reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ja w pierwszej ciąży zaczęłam kupować ciuszki dla dzidzi dopiero jak już wiedziałam,że to będzie chłopak.Teraz jeszcze mnie do tego nie ciągnie z racji różnych moich obaw.Ale jak już wszystko będzie ok to pewnie poszaleję(choć w zasadzie mam wory ciuchów po Jaśku).
 
reklama
Od jakiegoś tygodnia korci mnie, żeby kupić jakiś drobiazg dla mojej dzidzi, chociaż moja mama zdecydowanie mi to odradza, bo....przesądy. :wściekła/y: A mój kolega z pracy, który de facto ma już córeczkę, zupełnie się tym nie przejował, kupował, kupował i kupował....oczywiście wraz z żoną. Już nie wiem co o tym sądzić. Przecież co ma być to i tak będzie, chociaz lepiej żeby było wszystko w porządku!

pozdr.
Ja sie nie przejmuję rpzesądami - kupuje to co mi sie podoba i juz:tak:nie patrze przez dziurke od klucza ale tylko dlatego ze nie miałam jeszcze okazji a na szyji nadal nosze ulubiony lancuszek od męża:tak:nie wierze w przesądy - ludzie nimi chcieli wytłumaczyć wszytsko złe co sie im przytrafiało.Fakt ze wózek pojawił sie w domu juz po narodzinach oliwii bo moja mam nalegała a wanienke mąz kupował w dniu naszego powrotu ze szpitala ale jesli to miałoby ode mnie zależęć.... cóż - pierwszy smoczek małej kupiłam na długo przed ciażą bo mój instynkt macierzynski męczył mnie od 19 roku zycia:-D
 
Ja w pierwszej ciazy bylam senna i zmeczona i zasypialam o 9 w fotelu:-) Teraz to jednak albo jest zupelnie inaczej albo po prostu przyzwyczailam sie do zmeczenia (jak sie ma malucha to niestety inaczej sie nie da:-) no ale o tym t sie same za te kilka miesiecy przekonacie;-):-)).

Angell8 ja sie przesadami nie przejmowalam i kupowalam rzeczy od poczatku ciazy - fakt, ze niewiele i tylko te ktorym sie nie moglam oprzec. Jak bylismy z mezem jesienia w Kanadzie to kupilam w sklepie z kapeluszami taki letni kapelusik (wybitnie dla chlopca) a potem zima w Polsce pluszka przytulanke (krokodyla wiec tez dla chlopca a nawet nie wiedzialam co bedziemy mieli;-))
Z reszta zakupow czekalam do polowy ciazy tzn. do okresu jak juz bedziemy wiedzieli co przywitamy - bo to bardzo ulatwia poszukiwania jesli chodzi o ciuszki, pluszaki, wzory itp. Zreszta im dalej tym bardziej zakupy beda korcic bo i brzuch bedzie wiekszy no male zaczna dawac sie we znaki....:-)
A swoja droga bedziecie chcialy znac plec czy wolicie sprawic sobie niespodzianke?
 
Ja się chętnie dowiem płci:tak: właściwie nigdy nie lubiłam niespodzianek.Wole miec wszytsko w zyciu uporzadkowane.Niby nie zalezy mi w tej chwili na konkretnej płci ale jak juz będzie mozna to bede chciał wiedziec.latwiej sie przygotowac do przywitania maleństwa i już bedę mogła mówić do dzidzi po imieniua przynajmniej w okreslonym rodzaju sie zwracać, np. jesteś kochana/kochany itp.;-)
 
Ja juz mam trzy małe bodziaczki :zawstydzona/y: bo grzebałam w ciucholandzie i znalazlam bardzo ładne, za wszystkie dałam 1,50 wiec nawet mąż na mnie nie psioczył:-D
Nie przejmuję się absolutnie przesądami, poprzednio wszystko mielismy kupione i przygotowane juz wczesniej. Po porodzie leżała ze mna w szpitalu dziewczyna która wierzyła w przesądy, miała dla dziecka tylko kilka ciuszków i nic!!! więcej, jak urodziła śliczna i zdrową córeczkę to mąż gonił po sklepach i na szybkiego robił zakupy, prał po nocach, prasował i przywoził ciuszki na zmianę do szpitala :eek: Nawet nie mieli w czym przewieźć dziecka do domu bo nie mieli fotelika. Paranoja.

Płeć poprzednio znaliśmy na "prawdopodobnie", bo mała nie chciała się ujawnic. Teraz tez chcemy wiedzieć, to ułatwia zakupy, wybór imienia, a poza tym przeciez ten maluch juz JEST i ma płeć więc dlaczego mielibysmy jej wczesniej nie znac? ;-)
 
Bardzo się cieszę, że macie taki stosunek do kupowania ciuszków itp. dla dzidzi, bo ja też do tego się przychylam :tak:. Zresztą kiedy miałybyśmy mieć tę frajdę z kupowania jeśli właśnie nie teraz...? Po szpitalu, kiedy dzidzia już będzie....i trzeba będzie ją ubrać...Zaczełam już o tym myśleć teraz, bo to moje pierwsze dziecko i przecież niczego nie mam. A takie małe śpioszki, choćby białe (neutralne) będą mnie cieszyć i przypominać o tym, że moje życie ulega zmianie:-)

A co do "niespodzianki", to ja tez nie lubię niespodzianek...i chcę wiedzieć, czy te śpioszki mają być różowe, czy niebieskie. :-D

pozdr.
 
"niekat latwiej sie przygotowac do przywitania maleństwa i już bedę mogła mówić do dzidzi po imieniu przynajmniej w okreslonym rodzaju sie zwracać, np. jesteś kochana/kochany itp.;-)[/quote]"


Ja też się na tym łapię, że nie wiem jak "je" określić, ona, on...:-D,
dlatego już nauczyłam się parę zwrótów, typu: dzidzia, maleństwo...fasolka jakoś nie bardzo mi się podoba. Mnie też nie zależy na konkretnej płci a na tym, żebym wiedziała, że to moje maleństwo to ona, albo on....:-). Jakoś tak łatwiej nam będzie....Mój mąz powiedział, ze tak czy owak wędka dla malucha musi być i będą razem łowić ryby....Już współczuję mojej córci....jeśli to dziewczynka:-D
 
tez jakos. nie podchodzi mi "fasolka", moze to głupie ale kojarzy mi sie z problemami trawiennymi:baffled: dlatego poki co mówie Motylek (tak było z Oli odkąd mnie zaczela kopać):tak: do niedawna była Zygotka/Zygotek:tak: i tak na mnie teraz w pracy wolają niektorzy:-Dheheh
 
Motylek bardzo ładnie, choć nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się raczej z dziewczynką...Może dlatego że są takie kolorowe i piękne !:tak:A kiedy będziemy wiedziały jaka jest to płeć, bo zapomniałam zapytać gina? Wydaje mi się, że jak czytałam to powinno być widać już w 14 tygodniu.

Ponieważ nie wiem kiedy miałam pierwszy dzień ostatniej miesiączki, to nie wiem dokładnie w którym tygodniu jestem. USG mówi, że to koniec 12 tygodnia. Czyli w poniedziałek zaczynam 13. Kurde, tak mi się wydaje że tyle już w tej ciąży jestem a to dopiero 13 tydzień:baffled:.
 
reklama
Cześc Mamusie!

No kochane nabieracie tempa w pisaniu! Jeden dzień zaległości i tu tyle czytania, ale lubię tak jak się troszkę nazbiera :tak:.
U mnie dziś strasznie gorąco na dworku, z resztą w domciu też-niewiadomo gdzie lepiej ;-). Właśnie wróciłam z 2-u godzinnego spaceru z koleżanką i od razu wskoczyłam pod zimnego prycholka...od reazu lepiej.

My z mężem wybraliśmy książkę "Ciąża pytania i odpowiedzi" polecam! Fajna jest bo jest opisany rozwój i zmiany dziecka i mojego ciała a prócz tego są pytania czytelniczek i odpowiedzi specjalistów. Czasopism typu "Dziecko" itp też nie kupuję, bo te wszystkie info są w sumie w necie. Nie wiem czy czytałyście na BB też jest kalendarz ciąży ale nie ma zdjęć dzidzi w poszczególnych tygodniach:-(.

Ja już 3-i dzień cierpię z uwagi na ból głowy, nawet mruganie powiekami mnie boli. Wczoraj myślałam, że się wykończe przez te zmiany ciśnienia za oknem (bo pewnie to jest główną przyczyną) i mężuś jak wrócił przyłożył mi do czoła lód i lat poleżałam z godzinkę i mi troszkę przeszło(na tyle, że mogłam się poruszać i wstać).
Co do płci dzieciaczka to chyba można ją poznać dopiero ok. 18-19 tyg.
Ja mam przeczucie, że to będzie chłopiec (i nawet na początku ciąży bardzo chciałam mieć chłopca, ale teraz równie mocno chcę dziewczynkę).

Wybieracie się na USG 3/4D (trójwymiarowe)? Moi znajomi byli w 6 miesiącu ciąży i dostali kilkuminutowy filmik na DVD swojego syncia, na którym ciągle pokazywał, że jest chłopaczkiem bo ustawiał się siusiaczkiem do monitora, ale w ostatniej minucie się przekręcił i widać nawet było do kogo jest podobny z buźki:rofl2:. Niewiarygodne! :-p Dostali też zdjęcia. Ja już sie nie mogę doczekać tego usg. Fajna pamiątka.

A tak w ogóle CICHA witamy na "pokładzie" :-).

Pozdrowionka!
 
Do góry