reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ninja, kombinezon świetny... licytowałaś?
Weronikaa, no i znowu spóźnione życzonka na rocznice wspólnego, jeszcze bardziej radosnego i namiętnego życia:-)
696[1].jpg
oby nic się nie rozwinęło z tej temperatury u Nelci...
 
reklama
Witajcie wkoncu jestem:cool2:
Remont zakonczony, 30-ste ur mojego M udane, chatka ogarnieta, plecy pekaja ale juz wkoncu w miare luz uf teraz tylko musze nadrobic wateczki:tak:
Tu podaje linka foty od82-91 to my Fotografia dziecięca. - Marta Wieczorek-Ciuk a reszte na wkleje wiadomo gdzie ale nie teraz bo juz mi sie nic nie chce:baffled: ide obiadek konczyc bo zoladek przykleja mi sie do kregoslupa
Milego dzionka





 
Mam dość:-(
Nela całą noc gorączkowała. Ibufen nic nie dawał. Poszłyśmy rano do dr, który stwierdził: wirus. W sumie nic nie zalecił prócz p.gorączkowego ibufenu na zmiane z paracetamolem. Po powrocie do domu podałam ten drugi i w końcu ok południa Nela odzyskała siły i nawet ścigała się z Filipem. Zjadła 3 pierożki.
Nie na długo bo ok 15 znowu, po pół godz od podania paracetamolu zwymiotowała, podałam czopek, przeszło. A teraz znowu ją rozbiera 39,1 temp:-:)-:)-(

Powiedzcie, czy mogła jej zaszkodzić suszona żurawina? Kupiłam wczoraj i zjadła troszkę, może nie pogryzła i to jej siadło na żołądku??
Płakać mi się chce jak widzę ją taką:-(
 
Weronikaa, z tego co piszesz to raczej nic nie wskazuje na zatrucie żurawiną... a boli małą brzuszek, ma inne objawy oprócz gorączki? może przydałoby się badanie moczu i krwi, jeżeli gorączka będzie się nadal utrzymywać... wytrwałości życzę:tak:
Kasik, śliczne zdjęcia:-) Domiś nie do poznania:tak:
 
kasik sliczne zdjęcia:tak:
weronika może to faktycznie wirusowe,i jeżeli nic jej więcej nie dolega..to powinno do 3 dni samo przejść..dacie radę &&! też nie mogę patrzeć jak dzieci chorują..ale która z nas może!
Tośka to właśnie tej suszonej nie lubi..(za to Alex wcina ile mu nie dam)..myślę,że zwymiotowała raczej po syropku p\gorączk. Zdrówka kochanie!!
ninja byłaś u tego lekarza? co ci powiedział? Ja wcinam czosnek od wczoraj,lipowa z miodem i cytryną pijam..i dziś (odpukać) jakby lepiej.. Wczoraj dużo mi dało moje "leniuchowanie" prawie cały dzień..ale dziś mam taki sam plan:-D..
beti no to już niedługo powrót do pracy:tak:.. pewnie się cieszysz,że wracasz,nie?
 
Ale się wyleżałam przez te ostatnie dni, dopiero teraz to mnie wszystko boli od tego leżenia:baffled: Ale już czas się ogarnąć, bo wreszcie jedziemy dzisiaj po synulka do dziadków:-):-) jupi!! nie wiedziałam, że można się tak stęsknić za szkrabem, praktycznie nie miewamy takich "rozstań". Mężul ma teraz tydzień wolnego, więc Filipek wraca do domu:happy2::happy2: A mała ma tydzień na wyjście z brzucha, bo jak nie, to &**#*#&@**&#@*:evil::evil:
Weronikaa biedna Nelcia, ale pewnie dzisiaj już wszystko w porządku:tak::tak:
Ninja Ciapek też ładnie:-D:-D Ja teraz mam etap powrotu do Wioli (nasz pierwszy typ:-)) ale mężul nie bardzo się chce dać namówić, a w dodatku jak Filip wczoraj pytał przez telefon jak się czuje Kingusia, to mnie rozczulił i chyba nie mam już odwrotu:sorry2::sorry2:
Kasik cieszę się, że u was wszystko się układa, aż miło zobaczyć taką szczęśliwą rodzinkę. Mi też się marzy taka sesja jak malutka się urodzi, ale pewnie mi będzie szkoda kaski:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
I jeszcze mam pytanko do ciebie - czy dzieci z autyzmem w wieku niemowlęcym zachowują się w jakiś określony sposób, tzn czy jest regułą, że np są bardzo grzeczne i ciągle śpią, albo np. bardzo pobudzone i tylko płaczą czy coś w tym stylu?
 
Witam sie z
c035.gif
goraca herbatka i serniczkiem jeszcze urodzinowym (opycham sie strasznie :zawstydzona/y:)
Jednak bede na biezaco bo juz zapomnialam co komu nap:zawstydzona/y:
weronikaa-oj oj i jak tam dzisiaj u Was:confused: Arek mial podobnie juz dawno temu na zmiane moglam mu dawac nurofen i czopki bo ledwo mu spadla temp to po godzinie juz rosla do tego wymioty jak cos zjadl ale on mial wtedy angine dawalam mu zimne napoje do picia i oklady jak nie chcial jesc to nie ale duuuzo pil no i oklady ciezko bylo ale po paru dniach mu przeszlo 3maj sie
beti-dziekuje mi sie wydaje ze caly czas taki sam:sorry2: ale wiadomo ze ja 24h z nim jestem jedynie co w gadce i zachowaniu mnie zaskakuje ale to norma u kazdego
ewa-dziekuje przyjemnego leniuchowania zycze:-p
siwona-uuuu jakie ultimatum malej dalas:-D to meza pogon do dzialan:-p co do sesji to wiesz na promocje sie zalapalam:-p jesli chodzi o takie zachowanie co piszesz to raczej nie kojarze zeby to mialo cos oznaczac taki ciezki autyzm to ok roczku pewnie da sie zowazyc jednak lzejsze formy, spektrum czy zespol aspergera to tak mi sie wydaje ok 2roku zycia ale na to tez nie ma reguly bo sa tak rozne objawy ze troszke to trwa nim sie potwierdzi autyzm. Gybym byla tak bardzo w temacie jak teraz to myle u Arka bym juz dzialala jak mail 1.5roku. Gdzies czytalam ze dzieciaczki moja problem z ssaniem piersi ale to i zdrowe moga miec taki problem lub zle przystawienie itd Arus nie raczkowal co tez ma wplyw, nie sylabowal w ogole tylko majac roczek powiedzial tata i tak przez miesiac dwa mowil moze 5 slowek pozniej byla przerwa pozniej znowu cos tam mowil z reguly byly to nowe slowka i znowu przerwa, dluuugo ni9e potrafil sam jesc, slaby kontakt wzrokowy,na wolanie reagowal za ktoryms razem, od malego ukladal cos to w rzadku to kolorami, chodzenie na palcach akurat Arek nie chodzil tak od znajomej od malego synus lubial bawic sie butelkami to nimi krecil to zrzucal ze schodow, ciagle uderzanie sie np w glowke,krecenie palcami, dzieci ktore nie lubia sie tulic, dotykac glaskac itp jest wiele takich zachowan i nie musza one wcale isc w parze! A dlaczego pytasz?

 
Beti - no właśnie że jak jest "po gorączce" to bawi się jakby nigdy nic. Ale jak ją tylko łapie to od razu robi się senna i mówi że ją brzuszek boli - każe sobie masować. Momentami wygląda jakby chciała zwymiotować, ale "zwalcza". W nocy jej zwróciła herbatka, ale wypiła całą butle na raz (za szybko).
Miałyśmy dziś siuśki złapać, ale nasikała kilka kropel:sorry2: juto powtórka
Ewa - kuruj się, domowe sposoby najlepsze, choć może nie smakowo ale jednak;-)
Siwona - odpoczywaj jak masz tylko możliwość bo długo się takie lenistwo nie wróci!
No właśnie molestuj małżona to prędzej Kingusię wygonicie :tak:
Kasik - zdjęcia cudne!!:cool:

U nas bez większej poprawy, jak długo działa p. gorączkowy (czyli równe 4h) tyle jest dobrze. Rano jak jedliśmy śniadanie Nela przyszła do stolika i tekst "teś chće obiadek", ugryzła kilka razy kromeczkę i kilka łyżeczek jajecznicy, później ćwiartkę jabłka. Ale o 12 znowu gorączka i wyglądała jakby miała zwymiotować, ale na szczęście nie. Teraz leży i ogląda bajeczkę. Już się boję 16-tej .....:-(
 
reklama
No i mamy ANGINĘ! Po 16-tej znowu pojawiła się gorączka, mierze 39,7 :szok::szok::szok: prawie zemdlałam. Po telefon i sru do Dr, przepisał Augumentin
Przynajmniej już wiem co jej jest bo ta niewiedza mnie dobijała:hmm:
 
Do góry