reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Powiem wam że fajnie było na tym angielskim.Mój syn na początku bardzo sceptycznie podchodził do tego ale wkręcił się potem na maxa.Rodzice są obecni i aktywnie uczestniczą w zajęciach.Dzieci było 6 i atmosfera przedszkolna.Jasiek jest w grupie 2-3 latków,ale mniejsze dzidziolki też były.Pani tylko po angielsku mowi,nic po polsku ale wszystko pokazuje i non stop powtarza.Dużo piosenek itp.Różne gadzety dzieci dostają.Fajnie!
Ja pożegnam się na tydzień bo wyjeżdzamy na mały urlopik.
ROŚNIJCIE ZDROWO I POZDROWIONKA,PAPA
 
reklama
Witajcie kobiety.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie. Mam terminek na 7 marca. Hehehe - widziałam, że niejestem sama :-D:-D:-D. Czyli 15 tydzień zaczęty:-). Mam pytanko - czy któraś z was wie już coś o swoim łożysku. Mnie lekarz zastrzelił w czczwartek na wizycie, że mam przodobrzeżne łożysko (chyba taki ego terminu urzył:tak:). W każdym razie zero figo-fago bo może się odkleić i modlitwy aby się podniosło do 20 tygodnia( bo inaczej cesarka). Dobra - dużo informacji jak na pierwsze wejście.:wink:

Pozdrawiam
 
dorotaaa26 a może kup pasy ciążowe, i do tego ubrania z rozciągliwych materiałów:-).
Lub poświęcić swoje spodnie i wszyć gumy które pozwolą rosnąć brzudzkowi tak jak np w tych
>>LOLA<< MAMA LICIOUS JADIE 31 SALE! (230362543) - Aukcje internetowe Allegro
giza ja z Przemem to do 5 do7 miesiąca chodziłam w męża bojówkach, potem kupiłam sobie sztruksowe spodnie, no a w domu gustowne dresiory;-). Bluzek żadnych nie kupowałam i chodziłam w swoich swetrach i bluazach, a w pracy i tak musieliśmy się przebierać w fartuszki i spodnie:-D
Teraz niestety samo wyjście na plac to trzeba jakoś wyglądać.:crazy:
mamma80 przyjemnego urlopu i błogiego lenistwa:rofl2:
daga.p. uuuuuu łozysko przodujące niefajnie:baffled:. słyszałam że są jakieś sposoby na przesunięćie łożyska (no oczywiście nie mechaniczne, ale jakieś leżenie czy ćwiczenia, ale już nie pamietam o co chodziło). Ale pocieszę Cię że najczęściej łożysko w wyniku rozciągania się macicy się przesuwa:tak:
 
uhh dziewczyny - poczułam sie jakby mnie tydzien nie było.Gdybym przyszła tu w poniedziałek rano jak zamierzałam byłoby słabiutko;-)widze ze tematy bierzące to nadal ciuchy, nauka angielskiego, i niebezpieczeństwa sexy.
Ciuchy to tak jak pisałam wczesniej na razie wciskam sie w stare bo brzuch jakis taki jest przyjazny ze się daje jescze wcisnac nie powodując pęknięć szwów.Tak byo i z Oliwią.Miałam raptem dwie pary spodni na wyjście i dwia dresiki równie gustowne co piżamki w których pomykałam po domku.Ze dwie bluzki ciażowe a reszta to te z moim starych które były na tyle długie i elastyczne ze się nadawały.Mam nadzieję ze i tym razem nie będę miała wiekszych problemów - ale coraz częsciej zastanawia sie nad kupnek takiego pasa o jakim juz pisałyście.wygląda mi na fajny pomysł.
Sex.... po jednym z nich w poprzedniej ciazy nagle opuscił mi sie rbzuch.Po prostu wstałam po bzykanku na siusiu a tu nie mam juz brzucha pod nosem a na kolanach:rofl2:w noc poprzedzajacą nadejście pierwszych skurczy tez było małe conieco ale jak juz skurcze trwały nastepne 24 godziny to sobei darowalismy i pojechalismy do szpitala:sorry2:piersi dopiero co przestaly mnie boleć ale nie odczuwam mega przyjemności z ich pieszcenia dlatego nie zdarza sie to często choć maż by chciał:crazy:swoją zazdroszczę kobietom przezywającym orgazm podczas pieszcenia sutków... słyszałam o tym fenomenie.nawet przy karmieniu dziecka odczuwaja rozkosz podczas gdzy ja płakałam z bólu pierwsze dwa tygodnie dopóki nie przeszłam na kapturki (AVENT)....:wściekła/y: wrrr
a o angieslkim niec nie wiem bo mimo ze Oli mogłaby juz pójsc bo mówi świetnie od dawna to jakos nie mam przekonania....wie tylko ze i love you to znaczy kocham cię:-D bo tak mówi jej miś
 
Hejka.

Ja już od 3 tygodni w ciążówkach pomykam. Niemieszczę się już w normalne dźiny :(
W poniedziałek było rozpoczęcie roku szkolnego i na szczęście mam długa spódnicę. Zapieła się pod biustem;-). Na wierzch męża koszula biała (moja niestety na biuście już niepasuje). Ogólnie do pracy chodzę w "inteligentnych" (jak to moja mama stwierdziła) ogrodniczkach. Z jednej strony dobra rzecz. Nic nieuciska nic się niezsówa ale wizyta w wc jest koszmarem... Mam jeszcze noramlne ciążówki jeansowe... Tylko ten golf w pasie... Wyglądam w nich na 6 miesiąc - hehehehehehe - niedość, że brzusio duży to jeszcze golfik dodaje cm. Mam jeszcze bezrękawnik jeansowy i tunikę z Tesco. Stanowczo stwierdzam, że ciuchy ciążowe są drogie.
Już nic niechciałam więcej kupować ale za 2 tyg. idziemy na wesele i mogę się niewcisnąć w sukienkę :-(.

Milla - lekarz stwierdził, że mamy 50% szans na podniesienie się łożyska. Dzięki temu iż jest z brzegu sytuacja niejest jeszcze najgorsza i jest szansa ....

Dziewczyny powiedzcie czy w domciu jesteście czy chodzicie do pracy? Bo się zastanawiam czy iść na L4. Z jednej strony wolałabym chodzić do pracy (doskonałe ćwiczenie fizyczne;-)) ale z drugiej strony boję się, że dzieciaki mnie czymś zarażą. niedługo zacznie się sezon grypy, a wiadomo szkoła -wylęgarnią zarazków.

Pozdrawiam
 
daga.p. nie przejmuj się bedzie dobrze, nawet jesli nie podniesie się to cesarka nie jest taka straszna.
Ja siedzę w domciu bo jestem jeszcze na wychowawczym, wiesz ja grypy to może i bym się nie bała ale mam ostatnio straszne schizy na temat różyczki czy ospy, a mam też codziennie kontakt z dzieciakami bo na placu zabaw się nie da tego uniknąć
 
Daga witaj wśród nas :-) ja jestem na L4 bo miałam krwawienie:-( Jeśli bym miała mozliwośc to bym wolała chodzić do rpacy to jednak kontakt miedzy ludzmi itd;-)

Melci idzie na próbe we wtorek do przedszkola i sie rozstzrygnie co i jak:tak:
 
ja byłam szczepiona tylko na różyczkę. Pozostałych dziecięcych chorób jeszcze nie zaliczyłam. Mam nadzieję, że Przemko nic nie przyniesie ze żłobka. Chociaż jest mała szansa, bo on był szczepiony.
A grypę przeszłam w poprzedniej ciąży. Najgorsze w tym jest to, że nie bardzo jest się czym leczyć, ale jakoś udało się zwalczyć wirusa. Teraz jak tylko zaczynam się gorzej czuć to biorę osciloccocinum (chyba tak to się pisze) i mam nadzieję, że nie załapię żadnego wirusa tym razem.
Daga.p, ale jeśli masz się stresować, to może lepiej zrezygnuj z pracy.
Milla29, w poprzedniej ciąży znaczną część spędziłam na zwolnieniu ze względu na zagrożoną ciążę i ciągłe plamienia, więc nie musiałam zbyt często pokazać się wśród ludzi i też głównie chodziłam w dresach i luźnych ciuchach. Ale teraz do pracy w coś trzeba się ubrać.
 
Mrówa, daj znać, jak się Meli spodoba w przedszkolu. Pamiętaj tylko, że zazwyczaj pierwsze dwa-trzy dni dzieciom bardzo się podoba, a potem może przyjść kryzys.
 
reklama
Dziewczynki zaraz wyjeżdzamy ale nie omieszkałam do was zajrzeć.daga.p z tym łożyskiem jest tak samo u mnie-też mam prawdopodobieństwo przodującego-raczej przy tym jest cesarka:-:)-(ale już jedną przeżyłam:crazy::crazy:Widzę że jesteś z Częstochowy,to tak jak ja:-)I tak w ogóle to witam wśród nas i teraz to już na pewno do za tydzień paaaaaaaaaaaaaa
 
Do góry