Ja też Was witam, co zaczynam nadrabiać zaległości w lekturze forum dochodzą nowe posty i się gubię ;-)
Przede wszystkim wszystkiego naj z okazji rocznic. Do mojej jeszcze trochę zostało i fajnie by było gdyby mój luby nie zapomniał ;-) Ale za to on ma w czwartek imieniny a ja prezent kupiłam już ze dwa m-ce temu
:-) Wełniany ochraniacz na jego klejnoty, Hehe! No co… Zima idzie ;-) Poza tym uwielbiam reakcje ludzi na prezenty które im kupuję, bardzo lubię dawać prezenty.
Milutek23 No jak doczołgam?! Ja dumnie na zdartych do krwi kolanach tam dotrę ;-)
A co do bólu kręgosłupa to mimo że jestem jakieś parę tygodni w tyle za Tobą znam to aż za dobrze; już nie wiem jak się układać na łóżku, bo siedzenie po15min sprawia mi ból, leżenie po paru minutach w jednej pozycji tak samo. To takie przygotowanie ciężarnych na trudy życia z dzieckiem chyba ma być… No i chyba trzeba rzeczywiście pomyśleć o tym lekarstwie na ból kręgosłupa – seksie
Aha i jak to dobrze, że w czasie przepraw przez zmorę twojego dzieciństwa – lasek, nic Ci się nie stało!
Ssabrinaa jakie to niesprawiedliwe że ludzie którzy nawet nie myślą o dzieciach czy ich nie planują zdarzają się wpadki a tacy którzy bardzo by tego chcieli maja z tym problem. Trzymam mocno kciuki i zgadzam się
Milutkiem23 i
Martą1981 jak przestaniesz o tym myśleć na okrągło to marzenie się w końcu urzeczywistni, jak się czegoś chce na siłę to wszystko się sprzysięga przeciwko nam. Trzymaj się i uśmiech proszę
:-)
Koncia powodzenia! I nie przesadzaj z tą dietą
Maruda1 mój M. jak usłyszał przez telefon, że właśnie zobaczyłam kopnięcie a nie tylko poczułam to zaczął jęczeć, że on też tak chce i to niesprawiedliwe, że on nie mógł przy tym być. Kilka dni później kiedy już miał okazje to zobaczyć miał uśmiech od ucha do ucha. Fajny widok :-)
Jeśli chodzi o poród rodzinny, w sensie że z mężem / partnerem (bo ja z tych grzesznic bez ślubu jestem jak wiadomo
) to najpierw chciałam żeby M. był przy mnie, potem znów naszły mnie myśli że nie wiem czy to dobry pomysł żeby patrzył jak się nadymam i jak mi tam coś cieknie, tu coś pęka, itp. Ale jednak wybieram ten porób rodzinny bo faktycznie zawsze to przyjemniej mieć przy sobie bliska osobę, która poda tę przysłowiowa szklankę wody. Ale uzgodniliśmy że jak poczuje że dłużej na sali nie wytrzyma to może wyjść, czyli na czas samej akcji porodowej pewnie go pożegnam
Kasieńka77 co do tematu dziadostwa
Współczuje bo takie reakcje to nic przyjemnego, zwłaszcza gdy nie można za bardzo sobie pomóc w ciąży. Mnie natomiast wróciła infekcja tam na dole. Miałam dwa tygodnie spokoju i znów. Już nie wiem jak sobie z tym radzić
:-(
Agnes2606 tak to jest, niewdzięczni ludzie się trafiają nawet wśród „prawie” rodziny. A jest takie przysłowie: Dobry zwyczaj – nie pożyczaj, jeszcze lepszy – nie oddawaj. Każdy znajdzie w tym coś dla siebie… Można mieć tylko nadzieje że gość znajdzie się w podobnej sytuacji kiedyś, pożyczy komuś i ten ktoś mu tej kasy nie odda i zniknie. Ciekawe jaka wtedy będzie miał minę. Niewdzięcznik
…
Papaciarkowa Haha skąd ja znam tę suchość nie w tym momencie co trzeba
;-) I może coś jest w tym co piszesz o płci, bo ja będę mieć przecież dziewuszkę
Co do kalendarza ze zdjęciami to ja sprawiłam M. kubek ze zdjęciem jego ukochanego Eddiego Veddera z Pearl Jam na którym jest z córeczką, żeby się przekonał do naszej córki, bo chciał bardzo synka, a po bokach dałam nasze zdjęcia. Uważam że takie prezenty są sympatyczne.
truskawkaM moje paznokcie maja się wyjątkowo dobrze, natomiast włosy jak u
cliford jak wypadały tak wypadają. A podobno dopiero po urodzeniu ma się je tracić na potęgę. Czemu ja je tracę bez zmian?
futrzakowa zgadzam się w kwestii kupowania prezentów. Choćby drobiazg był, nikt nie mówi o kupnie chaty czy kina domowego. Ja na pierwszy razem spędzony Dzień Kobiet dostałam od M. wspomnianego przez Ciebie lizaka ;-) Nie kwiatka tylko lizaka
:-) Zaskoczył mnie ale bardzo pozytywnie.
PINKA25 mam nadzieję, że nie musisz tego towaru dźwigać!!!
pabella fajna matka co o urodzinach syna nie pamięta ;-) Ale w sumie moja mama miała podobne zachowania jak chodziłam do podstawówki czy liceum. Co roku przypominała sobie o moich urodzinach w ich dniu popołudniu lub następnego dnia po nich, co tłumaczyła faktem że „przygotowania do szkoły, książki trzeba kupić, zeszyty i jej z głowy wypadają moje urodziny” 31 sierpnia ;-)
Ewi82 Trzebiska chyba miała na myśli wynalazek
:-) Ja mojego M. też poznałam na Sympatii
Ludzie sobie żartują z tego portalu a tu patrz jakie miłości kwitną z tego.
cliford w którym miejscu konkretnie Cię boli, bo mnie na wysokości talii prawy bok kłuje co jakiś czas
i tez nie wiem czy to normalne. Pomijam ból w okolicach jajnika też prawego. Może się dowiem o co chodzi jak pójdę na wizytę 10go.
PS. Uff... Pisałam tego posta chyba ponad godzinę
Pozdrawiam!