reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Jakis czas mnie tu nie bylo i prosze wkoncu sie rozkrecilo :happy:
W zeszlym tyg bylismy w szpitalu myslalam ze po rezonasie wypuszcza nas do domku a nas zostawili dobrze ze mielismy z kim Domisia zostawic bo ja 24h bylam w szpitalu z Arusiem. Rezonas wyszedl ok jest zaznaczone ze ma torbiela z prawej strony ale ordynatorka mowila ze to nie jest ten grozny torbiel i ze z nim nic sie nie dzieje i nie trzeba go kontrolowac hym no zobaczymy myslimy jeszcze to skonsultowac z innym lekarzem do pewnosci a w sumie to jeszcze do neurologa musimy jechac pokazac wyniki to zobaczymy. Robili mu eeg to na te wyniki czekamy i pobierali mu krew ktora wyslali do Warszawy na wykluczenie zespolu Frax ale to dopiero dowiemy sie za miesiac. Co do ditey dla dzieci autystycznych to jak najbardziej prawda my wlasnie z Arkiem mamy robic to badanie ale narazie funduszu nam brak wiec raczej w listopadzie zrobimy a w chwili obecnej jest na diecie bez mlecznej i bez cukrowej i nic co zawiera soje w zamian mleko ryzowe, cukier xylitol taka narazie jest profilaktyczna poki badania nie zrobimy i hym ja zmiany widze, lekarze tez i wiem ze sa dzieci ktorym tez taka dieta pomaga do tego dochodza leki homeopatyczne stosujemy ja jakos od sierpnia i tez od sierpnia jezdzimy na rehabilitacje behawioralne tzn tylko w sierpniu bylismy 3x od tego czasu bylismy wczoraj 1raz na tej rehabilitacji bo to my chorzy to prowwadzacy byl chory i jestem bardzo szczesliwa bo widza u niego duze zmiany i jak to powiedzial ten lekarza rokuje mu dobrze ze wyjdzie z tego no moze jakies minimalne czesem bedzie mial swoje widzi misie ale ogolnie to bedzie ok i rozmawialismy o tej diecie ... powiedzial nam ze mial tam takiego chlopaka ktory tylko chodzil na te rehabilitacje i wiecznie byly krzyki piski nie szlo z nim nic zrobic zero kontaktu rodzice dowiedzieli sie o diecie i po 2miesiacach byly duze zmiany mozna bylo z nim wiele zrobic. Ja w to wierze bo mam przykal w domu na poczatku jak mi mowiono o tej diecie tez pukalam sie w glowe jasne dieta to bedzie masakra dla Arka i watpilam w zmiany a tu prosze zmiany sa:-)
A Domisia tez troszke trzymamy na tej dietce ale nie tak jak Arka. Francek rozumie praktycznie wszystko i cwaniakuje nam po nocnik idzie wolajac si si si jak chce sie pilotem pobawic wiele nie mowi ale zawsze cos ale to nie tutaj ja dzialam obecnie z zylakamidopler wyszed dobrze wiec tylko bede mi wstrzykiwac jakis plyn w zylki i powinno byc ok ale musze jeszcze badania porobic bo ostatnio mnie bardzo swedza nogi i musze wykluczyc cukrzyce to narazie tyle przepraszam ze o sobie tylko teraz juz bede na bierzaco:-)
 
reklama
Kasik, strasznie dużo tych badań macie. Ale widzę, że Aruś robi ogromne postępy. Trzymam mocno kciuki, żeby dalej tak szybko mu się poprawiało. I nie zaniedbuj swojego zdrowia.
 
Witajcie kobietki,
poczytałam Was pobieżnie bo niestety wielkie zaległości... na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że Ewa i Mrowa miały rację;-), tzn. jestem w kolejnej ciąży:cool2:
Bardzo się cieszymy z tego powodu, ale pierwsze chwile były okropne i nie mogłam nic robić od popołudnia, praca, mała a potem już tylko łóżko i lulu:-D dlatego nie mogłam się z Wami podzielić tą informacją:tak:

Dusiu, super brzusio i mam nadzieję, że zapalenie już za wami:tak:
Niekat, nieprzyjemnie usłyszeć taką informację u lekarza... ja chyba wolałabym się nie dowiedzieć:-( ściskam cielutko...
Asiu, skromniutki ten brzusio;-) a co do imienia jeśli mąż nie upiera się przy nim, to może daj mu jeszcze jedną szansę na wymyślenie imienia:-)
a co z córeczkami tatusia, to jak zaczniesz pracować, to też będa piszczały jak Cię zobaczą:-D
a porodem chyba nie powinnaś się przejmować, bo na razie wszytsko dobrze się rozwija:tak:
MrsF, świetnie, że udało się znaleźć żłobek spełniający Twoje wymagania (dość duże, jak piszesz);-) a powaznie - najważniejsze jest oczywiście bezpieczeństwo dziecka
i jak po pierwszych dniach w żłobku???
Doris, oj ten etap naśladownictwa jest cudowny:tak:jak Jola naśladuje gesty teściowej, to doprowadza mnie do ataku smiechu... tak śmiesznie gestyguluje rękami i patrzy wymownie na babcię:-D
Weronikaa, ale masz dużą kobietkę jak na ten wiek... jest tyba w 90 centylu ze wzrostem... no i gratulację braku płaczu na szczepieniu, bo po oststniom mała płakała dopóki pani pielęgniarka nie znikła za drzwiami ze strzykawką:-)
a poza tym jak można z dwóją dzieci tyle rzeczy zrobić w domu... ostatnio u mnie wszytsko leży i czeka na odpowiedni nastrój:sorry:
Befatka, witaj na starych śmieciach;-) i dobrze że tyle pożytku przyniosła wizyta w kraju:tak:
Kasik, oj ale się u Was dzieje:szok: wszystko takie specjalistyczne i skomplikowane... podziwiam Cię, że tak dobrze sobie z tym radzisz i fajnie że Domiś się rozgaduje:tak:
 
Beti długo Cię nie było, ale jakie wieści przynosisz:-D
Mam nadzieję że początkowe dolegliwosci szybko miną i znajdziesz na wszystko siłę i chęci, chociaż w sumie, może lepiej poodpoczywaj trochę... na zapas;-)

Kasik dużo pracy wkładasz, ale już widzisz efekty, więc procentuje :tak: oby tak dalej

Giza biedna Milenka z tym parasolem... Moje dziewczyny też uwielbiają parasolki, ale my nie mamy tu wokół domu chodników:zawstydzona/y: taka wieś :zawstydzona/y: wiec jak jest brzydka pogoda to siedzimy po prostu w domu:cool2: Ja się jeszcze do końca nie przekonałam do tego imienia, aczkolwiek oswoiłam się z myślą że może je nadamy :-D no kurczę, chciałam być taka dobra dla męża i pozwolić mu wybrać imię a teraz trochę żałuję, :sorry:, samo imię nie jest złe, ale trochę nie pasuje do naszych "tradycyjnych" imion, no ale za to jest w wielu językach, takie uniwersalne:rofl2: muszę to jeszcze przemyśleć:laugh2:
 
Jeszcze mi się przypomniał dobry tekst;-) mojej 18-letniej szwagierki:
"Asia, w takim tempie to Wy będziecie jeszcze cztery dzieci mieli"
Mnie zamurowało:eek:
 
Hej dziewczyny:)
Melduję sie, ze jestem, u nas wszystko ok, nie mam czasu ostatnio na nic, jakoś nie mogę się zorganizować. Dzisiaj byliśmy w Łodzi na pogrzebie wujka ( brat teściowej), wspaniały człowiek z niego był. Staram się czytać Was na bieżąco a le z pisaniem kiepsko, nie wiem jak sobie radzicie z dzieciakami i jeszcze macie czas na BB??? Moja dzisiaj zasnęłą o 22.30, więc ja padam.
Dusiu, Asiu czy Wy macie termin na ten sam dzien?? Tak wskazują Wasze suwaczki:tak:
Dusiu gratuluję Paulinki:):-)
Beti super wieści!!:tak: Gratuluję fasolki:tak:. Odpoczywaj, nabieraj sił na zapas:tak:
MrsF witajcie w Polsce:-), duża buźka od Zu dla Jamesa:-)
Nic więcej nie popiszę bo na oczy ledwo widzę
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko:-):-)
 
witam!!!Bosche jakie te wasze/nasze dzieciaki zdolne i kumate,jak tak dalej pójdzie to w wieku 5lat niewiele dadzą sobie powiedziec:-D
A my od zeszłej soboty już na"swoim"jest super!!!Nie wyobrażam sobie już inaczej:no:.Nie mamy jeszcze kanapy w dużym pokoju więc leżymy i isedzimy na podłodze,od niedzieli dopiero mamy tv,moja mama przyjeżdża raz góra 2 w tygodniu do Zuzi jak mam dniówkę,mała wreszcie wie że to jej/nasz domek i związała się z rodzicami bardziej:-)wczoraj ją zawiozłam do mamy wieczorem bo miałam zebranie w pracy a M szkolenie i dzisiaj po pracy ją odebraliśmy to podobno już pół dnia chodziła i mama,tata,bum bum i za drzwi chciała iśc i buty zakładac.
Czekam teraz na "licencję rajdową"bo dopiero w piątek byłam opłacic,ale wczoraj ja wracałam autem firmowym męża do domu.:-p
Jakie laseczki te nasze przyszłe mamy:szok::tak:
Dobrej nocki!!!:-**
 
Beti, GRATULACJE! :-) to na kiedy masz termin?
Co do zlobka to szkoda gadac. Moj syn jakis bardzo niezlobkowy jest i buntuje sie non stop. czuje ze sie postarzalam z 10 lat w ciagu ostatnich 3 dni. dzis za rada pani psycholog zostawilam go samego i... oczywiscie zwymiotowal po 10 minut wrzaskow...oj nie wiem co to bedzie :no:

Asia, imie przeciez nie jest zle. przynajmniej bedzie taka jedna w szkole i nikt z nazwiska nie bedzie na nia wolal no i jak mezowi tak bardzo zalezy...

Befatka, witaj w domu (pewnie znacznie cieplejszym niz PL bo tu wlasnie mokre sniezycze sie zaczely i moj drogi maz na lotnisku od rana siedzi i wyleciec przez to nie moze!). A Kayus juz teskni do babc czy cieszy sie ze jest w domu?

Giza, biedna Milcia. Ja sie wlasnie zastanawiam czy kupic malemu parasolke ale mysle sobie ze urwis nia tylko komus oko wybije :eek:

Kasik, dobrze ze sie poprawia. Czytalam o tej diecie i wydaje sie byc dosc trudna w praktyce ale da sie zrobic. Czy tez ogranicza gluten?

Asze, witaj po dlugiej przerwie! :-) Rowniez duzo buziakow dla panny Zuzanny od mojego urwisa - postrachu zlobkow Warszawskich :-)

Marteczka, gratulki - pewnie znacznie lepiej co? co tam ze kanapy nie ma - najwazniejsze ze na swoim! :tak:
 
reklama
Do góry