Witam was Marcóweczki!!
Dawno do was nie pisalam, ale duzo sie u mnie dzialo. Niestety kilka dni temu zaczelam plamicm no i wpadlam w panike, moj lekarz na urlopie, ale trafilam do jego kolegi w trybie natychmiastowym i w zasadzie wszystko wporzadku, dzidzia ma sie dobrze, ale mam bezwzglednie lezec, co najgorsze w ta sobote (to juz za 5 dni) mam swoj wlany slub
). Plamic przestalam praktycznie nastepnego dnia, przyjmuje luteine i zastrzyki. czasami boli mnie troszke brzuch, ale mam nadzieje, ze to takie naturalne.
Przyznam sie wam, ze boje sie potwornie - kolejna wizyta 16.08 trzymajcie kciuki!!
Pozdrawiam was serdecznie i bede czesciej zagladac obiecuje!!!!!