reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Cześć dziewczyny!

Ja biorę witaminy i jakoś nie tyję.

Kindzia - co do palenia to nie palę już w ogóle - popalałam tak po trzy machy, ale bałam się że tą niechęć "przepalę" więc rzuciłam całkowicie. Najlepsze jest to, że nie cierpię (wcześniej gdybym nie zapaliła przez 3 h to bym ześwirowała chyba ;-)).
W ogóle to mi ciąża bardzo służy - nie palę (małżon wniebowzięty bo nie pali) , zdrowiej się odżywiam, cera ok, seks ok, przytyłam 1 kg i wstaję bez bólu pleców (co przed ciążą zdarzało się prawie codziennie) - zajebiście po prostu :-).

06.09. będę u swojego gina to zdam relację.
 
reklama
A co do mdłości to bardzo dobra jest herbata imbirowa na to. Do kupienia w Świecie herbaty, lub mozna do zielonej wrzucać plasterek imbiru, są też soki imbirowe, ale najsamczniejsze są z piwem (teraz koniecznie bezalkoholowym oczywiście ;-) )
niekat pisze:
a co do sposni to ja po wiekszym posiłku odpinam jeden guzik i tak sobie chodze
Ale Ci dobrze ja niestety juz na pełen etat w ciążówkach chodzę:oo2:
 
Aaaa... a włosów nie farbuję - mój kolor mi się podoba tylko, że zaczynam coraz bardziej siwieć a na czarnych włosach to brzydko kontrastuje, więc niedługo bedzie trzeba się za to wziąć..
 
ninjacorps- gratuluję rzucenia palenia. Super!

KINDZIA100- wierzę, że tobie też się uda!!

Ostatnio natknęłam się na artykuł, dot. kobiet w ciąży, które palą. Było tam takie zdanie , które mnie aż zmroziło (mimo, że nigdy nie paliłam). "Kobieta wciągając dym z papierosa to jest tak jakby zaciskała swoje palce na szyjce dzidziusia". To straszne! Tak więc nie warto ryzykować:-(!

Powodzenia!
 
PrzyszłaMamusia - no porównanie z tym paleniem to strasznie drastyczne :szok: ale ja myslę że to troche przesada - moja najlepsza kumpela, która pracuje z dzieciakami z najróżniejszymi schorzeniami (logopeda) mówi (i mój gin też) że małe ilości alkoholu są dużo gorsze niż palenie. Palenie jest o tyle groźne, że wpływa na obniżenie wagi dziecka, no a żadna z nas nie wie, czy nie urodzi wcześniaczka a wtedy niska waga jest niebezpieczna.
 
niniacorps no widzisz co lekarz to inna teoria, ja jak byłam z Przemkiem w ciąży tomiałam straszną chcicę na piwo (i nie wchodziło w grę żadne karmi czy bezalkoholowe musiało być Tyskie i koniec:zawstydzona/y:) no i powiedziałam o tym lekarzowi, on mi na to że jak raz w tyg pół szklanki to dziecku nic się nie stanie, podobnie z kieliszkiem czerwonego wytrawnego na poprawę krwi:blink:.
A co do papierochów (choć sama przed ciążą popalałam) to mam taki obrazek z patologii ciązy gdzie też leżały dziewczyny mające wcześniaki. I dziewczyna której dzieciątko urodziło się w 26 tyg najpierw ściągała mleko, szła nakarmić tego maluszka, a potem na peta:wściekła/y: (zresztą zanim urodziła to leżała na podtrzymaniu i też latała choć na 2 dymki:szok:)
 
Wiesz Milla - nigdy do końca nie da się wytępić patologii...
Ja uważam, że za moje dziecko życie bym oddała, to co tu mówić o głupim rzuceniu palenia przy ciąży zagrożonej czy urodzeniu wcześniaczka...
 
Zaglądam do Was kochane mamusie. Jestem chwilę, poczytam, a potem idę dalej stękać w wyrko :confused:
Rano praca, jakoś się tam czuję, z rana nie jest najgorzej, popołudniami bal murzyna się zaczyna.
Gin kazał na zwolnienie, no ale kto mi będzie płacił ?
Wracam stękać dalej (serdeczne dzięki że mam wytrzymałego męża i wyrozumiałą córkę) jakoś znoszą moje humory.
A propo hormonów.. Ryczę co chwilę, z byle powodu.
Papierosów nie palę choc powiem szczerze że w początku pierwszej ciąży paliłam, potem nie paliłam (Natalka urodziła się tydzień po terminie 3150 ważąc)Po karmieniu piersią wróciłam do tego strasznego nałogu, ale od 3-4 lat już wogóle nie pa,ę.
Odrzuciło mnie nawet od kawy:-(
To teraz zostało seksic się ile wlezie :happy:
Pozdrawiam.
Wrócę za jakiś czas .
 
reklama
ninjacorps pisze:
to co tu mówić o głupim rzuceniu palenia przy ciąży zagrożonej czy urodzeniu wcześniaczka...
No właśnie, a nawet jak dbasz osiebie i nienarodzone dziecko gdzieś jest pisane że co ma być to i tak będzie:hmm:
Amie pisze:
Odrzuciło mnie nawet od kawy:-(
oooo bez kway to bym chyba umarła moje normalne cisnienie to 90/60 lub 80/50 nie da się funkcjonować bez kawy
To teraz zostało seksic się ile wlezie :happy:
Tylko pozazdrościć że nie masz zakazu:-D
 
Do góry