reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Beti1982 dzieki za zyczenia i wzajemnie bo Ty tez chyba Beata , rocznik ten sam widze:-):-)no i termin masz dzien po mnie:-D:-D
Asia M ja w szpitalu planuje zostac od 6 do 24h i ani minuty dłuzej wiec chyba spakuje 2 torby i jedna zostanie w aucie.Jak bedzie trzeba to J podskoczy i luz..

Asia zagon meza do garów raz od swieta nic mu sie nie stanie.Mój tez nie lubi ale czasem robi wyjatek.Kiedys juz go nauczyłam ze wszystko ja robie a pozniej ciezko mi było go odzwyczaic.(nawet smieci nie chciał wynosic)Teraz juz mi pomaga ale co sie nagadałm to moje.Zeby nie zapomniał raz w tygodniu daje mu misje specjalną:-):-Dnp. zmywanie naczyn albo umycie wanny
 
reklama
Witam Mamuśki!
U mnie znowu piękna pogoda i aż chce się żyć, jak widzę to cudne słonko :-)!
Nocka minęła nam spokojnie, a ja po wczorajszych porządkach (udało mi się umyć dwa okienka:wink: i nie tylko...) byłam tak zmęczona, że nawet na siusiu nie wstawałam..... Aż wstyd się przyznać, ale obudziła nas dopiero Zuza około 10.30...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Asze
super, że tak szybciutko wyszłaś i jesteście już z Zuzanką w domku:tak:;-) A nocką się nie przejmuj, bo z czasem wszystko się ułoży i znajdziecie wspólny rytm:yes:! Dobrze, że piersiątka ładnie się goją, ale ja też byłam zachwycona Bepanthenem ;-):tak:!!
Befatka1982 niezłe ciacho z tego Twojego Posłańca - dzięki:-D! Widzę, że w końcu spakowałaś torbę, hehe:-)
Sabincia nie dziwię Ci się, że jesteś taka zakochana w Nikosiu - w końcu to Twój pierwszy dzieciaczek:-)! No i pięknie rośnie, oby tak dalej Kochana:tak:;-)!!!
mamma80 oczywiście, że będziemy trzymać kciuki i z niecierpliwością czekamy na wiadomości od Ciebie!!!! Pomyśl, że jutro będzie już miała Gabrysię przy sobie - wierz mi, że nie jedna z nas zamieniłaby się z Tobą :yes::wink::yes:!!!
weronikaa no może w końcu Nelcia się wkręca, żeby wykręcić się z Twojego brzuszka :rofl::rofl::rofl:!? Chyba nie miałabyś nic przeciwko, prawda:-)?!
marteczka23, weronikaa, Befatka1982 bardzo dziękuję za komplementy pod adresem mojej Zuzy:happy2:! Nam się nasza córcia też podoba, ale nie jesteśmy obiektywni , hehe:-D

Namówiłam dzisiaj Mężusia na wspólne zakupki - chyba ostatnie w tej ciąży..:confused:
Zmykam dokończyć zupkę i szykuję się do wyjścia:-)!
Życzę Wam miłego popołudnia i do usłyszenia wieczorem...?!

A miał ktoś może jakieś wiadomości od Izy? Nie wiecie czy już urodziła?
 
weronikaa no może w końcu Nelcia się wkręca, żeby wykręcić się z Twojego brzuszka :rofl::rofl::rofl:!? Chyba nie miałabyś nic przeciwko, prawda:-)?!

Oj Stefanna bardzo bym chciała żeby już miała wreszcie ochotę wyjść, faktycznie to czekanie jest koszmarne! :wściekła/y: Dziś znowu z 2h po śniadaniu zaczęło mnie mulić ale położyłam się i jakoś to zwalczyłam:baffled: No i od czasu do czasu (ale b rzadko) pobolewa mnie brzuch jak na @ Ale nic poza tym :angry::szok::angry:
Mam tylko nadzieję, że te "objawy" to faktycznie "objawy" a nie moje urojenia :zawstydzona/y:

My wróciliśmy właśnie z Kościoła, kupiłam kawał piernika i właśnie wsuwam, jakaś nie pohamowana chęć na słodkie ostatnio mam i jak nie zjem nic przez dzień to świruję :zawstydzona/y:

A obiadek przygotowałam rano więc tylko na gaz postawić więc jest looz :-)
 
A mnie dzisiaj obudziło bzykanko o 6.30 :-):-):-):-):-):-):-):-):-), a później dalej sobie spaliśmy do 9.00.
Pogoda u nas też piękna i dla relaksu grabiłam dziś z działki psie kupy, hahhahaahaha:-D:-D:-D:-D

Skóra na brzuchu tak mi sie napięła od kilku dni, że boli jak po oparzeniu - okropne to jest! (smaruję ją już nawet tym tłustym Fissanem, za którym nie przepadam).
Tymon mało śpi i cały czas sie mocno tłucze (a podobno jak dzieci mają już ciasno to ruchy są słabsze:confused: - chociaż z drugiej strony, to Tosia PM tez do końca fikała)
No i zaczynam mieć czasem uczucie, jakbym kamień miała w środku, na wysokości kości łonowej - muszę wtedy brzuch podtrzymywać bo tak mnie ciągnie w dół :-p

Małżon dziś wraca do pracy i znów nie będziemy sie tydzień widzieli (a może nawet i dwa) - oj ciężko będzie się do tego przyzwyczaić na stałe.. :-(. No ale taki los rodzin wojskowych... :dry::baffled:


Stefanna - też zajrzałam na Twoją galerię na NK i faktycznie - starsza pociecha to śliczna dziewczynka! (Po mamie zresztą) :tak:

Mamma - dołączam do dziewczyn trzymających za Was kciuki! (chociaż myślę, że potrzebne Wam nie będą ;-)). Tak czy siak będę wspierać Cię telepatycznie! I nic się nie bój - myśl o tym, że już jutro będziesz tulić maleństwo!!! :tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
Beti ja byłam bardzo spokojnym dzieckiem, w przeciwieństwie do mojego męża. :-)
Który nadal jest bardzo niespokojnym dzieckiem :-)

Befatka też bym chciała po 6 godzinach wyjść ze szpitala, ale wiesz, nigdy nie wiadomo jak to się u nas wszystko ułoży i czy wypuszczą chociaż po dwóch dniach.

Ninja z tego co piszesz to ja bym nie mogła mieć męża wojskowego. Ja sobie nie wyobrażam, zeby mój mąż wyjechał gdziekolwiek beze mnie. Raz miałam taką sytuację i to było straszne.

Stefanna miłych zakupów. Ja już tylko kupuję na allegro, nie wytrzymałabym już w centrum handlowym tego chodzenia

Weronika ja jak nie zjem czegoś słodkiego to dostaję zgagi ze stresu :-)
 
Asia - straszne to nie :confused::zawstydzona/y::confused: Zawsze lubiłam słodkie ale teraz to masakra :-D

Ninja - no dokładnie jak pisała Asia - też bym tak nie mogła, jak byłam w szpitalu i dzień mężul nie przyjechał a wieczorem napisał sms-ka że "kocha swoje dwie dziewczynki i tęskni" to aż się popakusiałam :-:)sorry2: a co dopiero tydzień albo dwa ... :no: podziwiam (ale też w sumie nie masz wyjścia :sorry2:)
 
Ninja to sobie ospręzające zajęcie znalazłas :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Weronika.Asia M ja kiedys jadłam cos słodkiego raz na tydzien nie czesciej wolałam owoce,nie przepadałam za cistami tylko sernik mogłam jesc tonami.Słodycze kupowalismy tylko dla ewentualnych gosci i dla J.A teraz jak zrobimy duze zapasy słodyczy na tydzien potrafie wsunąc przez 2 dni:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Hej
Mamma trzymam kciuki za szczęsliwe rozwiązanie i szybki poworót do nas :-)
Befatka i Beti to w takim razie wszystkiego najlepszego z okazji imienin:-)
Ninja ale znalazłaś sobie zajecie:-D
Asia to miło cie zaskoczyła Ala ze wyściskała i pocieszyła mame jak ta skaleczyła palec a mężowi nic sie niestanie jak umyje raz naczynia;-)
a ja za to wtrąbiłam teraz jedna paczke biszkoptów:-p bardziej miałam ochote na czekolade ale jeszcze nie probowałam:sorry2:moze jutro sie skusze;-)
 
reklama
a mieliśmy iśc dizś an pierwszy spacer ale niestety pogoda była do bani teraz świeci słoneczko ale juz chłodno jest:baffled:
 
Do góry