzie pojawily sie specjalne patyczki do uszu to wierzyc mi sie nie chce:pP Swoja droga to rodzinka ma z Toba istny raj.. wpadnij i do mnie pogotowac:))
Agacinaja licze, ze listonasz przyjdzie nie taki normalny tylko ten co jezdzi samochodem, zwlaszcza, ze dwie paczki beda duze i wzielam je "na podpis" wiec rano zalatwie to co musze na miescie i bede siedziec i czekac:pP

Ja juz prawie na dzis przygode z ksiazkami skonczylam, posegregowac notatki tylko musze i ide do wanny. Padnieta jakas jestem. Niby siedzialam na tylku z ksiazka, a czuje sie jak po 10 godzinach pracy fizycznej. Nogi mnie najbardziej bola... mowie od emka, ze moglby mi pomasowac, a on sie smieje, ze chyba od tego nic nie robienia mnie boli bo od kilku dni siedze na tylku i tylko latam zrobic cos do jedzenia i na siku... no co za chlop;/ Pomijam fakt, ze to siedzenie wplywa w koncu na moja wage i juz +4:pP sasa:DD Jak ja sie ciesze, dzieki temu nie bede musiala sie tlumaczyc ginowi w pl.

I chyba zrobie suwaczek... ile dni zostalo do tego zeby choc na 2 miesiace wrzucic kodeksy w szafe i zajac sie ukladaniem, praniem i prasowaniem ubranek dla malej... jak ja bym chciala juz o niczym innym nie myslec tylko o przygotowaniach na jej narodziny:))
W ogole wczoraj obejrzalam 5 odcinkow szkoly rodzenia na radzimy dobrze rodzimy w jednym z nich polozna nazwala dziecko pasazerem ktore przybywa czy jakos tak... w sumie tak nigdy o tym nie myslalam... ale skoro dziecko jest pasazerem to ja autobusem:pP albo pociagiem np:)
 
Ciekawe czy was nadrobię.......????hmmmmmmm

Relacje z wizyty na odpowiednim wątku:)
Dzień bardzo meczący....po wizycie u gina odwiedziłam koleżankę tą co urodziła ostatnio dzidzie..słodka kruszynka- zajrzałam do paru sklepów,aż brzuszek nam zaczął twardnieć, dziewczynki kopać i ogólny strajk!!!!!!!!! Teraz padam na pyszczek.

A na kolacje mam pierogi od mojej mamusi:) mniammmmmmmmmmmmmm:-p
 
to i ja przylanczam sie do zyczen i podziekowan;-)
o kurcze ja sie wlasnie obudzilam ale mnie zmoglo 2 godzinki spalam...masakra wogole to caly dzien mnie boli tak jakby szarpie tam na dole...nie wiem co to jest boli w pochwie tak dziwnie...
masala ciezarowka jestes a malenstwo stopa zlapalo i w brzuchu go przewozisz:-D
 
reklama
Ja własnie sie zastanawiam co by tu zjesc chociaz nawet nie wiem cz mi sie chce czy nie???? jak już to cos Lekkiego:tak::tak: zeby znów w nocy sie nie męczyc tylko ładnie spac.....:tak:


i znów Wc chyba tam zamieszkam..............
 
Do góry