Witam Was Mamusie! miałam wczoraj zamiar zajrzeć do Was, ale zasnęłam po 21 razem z córcią i nie zajrzałam:-( jedyny plus tego to to, że pobudka o 6,30 nie była tak straszna...
podczytałam co tam u Was, no i nadziwić się nie mogę tym wszystkim nieprzyjemnym reakcjom ze strony Waszych bliskich odnośnie imion, zupełna porażka:-( jak z powodu imienia takie przeboje to co z innymi rzeczami jest??? chyba też nie najlepiej... wiadomo nie warto się przejmować, ale ja wiem że gdybym miała takie relacje z rodziną zarówno moją albo M. to ciężko by mi było, nie znoszę być z kimś skłócona, bo to zżera mnie od środka i nie umiem się naprawde zdystansować, nie mówiąc już o tym, że nie potrafiłabym jakoś kulturalnie ale dosadnie odpowiedzieć na atak...
Moja mama też nie jest zachwycona naszym wyborem - Lilianna, (bo jej się kojarzy niefajnie z jakąś znajomą LILĄ) grzecznie zapytała czy będziemy jeszcze szukać, ale jej odpowiedziałam że raczej nie, chyba że sami jeszcze wpadniemy na coś, na koniec stwierdziła, że to nasza sprawa i koniec tematu, żadnych komentarzy ani głupich tekstów...ale się rozpisałam
Wczoraj doznałam szoku
, przyszedł rachunek za prąd - 1005 zł, z budowy, którego zupełnie nie rozumiem, bo do tej pory płaciliśmy jakieś 186 zl za prąd budowlany co 2 miesiące, a tym razem taka kwota
Boże myślałam że zemdleję, ale to jest tak jak człowiek się pewnych rzeczy nie dopyta i nie upewni, teraz po prostu na rachunku jest pelne wskazanie licznika od samego początku, a ta dotychczasowa opłata to musi byc jakaś ekstra za sam prąd budowlany!dzisiaj pojedziemy i od razu dopełnimy formalności, bo zakończyliśmy budowę i mamy już pozwolenie na użytkowanie, więc trzeba to jak najszybciej wyprostować. I tak zamiast zakupu łóżka do naszej sypialni zapłacimy za prąd:-
-
-
-(
Na pocieszenie wieczorem M. poczuł kopniaka Lilki, tak się ucieszyłam:-) bardzo się cieszę jak M. tez ma okazję poczuć jak się rusza nasza księżniczka
Daria bądź dzielna kochana! ja też trzymam kciuki i modlę się aby Twoje Kruszynki zostały w brzuszku jak najdłużej! póki co jesteś pod opieką lekarzy więc nie zamartwiaj się bo to Ci nie służy... uściskaj swoja Amelkę i dawaj nam znać co u Ciebie, Buziaki:-)
Nikusia pięknie wyglądaliście w tym wyjątkowym dla Was dniu! dużo szczęścia:-)
na razie zmykam, bo Hanka się nudzi;-) smacznego śniadanka:-)