kasik25
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2007
- Postów
- 923
Jakis czas mnie tu nie bylo i prosze wkoncu sie rozkrecilo
W zeszlym tyg bylismy w szpitalu myslalam ze po rezonasie wypuszcza nas do domku a nas zostawili dobrze ze mielismy z kim Domisia zostawic bo ja 24h bylam w szpitalu z Arusiem. Rezonas wyszedl ok jest zaznaczone ze ma torbiela z prawej strony ale ordynatorka mowila ze to nie jest ten grozny torbiel i ze z nim nic sie nie dzieje i nie trzeba go kontrolowac hym no zobaczymy myslimy jeszcze to skonsultowac z innym lekarzem do pewnosci a w sumie to jeszcze do neurologa musimy jechac pokazac wyniki to zobaczymy. Robili mu eeg to na te wyniki czekamy i pobierali mu krew ktora wyslali do Warszawy na wykluczenie zespolu Frax ale to dopiero dowiemy sie za miesiac. Co do ditey dla dzieci autystycznych to jak najbardziej prawda my wlasnie z Arkiem mamy robic to badanie ale narazie funduszu nam brak wiec raczej w listopadzie zrobimy a w chwili obecnej jest na diecie bez mlecznej i bez cukrowej i nic co zawiera soje w zamian mleko ryzowe, cukier xylitol taka narazie jest profilaktyczna poki badania nie zrobimy i hym ja zmiany widze, lekarze tez i wiem ze sa dzieci ktorym tez taka dieta pomaga do tego dochodza leki homeopatyczne stosujemy ja jakos od sierpnia i tez od sierpnia jezdzimy na rehabilitacje behawioralne tzn tylko w sierpniu bylismy 3x od tego czasu bylismy wczoraj 1raz na tej rehabilitacji bo to my chorzy to prowwadzacy byl chory i jestem bardzo szczesliwa bo widza u niego duze zmiany i jak to powiedzial ten lekarza rokuje mu dobrze ze wyjdzie z tego no moze jakies minimalne czesem bedzie mial swoje widzi misie ale ogolnie to bedzie ok i rozmawialismy o tej diecie ... powiedzial nam ze mial tam takiego chlopaka ktory tylko chodzil na te rehabilitacje i wiecznie byly krzyki piski nie szlo z nim nic zrobic zero kontaktu rodzice dowiedzieli sie o diecie i po 2miesiacach byly duze zmiany mozna bylo z nim wiele zrobic. Ja w to wierze bo mam przykal w domu na poczatku jak mi mowiono o tej diecie tez pukalam sie w glowe jasne dieta to bedzie masakra dla Arka i watpilam w zmiany a tu prosze zmiany sa:-)
A Domisia tez troszke trzymamy na tej dietce ale nie tak jak Arka. Francek rozumie praktycznie wszystko i cwaniakuje nam po nocnik idzie wolajac si si si jak chce sie pilotem pobawic wiele nie mowi ale zawsze cos ale to nie tutaj ja dzialam obecnie z zylakamidopler wyszed dobrze wiec tylko bede mi wstrzykiwac jakis plyn w zylki i powinno byc ok ale musze jeszcze badania porobic bo ostatnio mnie bardzo swedza nogi i musze wykluczyc cukrzyce to narazie tyle przepraszam ze o sobie tylko teraz juz bede na bierzaco:-)
W zeszlym tyg bylismy w szpitalu myslalam ze po rezonasie wypuszcza nas do domku a nas zostawili dobrze ze mielismy z kim Domisia zostawic bo ja 24h bylam w szpitalu z Arusiem. Rezonas wyszedl ok jest zaznaczone ze ma torbiela z prawej strony ale ordynatorka mowila ze to nie jest ten grozny torbiel i ze z nim nic sie nie dzieje i nie trzeba go kontrolowac hym no zobaczymy myslimy jeszcze to skonsultowac z innym lekarzem do pewnosci a w sumie to jeszcze do neurologa musimy jechac pokazac wyniki to zobaczymy. Robili mu eeg to na te wyniki czekamy i pobierali mu krew ktora wyslali do Warszawy na wykluczenie zespolu Frax ale to dopiero dowiemy sie za miesiac. Co do ditey dla dzieci autystycznych to jak najbardziej prawda my wlasnie z Arkiem mamy robic to badanie ale narazie funduszu nam brak wiec raczej w listopadzie zrobimy a w chwili obecnej jest na diecie bez mlecznej i bez cukrowej i nic co zawiera soje w zamian mleko ryzowe, cukier xylitol taka narazie jest profilaktyczna poki badania nie zrobimy i hym ja zmiany widze, lekarze tez i wiem ze sa dzieci ktorym tez taka dieta pomaga do tego dochodza leki homeopatyczne stosujemy ja jakos od sierpnia i tez od sierpnia jezdzimy na rehabilitacje behawioralne tzn tylko w sierpniu bylismy 3x od tego czasu bylismy wczoraj 1raz na tej rehabilitacji bo to my chorzy to prowwadzacy byl chory i jestem bardzo szczesliwa bo widza u niego duze zmiany i jak to powiedzial ten lekarza rokuje mu dobrze ze wyjdzie z tego no moze jakies minimalne czesem bedzie mial swoje widzi misie ale ogolnie to bedzie ok i rozmawialismy o tej diecie ... powiedzial nam ze mial tam takiego chlopaka ktory tylko chodzil na te rehabilitacje i wiecznie byly krzyki piski nie szlo z nim nic zrobic zero kontaktu rodzice dowiedzieli sie o diecie i po 2miesiacach byly duze zmiany mozna bylo z nim wiele zrobic. Ja w to wierze bo mam przykal w domu na poczatku jak mi mowiono o tej diecie tez pukalam sie w glowe jasne dieta to bedzie masakra dla Arka i watpilam w zmiany a tu prosze zmiany sa:-)
A Domisia tez troszke trzymamy na tej dietce ale nie tak jak Arka. Francek rozumie praktycznie wszystko i cwaniakuje nam po nocnik idzie wolajac si si si jak chce sie pilotem pobawic wiele nie mowi ale zawsze cos ale to nie tutaj ja dzialam obecnie z zylakamidopler wyszed dobrze wiec tylko bede mi wstrzykiwac jakis plyn w zylki i powinno byc ok ale musze jeszcze badania porobic bo ostatnio mnie bardzo swedza nogi i musze wykluczyc cukrzyce to narazie tyle przepraszam ze o sobie tylko teraz juz bede na bierzaco:-)