reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Najlepsze życzonka dla 2miesięczniaków: KONDZIA, MARYSI I ANTOSI!!!!
BUZIACZKI :* :* :*

Sabinko, na pewno jest Ci trudno a do tego nie masz wsparcia ze strony M... a poza tym te kolki mogą powalić każdą mamusię, nawet tą najbardziej wytrzymałą, a co dopiero taka, która cały czas jest wystawiana na próby życia, tak jak Ty... Mam nadzieję, że to tylko chwilowe i szybko M się opamięta... Po prostu pewnie chciałby więcej czasu pobyć z Tobą sam na sam... ale cóż, jesteście rodzicami... troszkę się zmienia... 3mam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie sprawy i buziaczki dla brzuszka Nikosia... może pomogą ciepłe okłady
A to co odczuwasz, to całkiem normalne odczucia... ja też czasami mam ochotę wyjść, ale pewnie każda z nas przez to przechodzi...

My wczoraj byliśmy pierwszy raz poza domkiem z Jolą, ale małą niespokojna, zasnęła po 2 godzinach razem z mamusią i tatusiem:-D... co za goście, przyjadą, zjedzą i idą spać:-p:-D

Mrowa, Asze
, zazdroszczę pałaszowania i picia takich pyszności... może kiedyś i ja dołączę...:laugh2:

Befatka
, pewnie jesteś już wymęczona... głowa do góry, wkrótce będzie lepiej...

Ps. Dziewczyny... Jola sama zasypia w swoim łóżeczku... ale jestem dumna z niej...
 
reklama
hej
Marysiu i Tosieńkoa na kolejny miesiac samych radosnych chwil:-)
Ciekawe czemu Telma znów znikneła:-(
Giza doczekasz sie grilla juz nie długo:-)
Sabincia przykro mi ze wams ei nei uklada no i ze Nikoś tak sie męczy :-( i dobrze wiem jak potrafi dać w kośc najkochańsze dziecko jak płacze i jest sie z nim nonstop 24h na dobe:baffled: mozna zeswirowac . Spróbuj wychodzić na spacerki a na dworze tez Nikoś płacze? nie ams zpecha tylko poprostu takei zrzadzenie losu ze wszystko sie skupiło w jednym czasie:-( buźka badz silna nadal
Befatka buziaczki dla ciebie i tez cie sciskam i uśmiech poprosze choc na chwilke:-)
 
Beti dziekuje:-) nie martw sie raz dwa doczekasz sie Jola jest młodsza od mojego Kondzia prawie o miesiac wiec wiadomo ze moge juz wiecej sobie pozwalac. musisz próbowac metoda 'prób i błedów";-)
to udał wam sie wypad:tak:
i amsz racje kazda z nas ma takie chwile zeby swoje dziecko "oddała w dobre rece":-pbo tak daje w kość poprostu jesteśmy ludzmi którzy maja lepsze i gorsze chwile i nie jesteśmy idealne:sorry2:kazda z ans juz zapewne doświadczyła czegos takiego
ja nie jeden raz:sorry2::zawstydzona/y:
 
Witam z rana...
Wreszcie mam naprawiony komputer i mogę do Was wrócić:-)!
Minął nam pierwszy tydzień bez żadnych pomocników i powiem Wam, że było super!;-):tak: Dziewczynki spisały się na 6 z plusem:-D, a ja jakoś na wszystko miałam czas, hehe Codziennie wychodziłyśmy na spacerki (oprócz wtorku, bo lało) i nawet udało nam się już troszkę opalić na buźkach:happy:! Martynka śpi na spacerkach cudnie i jeszcze po powrocie do domku potrafi przy oknie spać około godzinki, więc mamy zawsze z Zuzą czas na obiadek i mogę ją spokojnie odłożyć spać, uff
Poza tym dołączyłyśmy do dzieciaczków z problemami skórnymi... Na początku były to potówki, ale z czasem zaczęły podchodzić jakby ropką, więc wybraliśmy się do lekarza. Okazało się, że Martynka na łojotokowe zapalenie skóry - dostała maść robioną i po dwóch dniach buźka wygląda już super, a więc sytuacja opanowana:blink:! Niestety może jej to wracać, aż do 5-go miesiąca, buuu
No i ruszyła u nas znowu budowa domu - ale o tym na innym wątku - i znowu mamy niezłe zamieszanie...:-( Czasami to nie wiem jak się nazywam; ale damy radę;-)!

Lecę poczytać inne wątki i nadrabiać zaległości!
Miłego dzionka Wam życzę, papa

Dla wszystkich solenizantów spóźnione, ale najserdeczniejsze życzonka!!!
 
Dziękujemy za życzenia i dorzucamy się do najlepszych życzeń dla Filipka, Dominika, Kondzia, Marysi i Tosi :-)

Ja niedługo zbieram się na pogrzeb taty mojej przyjaciółki - a taki super facet z niego był... :-( Tydzień temu w piątek zabolał go brzuch a w ten piątek umarł - okazało się, że to rak z wieloma przerzutami :-:)-:)-(

Stefanna witaj - cieszę się, że tak Wam się ładnie wszystko uregulowało :-)

Sabincia - wszytko złe zawsze przeminie - trzeba mieć tylko nadzieję i pozytywne nastawienie. Życzę Ci siły kochana...:sorry2:
Sorki, ale ja w żaden sposób nie będę tu Miquela usprawiedliwiać, że to go przytłacza i takie tam sraty-taty - JEST OJCEM TO NIECH WEŹMIE ZA TO ODPOWIEDZIALNOŚĆ - dla mnie to zachowuje się jak ostatni patałach i gówniarz - mam nadzieję tylko, że kiedyś dorośnie i zrozumie, że życie nie składa się z samych miłych chwil... I niech uważa, bo to co się daje drugiej osobie, wraca do nas dwukrotnie - czy to dobre rzeczy czy złe (to taka główna zasada i wiara w moim życiu i zawsze się sprawdza). Trzymaj się i bądź silna dla Nikosia!
 
u nas zmorą jest ten zatykający się nosek. Też się mała męczy. Już nie wiem od czego to zależy. Są dni, że nic się nie dzieje, ładnie oddycha no i wtedy przesypia prawie całe dni. Ale czasami ten nosek jest prawie cały czas przytkany i nie pomaga ani przepłukanie solą fizjologiczną, ani euforbium. Jak już jest bardzo źle, to psikam jej otrivinem i to na szczęście działa, ale staram się go używać w naprawdę trudnym przypadku. No i znowu zatkany nosek ją wybudził :-(
 
Dziewczyny macie może instrukcje do wklejania zdjęć za pomocą ImageShack?
Bardzo proszę o podesłanie, bo nie mogę wkleić żadnego zdjęcia....:-:)-:)-(
 
reklama
Do góry