reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Panie Jacku Remenowy - wszystkiego najlepszego!!! :-)

Dziękujemy, Ciociu Ninja! Koledze Tymonowi życzymy spokojnej Mamy, gładkiej cery i świadomych usmiechów :)

Poczytałam trzy strony wstecz, wiecej nie dam rady. Cieżko nadrobić jak sie nie jest na bierząco.

My wczoraj wróciliśmy ze szpitala. 5 dni na oddziale pediatrii w Prokocimiu, pod antybiotykiem, z powodu głupiego zapalenia pępka. Skubany nie chciał odpaść, a jak juz go chirurg ciachnął, mało solidnie z resztą, to zaczął ropieć. Gdybym o ten pępek nie dbała to bym się nie dziwiła, ale solidnie przemywałam spirytusem, pilnowałam żeby nie zamoczyć - a mimo wszystko się rozślimaczyło.
Na oddziale było smętnie. Dookoła albo rotawirus, albo zapalenie płuc. WC dwa piętra dalej, o łazience można zapomnieć. Udało mi się i dali nas do sali w której nie było foteli (brzydkich i niewygodnych) tylko krzesła, dzięki czemu mogłam na noc rozłożyc polówkę do spania. W salach z fotelami polówek mieć nie wolno, trzeba spać na tych fotelach. No porażka dosłownie. My tam byliśmy tylko 5 dni, ale nie chce nawet myśleć że w takich warunkach muszą funkcjonowac mamy cięzko chorych dzieci, czasem miesiącami :(
A ze szpitala przywieźliśmy sobie rotawirusa. Dzis Jacek wisi na cycku, nie chce spać i robi płynne kupy. Na szczęście ordynator nas wczoraj pocieszył że u takich maluchów karmionych piersia rota przechodzi bardzo łagodnie. Obawiam się tylko o Irenkę, bo jak sobie przypomne ubiegłoroczna infekcję rotawirusową to mi sie słodko robi :/
 
reklama
U nas tzn męża po staremu :wściekła/y::crazy:
Zabrałam małą na badanie bioderek - wszystko w porządku, nie kazał dawać dodatkowych pieluch tylko jak ją biorę na ręce to kazał nóżki rozchylać szeroko.
Spotkałam tam 2 babki co razem rodziłyśmy, kurcze ale ten czas leci, brzdące już takie duże się wydają :-D

Na reszcie wyszło słońce (bo cały dzień lało) więc ide skorzystać :rofl2:
 
Remeny :-:)-:)-:)-( zdrówka wam zycze
neistety zamaist meić przyzwoite warunki w szpitalu to spia opiekunowie gdzie popadnie poprostu koszmar:no::wściekła/y:
 
RENEMY - no przekichane :baffled:współczuje prze,żyć i dobze ze już w domku:sorry2:
mój Marcel niespokojny po szczepieniu - co chwila płacze żałośnie aż mi go żal (przypomina sobie ból jak sądzę)ale damy radę...
 
Dziękujemy za życzonka!!!
Remeny współczuje, oby teraz juz było ok.:tak:
Niekat, Zuzia po szczepieniu tez sie tak zachowywała i tylko ja mogłam ja trzymać.
 
Oj jak dawno mnie tu nie było:zawstydzona/y:..ale tyle się dzieło, że bym musiała chyba godzinę opisywać.
Mieliśy straaaszne problemy z karmieniem.Najpierw sie zaczęło od problemu z pokarmem, bo mi zanikał i zamówiłam doradce laktac tak jak wam pisałam i okazało sie, że Tosia nie przybiera na wadze...to zaczęłam panikować i ją dokarmiać odciągniętym mlekiem i ok 20 ml sztucznym i takich razów było chyba z 6 w sumie w tym ze 4 z butli a 2 palec z sondą.Po dwóch dniach od tej wizyty pojechaliśmy do medicover zwarzyć Tosie i okazuje się,że ona wcale nie ma tak tragicznej wagi, bo aż 280g różnicy z ważeniem jak była ta doradca lakt. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:...także nie potrzebne nerwy przeżyłam i niepotrzebnie dokarmiałam małą butlą (dlaczego o tym zaraz)...No i laktacja wróciła do normy a okazało się, że mała nie chce ssać cyca bo woli butlę:wściekła/y:i tu się zaczęła walka. Jak jej włożyłam palec do bużki to dało się zauważyć, że Tosia już nie pracuje języczkiem tak jak przy piersi tylko języczek leży a ona jedynie zagryza tak jak to się robi z butelką. No i zaczęly się wzyty u różnych pediatrów i położnych. I w końcu jedna z położnych doradziła nam aby przez weekend małą przełamać i tylko dawać cyca...darcia się było co nie miara, bo Tosia nie potrafiła sobie z nim poradzić a była głodna. Ja cała w nerwach i też przez to się trochę blokował wypływ pokarmu. No i przede wszystkim zakaz smoczka jakiegokolwiek...to też się małej nie spodobało. Ale od wczoraj już jest znacznie lepiej. Tosia ładnie je. Mimo,że wiele osób nam nie dawało szans na powrót do piersi to się chyba już udało:-). Od wczoraj Tosia je b. ładnie. Ja też pracuję nad sobą, bo jednak przy karmieniu czuję, że jestem spięta:zawstydzona/y:. Ale myślę, że będzie dobrze. Pokarm mam i niunia już sobie przypomniała ssanko. Także wreszcie wyjrzało nad nami słonko:-).
A mam do was pytanko...czy któraś z was już okresuje? Bo ja już w niedzielę zaczęłam. I jestem przerażona, bo już 2 dzień mam tak obfite krwawienie, że aż się obawiam:zawstydzona/y:.

Dobra czas wypocząć, bo mało czasu zostało do następnego karmienia. Teraz sama ją na razie wybudzam na papu. Aby nadrobić czas:tak:. No i praca z laktatorkiem u mnie pełną parą po każdym karmieniu:baffled:.

Dobrej nocki..
 
A mam do was pytanko...czy któraś z was już okresuje? Bo ja już w niedzielę zaczęłam. I jestem przerażona, bo już 2 dzień mam tak obfite krwawienie, że aż się obawiam:zawstydzona/y:.

Ja juz okresuje :-D I tez bardzo krwawilam. Ale mysle ze nastepny juz bendzie ok. Ja juz dlugo nie karmie piersia to dlatego dostalam szybko. Myslalam ze jak sie karmi to dluzej sie nie ma okresu. Ale to pewnie zalerzy od kobiety, jedna pewnie szybko a druga i z pul roku nie ma
 
reklama
PM super ze sie udało i niedziwie sie ze ejstes spieta bo sama tez bym była zastanawiajac sie czy zje czy nie:dry: ja jeszcze nei mam @ ale kazda kobieta ma inny organizm jedna dostajke wczesniej druga późnie
Przy Meli dostałam po 9 miesiacach od urodzenia jak zastepowalismy piers innym pokarmem produkcja spadła i dostałam @ ale chyba nie była obfita raczej skapa:sorry2:
gin mi mówił ze teraz raczej bedzie podobnie mam taka andzieje bo nei tesknie za @:-p:laugh2:
a wczoraj był pierwszy sexik :rofl2::-p ale jestem szybka nie:sorry2::zawstydzona/y:
 
Do góry