reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

No się witam porannie :))
Wczoraj miałam powrót do domu z atrakcjami. Pan się wkurzył na Koleje Mazowieckie, że po raz kolejny nie radzą sobie z zimą i postanowił nie okazywać biletu. Kierownik pociągu najpierw próbował panu wytłumaczyć a potem wezwał policję. Patrol sobie spacerkiem szedł, dość długo to trwało, potem jeden czytał drugi pisał ale bardzo mili byli ogólnie. Pogadali sobie jeszcze trochę, obaj próbowali panu wytłumaczyć, że sobie tylko dodatkowych problemów robi bo mu dodatkowo każą płacić za nieuzasadnione wstrzymanie pociagu ale się zbuntował ostatecznie i jeszcze problemy robił. Ja myślałam, że mu nasikam w buty bo mi się siku strasznie chciało a nie mam odwagi korzystać z toalety w pociągu podmiejskim, szczególnie teraz. Postaliśmy sobie przez pana jakieś pół godzinki (a pierwszy raz od dwóch tygodni miałam szansę być o normalnej godzinie w domu bo akurat ten pociąg jechał właściwie zgodnie z rozkładem). Panowie policjanci w końcu sobie poszli, dyżurny ruchu puścił nasz pociąg i miałam odlotowy ostatni odcinek podróży bo chłopaki próbowali nadrobić spóźnienie i tak dawali czadu, że myślałam, że wylecimy z szyn. Pociągiem telepało i rzucało we wszystkie strony, powietrze gwizdało we wszelkich niesczelnościach, super ekstra skład trzeszczał i jęczał i tylko czekałam aż zacznie gubić części. Trasę, którą normalnie pokonujemy w 20-30 minut przejechaliśmy w niecałe 10! Normalnie rekord, szczególnie przy takiej pogodzie :)) Ale dzięki temu dowiozłam siusiu do domu :)) I normalnie odechciało mi się zwolnienia. Bo w inne pory roku jazda pociągami dwie godziny rano i dwie wieczorem jest NUUUDNA a w zimie nigdy nie wiem jakie spotkają mnie po drodze atrakcje :) Aż mi z tego wszystkiego wreszcie ciśnienie spadło :))
 
reklama
Witam przy kawie:-)
mamusie te ,już od rana ciężko pracujące, uczące się i te siedzące w domku. Właśnie uswiadomiłam sobie ,że od tygodnia siedze u nas na wsi nigdzie nie jechałam dalej niż 1,5 km:szok: a to jak na mnie bardzo dziwne. Nic jutro mam rano zrobić badania, więc jak nic odwiedzę kilka znajomych domów:tak:.
 
A teraz z okna mojej pracy oglądam sobie wyjątkowo "wydajne" zbieranie śniegu ze skrzyżowania. Kilkunastu facetów w żarówiastych kurteczkach i z łopatami przygląda się jak po chodniku turla się odkurzacz do śniegu. Ciekawe zjawisko :))
 
Wita babeczki!
Pinuś a cóż cię, to tak chwyciło:/? dobrze chociaż, że przeszło.

koncia
zazdroszczę ci tego spania i wyspania buuuuuu ja położyłam się o 1, a i tak z tych całych przeżyć z synkiem nie mogliśmy spać, a powinniśmy, bo młodemu na reszcie temperatura spadła!!!!

bosa dobrze, że tym błotem nie dostałaś, ja wczoraj przeklinałam spacer chodnikiem przy drodze. wróciłam do domu jakbym bynajmniej fikołki robiła w tym syfie

magdziorku 3 trym najgorszy, ale szybko minie, jak dzidzia się urodzi, to czasem zapragniesz włożyć ją z powrotem do brzuszka:D

trzebiaska na ładną adrenalinę naraża cię ten twój luby hihi przynajmniej na brak wrażeń nie możesz narzekać i na niekumatego faceta, bo taki to wszystko załatwi;)


a ja dzisiaj miałam taaaaaaaaaaaaki przyjemny sen. Śniło mi się, że nakupiłam masę puchatkowych ubranek dla Niunia.Pamiętam, że byłam szczęśliwa jak dziecko, bo pakowałam do wysypującego się wózka wszystko co ładne, nawet metek nie oglądałam. musiałam trafić chyba w totka hihihih:) obudziłam się, rozejrzałam za tymi cudami i mina mi zrzedła:/
 
Witam się i ja:-)

Wczoraj zjedliśmy pyszną wątróbeczkę:-) z brązowym ryżem:-)

madzkim
- u nas pretekstem do spacerków jest piesek:-)

malinka
- kupiliśmy w sklepie:-)

Skarletka
- ojjj... jak ja bym chciała nakupować takich włochato futrzastych ubranek:-) chociaz i we śnie:-)
 
Cześć Pączkarki :D

Milusia super, że już po!! Teraz z każdym dniem już będzie coraz lepiej :* Każda operacja już ma to do siebie, że pierwsze 2-3 dni to katorga a potem "mogę iść jeszcze raz na taką operację" ;) U mnie tak z nosem było - ojj myślałam, że to mój ostatni dzień na tej planecie, a za parę dni radziłam innym z chorymi zatokami, żeby szli śmiało i się nie stresowali ;)
A jak dajesz sobie radę sama w domku??

Pinka współczuję zgagi :* Kup sobie coś do picia na zgagę, mi dali w aptece coś z łacińską nazwą i jak kwasy zaczynają się przelewać, to biorę łychę tego "syropu" i noc spokojna :) Może coś znajdziesz u Was..

Bosa pamiętasz jak na początku ciąży ja słuchałam Franka? ;) Był lekiem na bóle głowy.. Teraz współlokator z pokoju zapodaje Metallicę ;)

Scarlet szkoda, że to był tylko sen ;)


Wyobraźcoe sobie, że śniło mi się dzisiaj nasze spotkanie, wszystkie babeczki z forum, nawet Pinka i Harszka przyjechały autobusem hahahaha Co każda wchodziła i się przedstawiała, to się ściskałyśmy i szalałyśmy hahaha

Chyba zaczynają mi hormony szaleć :O Nie mogę usiedzieć na miejscu bez względu na to, czy mi brzuch twardnieje, czy rwa dokucza.. No muszę albo coś w domu porobić, albo na zakupy iść, inaczej dostaję białej gorączki i wymyślam eMkowi, co jeszcze trzeba zrobić zanim pojawi się Jaś ;)))) Czyżby syndrom wicia gniazda.... Ale wyobrażałam to sobie przyjemniej, a nie jak przypadłość choleryka hahahahaha

Znowu mam miernoty w dupce i nie chce mi się pracować, ale zaraz się rozruszam ;)
 
Ostatnia edycja:
Chyba zaczynają mi hormony szaleć :O Nie mogę usiedzieć na miejscu bez względu na to, czy mi brzuch twardnieje, czy rwa dokucza.. No muszę albo coś w domu porobić, albo na zakupy iść, inaczej dostaję białej gorączki i wymyślam eMkowi, co jeszcze trzeba zrobić zanim pojawi się Jaś ;)))) Czyżby syndrom wicia gniazda.... Ale wyobrażałam to sobie przynajmniej, a nie jak przypadłość choleryka hahahahaha

Znowu mam miernoty w dupce i nie chce mi się pracować, ale zaraz się rozruszam ;)

każda z nas zaliczy chyba syndrom wicia gniazda:) mój emek już się na to wszystko śmieje, bo pamięta co było tamtym razem. Twoje hormony i szaleństwo są zrozumiałe, bo dobijasz do 30 tyg, a właśnie wtedy się zaczyna.
koleżanka też w ciąży, tylko poród ma na koniec stycznia do 30 tyg nic sobie z ciąży, zakupów i przyjścia na świat dzidziusia nie robiła. kiedy minęła ta magiczna data, brakuje jej dnia i nocy do szykowania;)
 
Scarletka - na szczęśćie to nie był mój luby. Znam faceta jedynie z widzenia bo jeździ tymi samymi pociągami. Ale gdyby to był mój luby to żywy do domu by nie wrócił po takim numerze ;))

Futrzak - ja cię tą wątróbką normalnie zastrzelę! I jeszcze z ryżykiem..... A ja się musiałam zadowolić dosyć wodnistym kapuśniaczkiem dzieki któremu w nocy obudziłam się wściekle głodna i musiałam się zapchać pierniczkami żeby w ogóle zasnąć :(
 
malina - to nie pracuj:-D a takie spotkanie haha...byłoby na pewno wesoło ...dobrze że alkoholu nie możemy bo pewnie źle byśmy skończyły:-D

a ja cierpię na bezsenność wczesnoporanną ...budzę się koło 4 tak na 1,5h ... i zazwyczaj kończy się na czytaniu książki... kurcze...mam nadzieje że to przejdzie bo jak do pracy iść po takim przebudzeniu?

trzebiska - to może dziś wątróbka? :-D

hehe...to może mój gin chce dać mi L4 od 30tyg właśnie ze względu na syndrom wicia gniazda? :-D żeby czasu mi starczyło na wszystkie pomysły i przygotowania? :-D
 
reklama
Do góry