reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Aż się zdziwiłam że tyle tu nie pisałam, czytam ale jakoś ciężko się wtrącić bo i nic się nie dzieje u nas. No może poza faktem że wreszcie się zmobilizowałam i okna wymyłam w chałupie bo się bałam że mnie zima zastanie:zawstydzona/y:

Kasik
- nie zazdroszczę takich wydatków :wściekła/y:
Zdrówka dla chłopców! no i czekamy na fotki od fotografa
Mój M też ma 30-che w tym roku, dokładnie 28 grudnia:-)
Skaba - no to Mary w przedszkolu jak ryba w wodzie
Kra - super że udało się z pracą, może jak taki oszust z tej panny to Cię zostawią?? Życzę Ci tego z całego serducha!
Asia - tak to jest że my - mamusie - jesteśmy na co dzień to dzieciakom po prostu powszedniejemy. Za to jak tatuś wraca z pracy to lecą w ramiona aż mi czasem przykro:sorry:
Też nie posłałabym Nelę autobusem samą:no:
Ewa - no jasne że facet da radę! To tylko nasza wyobraźnia tworzy cuda w główce.
Super z Ciebie sąsiadka ... przeprowadzisz się obok mnie??:-D
Beti - dzielna Jola u dentysty, też się muszę z Nelą wybrać na takowy zabieg, ciekawe jak zareaguje

A nas odwiedziła wczoraj koleżanka z 4 m-cznym dzidziusiem. Płakać się chce jak pomyślę ile ona już nerwów zjadła. Najpierw miał strasznie silną żółtaczkę, m-c temu okazało się że ma mukowiscydozę (na szczęście po badaniach wyszło że tylko jest nosicielem, ale nie wiadomo czy kiedyś nie zachoruje). "Przy okazji" wybadali mu guzka na brzuszku - w przyszłym tyg ma USG to się okaże co to, a na "deser" wykryli mu AZS :-:)-:)-(
Kurcze powiedzcie jak to jest z bobasem karmiącym, jak długo może nie robić qpy? Bo Kubuś miał wczoraj 15 dzień bez, Ada dawała mu czopka i też nic. Dr kazał dawać sok z jabłka i marchwi.


P.S.
Siwona
- jesteś jeszcze "cała"?? co tam słychać u Was?
 
reklama
Weronikaa - 15 dni ? Woow, :szok: kurde, nie mam pojęcia - ja to bym poleciała do drugiego lekarza...

Ja tez przestraszyłam się zimy i okna umyłam, hahahaahaha :-D


AsiaM - małżon w końcu się dowiedział , że córcia po tygodniu (jako ostatni, hahahhahahahahah )- ale nie możemy wymysleć imienia na razie :baffled: Wkurza mnie to, bo chciałabym już Robala nazwać :baffled:
(dla chłopaka miałam ze 4 :confused2:)
 
weronika & ninja zazdroszczę wam tych umytych okien:tak:..może jeszcze zdąze;-)
15dni bez kupki:szok:,też wybrała bym się do innego lekarza...mojej siosry synek jak był taki malutki..to musieli masować mu brzuszek+ciepłe okłady i "wygniatali" mu tą kupe..ale była u Rusina (w Rz-wie) i coś tam dał (to było dość dawno i niepamiętam,ona tez nie) i mu przeszło..
ninja noo w końcu się dowiedział...to nic że ostatni...teraz niech on imię wybiera;-)
..wiesz..ja też na chłopaka to miałam parę opcji..ale teraz to mam problem.:sorry:
 
Witam!! Melduję się nadal w dwupaku:-) Nie odzywałam się, bo nic ciekawego u nas się nie dzieje, dni lecą jeden za drugim w oczekiwaniu na maleństwo. Co prawda planowo jeszcze równy miesiąc, ale mam nadzieję, że tym razem uda się wcześniej, bo mi już ciężkoooo:sorry::sorry:
Poza tym korzystamy z (ponoć) ostatnich dni ładnej pogody i dużo czasu spędzamy poza domem.
Ja też wpisuję się do klubu umytych okien:-p tylko, że u mnie czarną robotę odwalił mężulo - ehh, pewnie już ostatni raz w moim życiu kopnął mnie taki zaszczyt;-)
Beti kanałówka bez znieczulenia:szok::szok: Szacun kobietko!!!:tak: A Jola jeśli tylko się nie zraziła, to napewno pozwoli sobie zalakować następnym razem:tak:.
U mnie kiepsko wypadło z dentystą, bo zmienili mi w pracy opiekę medyczną i nie mam teraz stomatologii w pakiecie, a pewnie po ciąży sypną mi się wszystkie zęby po kolei, tak jak miałam po Filipie i będę musiała z własnej kieszeni płacić:no::no: A najbardziej śmieszy mnie tłumaczenie, że "zaproponowano im lepszą ofertę" - dobra, dobra, pewnie skurczybyki znowu tną koszty na czym wlezie i jakieś kity nam wciskają:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Weronikaa soczki na brak kupy przez 15 dni, to chyba trochę mało:no::no: Szczerze mówiąc nie słyszałam o przypadku, żeby aż tak długo dzieciaczek się nie wypróżnił:szok::szok:
 
Witam:-)

U nas na razie nic się nie dzieje... wczorajsza wizyta u koleżanki udana, a co najważniejsze Jola zachowywała się profesjonalnie dopóki wszyscy zwracali na nia uwagę.... jeśli nie kierowała ja na siebie, a pod koniec czuła się jak u siebie i chciała skakać po kanapie:baffled: no, a poza tym z racji tego, że koleżanka przygotowuje sie do porodu to czułam się jak ekspert w sprawach dzieci...

Weronika&Ninja, no to zimę będziecie oglądać z czystymi oknami;-)
Ninja&Ewa, macie jeszcze sporo czasu na wymyślenie imion:tak: zawsze macie BB:-D
Siwona, no to się mąż postarał... oby nie ostatni raz:-) mam nadzieję,że na nowy rok przywrócą stomatologię... :tak: a przynajmniej masz teraz innych specjalistów, z których nie korzystasz;-)
 
hej
Kra super z ta praca a nuż się spodobasz i zostaniesz :-) tego ci życzę ;-)
Ninja jeszcze macie czas na imie , napewno coś wymyslicie :-) mało to imion na świecie ;-) a jak angielski?
W ogóle wiadomo co u Niekat? dawno jej nie było :-(
Siwona u mnie tez dzień za dniem się ciągnie i mam dośc już tej rutyny :-p może z zębami nie będzie tak źle ;-) bądz dobrej mysli :-)
Beti super że A znalazł tak szybko pracę czyli Jolcia pójdzie do przedszkola? ten dentysta to sadysta:no::szok: qrcze nieźle cię musiało boleć:no::-(
Asia ja tez bym nie puściała 2,5latka samego autobusem:no: u mnie tez jak tatuś wróci z pracy to jest radości co nie miara a ile przy tym pisków ;-)
Kasik i jak chłopaki?
Skaba moze jak się zapomnicie to coś zmajstujecie;-):-D

Ja jestem chora :-/ wzieło mnie jakieś wstrętne choróbsko i nie chce puscić mam nadzieje że mi przejdzie do jutra bo mamy iśc do znajomych a w sobote odwiedzic babcię :-)
 
Ostatnio nie napisałam że w tym autobusie co wozi dzieci to oprócz kierowcy jest jedna opiekunka do pilnowania dzieci i dużo dzieci które jeżdżą nim to właśnie przedszkolaki. Ala jeździła nim od zeszłego roku, czyli miała prawie 4 lata i jak na razie nic jej się nie zdarzyło przykrego. No ale Basia ma dopiero 2,5 więc jeszcze poczekam trochę.

Weronika moje dziewczyny wszystkie robiły tak rzadko kupy :baffled: rekord był 17 dni bez kupy. Oczywiście jak były tylko na piersi. Ale nie miały brzuszków twardych i nie męczyło ich to, lekarka mówiła że po prostu wszystko z mleka mojego przyswajają a tylko siusiu wydalają. Basia dostała specjalny syrop (nie pamiętam nazwy) ale nic nie zmienił. Wszystkie po wprowadzeniu do diety soczków, deserków i zupek miały od razu kupki unormowane, czyli od jednej do trzech na dzień. Ewka to wogóle teraz jak je coraz więcej to robi około 2-5 kupek dziennie. A ten Kubuś to dopiero teraz ma taką sytuację czy zawsze miał takie przerwy? Dużo przykrych rzeczy już przeżył jak na 5 miesięcy, biedaczek.:sorry2:

Ninja wymyślaj imię bo inaczej mąż pierwszy wymyśli i będzie po sprawie:-)

Siwona a Ty już masz imię? Czy dopiero wymyślisz po narodzinach? Czasu niedużo już zostało...

Beti moje dziewczyny to gdziekolwiek idziemy to żadnej kanapie nie odpuszczą:-D

Mrówa dużo zdrówka. U nas też wszyscy zasmarkani, ale chyba nic poważnego z tego nie będzie.

U nas mąż mył okna miesiąc temu więc pewnie jeszcze z miesiąc poczekamy z ponownym myciem. Ja nie pamiętam kiedy ostatnio osobiście myłam :zawstydzona/y:ostatnio to cały czas mąż myje.
 
Czytam o akcji z myciem okien i kazdemu to mowie, wiec Wam tez musze :)))
Kupilam sobie w markecie sciereczke 'magiczna' Jana Niezbednego z mikrofibry
i od tego czasu mycie okna zajmuje mi 3 minuty i nie stosuje zadnego plynu do szyb.
Czysta magia :D Scierka zamoczona w wodzie i wycisnieta radzi sobie znakomicie.
Brzmi jak reklama troche, ale zapraszam na prezentacje haha.

I jeszcze sie pochwale, ze dostalam w koncu prace. Taka od pn-pt od 7-15. Praca w biurze, 6km od
domu, przedszkole po drodze. W koncu czuje ze zyje :)

Pozdrawiam !!!
 
Ninja- z robalem myjesz okna :dry: no chyba że samopoczucie na medal to tak.
Jak wczoraj usłyszałam o tym żołnierzu co zginął to aż mnie ciary przeszły:-(
A co z Blanką/Bianką?
Siwona&Ewa - no proszę, pozazdrościć mężów! Mój to nie ma szans, za taką (babską) robotę sie nie bierze. Jak powiedziałam że muszę okna umyć, a mi się nie chce to zapytał "A musisz? Co by było jakbyś nie umyła?":-D
Siwona - myślałam że Ty już bardziej na wylocie, torba pewnie już w kącie stoi ...
Beti - jako podwójna mama to już w pewnym sensie ekspertem jesteśmy :-pco do skakania to u nas jest to samo:zawstydzona/y:
Mrowa - dużo zdrówka!
Asia - to może się i Kubie poprawi jak się mu dieta poszerzy, oby. Nie, od początku tak rzadko qpy robił
Iza - to super, gratuluję! Jednak można coś fajnego znaleźć:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ech, Przemek chory. W czwartek dostał gorączki i nie wiedziałam, czy to od tego uderzenia w głowę. Wczoraj był u lekarza i to jakaś większa infekcja gardła. Kaszle potwornie. Dostał antybiotyk do psikania. Na szczęście już tak wysokiej temperatury nie ma, bo gdyby nie chciała spaść, to miałby dostać doustny antybiotyk. Mila w nocy wymiotowała :-( Teraz wygląda dobrze, ale też coś zaczyna pokasływać. Mam nadzieję, że rozwinie się tak jak u Przemka. Witek w pracy. Nie wyspałam się i padam. Chyba kawkę sobie zrobię.
 
Do góry