Tak sobie myślę, że teraz wszelka krytyka wobec naszego dziecka, tudzież każdej sprawy dotyczącej chociażby jego wychowywania, będzie nas bardzo irytowała. Będziemy walczyć jak lwice w jego obronie i ciężko będzie nas nie urazić. Myślę, że to my musimy się nauczyć podchodzić z dystansem do tego, co mówią inni ;-)
U mnie też krytykowano niektóre imiona, a także płeć, ale wiem, że to nie było złośliwe. Imionek rozważałam kilka i niektóre się podobały mniej, inne bardziej. Troszkę mi było przykro z płcią, ale na dziewczynkę też przyjdzie czas, a starszy brat będzie jej bronił. A jak się znowu przytrafi chłopak, to też dobrze, bo będę go kochać tak samo mocno!
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Nie da się każdemu dogodzić i każdy ma prawo wyrazić własne zdanie, choć czasem niektórzy robią to mniej subtelnie, to przecież znamy ich i musimy zważać na to, że zawsze są np. tak bezpośredni i coś chlapną i nie ma się co przejmować.
Natomiast nie pozwolę, żeby ktoś mi się wtrącał do wychowania mojego syna i od początku ustalę pewne zasady, do których będę się zawsze odwoływać. Mogę zrozumieć, że dziadkowie zechcą mi tuczyć dziecko słodkim, tu ode mnie zależy jak mały się zachowa i czy będzie umiał zostawić coś na potem, albo zadbać o higienę ząbków. To mogę wybaczyć. Ale niech mu ktoś spróbuje dać klapsa w myśl swoich zasad, to wyjdę z siebie. I to będzie zadanie mojego M, żeby teściom co nieco włożył do głowy nim mały przyjdzie na świat, bo inaczej zrobię wojnę domową
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)