reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Dzięki dziewczyny za gratulacje:-) przypomnę Wam tak nieśmiało, że przez pierwsze dwa miesiace ciąży nie miałam internetu tutaj, a nie mam do żadnej z Was telefonu, więc tak jakoś wyszło że się nie pochwaliłam :zawstydzona/y: Przy czwartym na pewno od razu dam znać :-D, ale raczej już nie planuję:rofl2:

Befatka nie odzyskaliśmy, niestety.:sorry2: Miłego pobytu w Polsce, współczuję ile będziesz musiała przejść z tymi zębami:baffled:

Ewa skąd masz tyle siły? I to jeszcze w takie upały :szok:

Asze dużego chłopaka już masz w domu :tak: fajnie że Ci dali już kasę to możesz zaszaleć ;-)

Stefanna fajne to morze, chciałabym się za rok wybrać, ale nie wiem czy damy radę z takim maluchem :-(

Ninja u nas obydwoje z mężem mamy zupełnie różne charaktery, dosłownie ogień i woda. Całe nasze życie jest jak morze, mamy dni spokojne, jednostajne, ciche, a mamy też dni sztormowe, kiedy najchętniej złożyłabym wniosek o rozwód i wyprowadziła sie z domu:baffled: ale raczej szybko wszystko się uspakaja:happy:
Wiem że związki "na odległość" są cieżkie i często się nie udają ale może jeszcze coś uda Ci się zdziałać. Jeżeli jesteś ciągle przekonana, że to jest ten jedyny, z którym chcesz spędzić resztę życia, to musisz o to walczyć.

U mnie teraz jest moja babcia od czwartku do poniedziałku i nie mogę za często wchodzić na internet bo staje mi nad głową "co robisz" itd... No i ciągle gada od rana do wieczora:szok: a ja jestem raczej spokojną i małomówną osobą wiec taki ciągły potok słów mnie przytłacza :baffled: Za to nie mam Ali, bo ją teściowa zabrała na trzy dni (pierwszy raz tak długo) więc mam teraz jedno dziecko w domu i luz:happy:
 
reklama
Przemek już w domu. Mila oszalała prawie ze szczęścia jak go zobaczyła. Wyściskali się, wycałowali. No rewelacja. Potem go prawie na krok nie odstępowała. I jak już w komplecie wracaliśmy do domu to co chwilę pokazywała na Przemka - Memuś jest.
 
giza aż miło patrzeć jak rodzeństwo tak za sobą tęskni:-):-)u mnie to samo.. jak sa oboje to mam ich obu z głowy, bo świetnie się razem bawią, a jak Bartek pojedzie do dziadków to mam urwanie głowy, bo mała mi ciągle na spódnicy wisi... w związku z tym dziadkowie dostali jasny komunikat: albo biorą cały pakiet, albo wcale:-)
 
Skaba, my wczoraj doceniliśmy jazdę z dwójką dzieci. Jak jechaliśmy po Przemka to Mila się strasznie nudziła, marudziła i prawie całą drogę musiałam ją zabawiać. A jak w drodze powrotnej miała brata pod ręką, to bez marudzenia im droga minęła. Teściowa dwójki na raz nie weźmie. Myślę, ze moja mama mogłaby je wziąć. Ale teraz ma urwanie głowy w pracy i ma z tym sporo stresu, więc na razie nie chcę jej jeszcze obciążać dzieciakami. Choć marzy mi się weekend we dwoje :tak:
My już po spacerze. Mila zasypia. Chłopaki pojechali na zakupy i Witek postanowił oddać krew, bo jest akurat akcja i na rynku można oddać. A ja właśnie kawkę wypiłam i się biorę za porządki.
Moja waga spada z czego się bardzo cieszę. Wczoraj u teściowej co prawda nie mogłam sobie odmówić ciasta, bo ona pyszności piecze. Ale wszystko z umiarem.
 
Niedziela mija leniwie, stęskniona za wnusią babcia ją zgarnęła na 2 godziniki i jakoś tak cicho i pusto od razu.

Ninja - (sory za szczerość) ale dupek z Twojego męża. Mieć taką super zaradną laseczke- żone i extra synka w domu i nie chcieć się pogodzić ...:angry: nie wiem o co poszło, ale wierze że się dogadacie (choć sama osobiście nie zdecywowałabym się na "małżeństwo weekendowe"). Życzę Ci tego z całego serducha i tego, że niebawem wszyscy w trójeczkę zamieszkacie w swoim ślicznym gniazdku!
Co do rodziców - to tu jestem jak i Ty - nigdy nie wiedzieli jak było coś nie tak między mną i M. Pewnie się domyślali ale odemnie nic nie wiedzieli.
Zrobisz jak uważasz, ale to nie powd do wstydu - jeśli masz z nimi dobre relacje to im powiedz, a jeśli nie to masz zawsze nas ;-)
Licze że następny post będzie bardziej optymistyczny!

Asze - tak powinno być - oddana robota i kasa do ręki od razu. Teraz możesz nieco poszalić:-)

100 lat dla Miłosza! Ale z niego dorosły chłopak:szok:

Mrowa&Niekat
- jak tam po weselisku? Pewnie odchorowujecie skoro żadnej nie widac:-D

Skaba - to kiedy parapetówa się szykuje?

Beti - oj zmieniaja sie dzieciaczki aż za szybko. Do niedawna Nela uwielbiała się huśtać, teraz przechodzi obojętnie obok niej. Nr 1 jest wózeczek i spacerek:rofl2:

Giza - świetnie że tak rodzeństwo się lubi:happy:.
Mam nadzieję że umnie będzie podobnie, choć już teraż nadziwić się nie mogę Nelą, bo jak Filip płacze a ja jestem np w kuchni to przybiega i ciągnie mnie wołając "Ipa cycy" :-D (żeby dać cyca Malemu)

Swoją drogą uwielbiam jak ona mówi na Filipa - Ipa lub Ipek :-D

Ja dziś ciachnęlam sobie palucha strasznie głębko (otwierając puszkę), chyba musze Filipowi wit.K podpić bo już 4 plasterek na paluchu i dalej przecieka :baffled::baffled:
Pogoda się calkiem popsuła, od rana kropi więc ze spacerku nici. Zabrałam więc Nelcię do Auchan i kupiłam jej 2 pary butków. Po wczorajszym wypraniu sandałków ubrałam jej trzewiki, adidaski -i kurcze obie małe. Rośnie w oczach dziewczyna.
 
W końcu mam chwilę czasu bo wysłałam babcię do ogródka.
Kurczę, trochę mnie irytuje jak co chwilę mi się ktoś o coś pyta, a to co robię a dlaczego, po co, a skąd mam w domu to a tamto, a nawet jak ktoś drogą przechodzi to mnie babcia pyta, skad on idzie i dokąd :szok: jakby mnie to wogóle obchodziło co jacyś zupełnie obcy ludzie robią :baffled:

Za to Alunia już jest w domu i mamy komplet i znowu dom stoi na głowie :rofl2:
Ale u nas w rodzinie to nikt by się nie odważył wziąć obydwu naszych dziewczyn razem.

Weronika Nela dorasta przy bracie w szybszym tempie niz gdyby była jedynaczką, wtedy byście ją jeszcze traktowali jak maleństwo. Ja nie wyobrażam sobie jak to będzie kiedy nasza mała Basieńka już nie będzie najmłodsza z rodziny :sorry2: Ale będzie miała wtedy prawie dwa latka, więc powinniśmy jakoś dać radę ;-)

A propos suwaczka to wstawię w czwartek, mam nadzieję że lekarz mi wtedy spróbuje odgadnąć kim będzie mały człowieczek :-)
 
Skaba, to kiedy się wprowadzacie? Zdążycie przed zimą? Jesteś jak czytam, w swoim żywiole:tak:
Asiu, babcie są strasznie ciekawe... moja też tak ma i nic jej nie przeszkadza, że kładę małą spać, bo przecież ona przyszła odwiedzić wnuczkę:wściekła/y:
Asiu mam nadzieję, że z maleństwem wszystko dobrze i będziecie wiedzieć coś więcej po wizycie czwartkowej... czekam z niecierpliwością
Giza&Skaba&Asia, fajnie, że rodzeństwo tak dobrze się ze sobą dogaduje... jedynakom chyba trochę smutniej płynie życie:tak:
Giza, ale masz silną wolę... oby tak dalej:tak:
ja niestety znów przytyłam, co nie omieszkała mi powiedzieć koleżanka wczoraj w pracy:szok:
Weronikaa, bardzo opiekuńczą masz córeczkę:tak: a ciekawa jestem jak spacerujesz z dwójką dzieciaczków, masz podwójny wózek:confused:

Ja po wczorajszym zebraniu... okazało się, że będę miała 20-rgo dzieci, w tym 9 5-latków i tylko 5 chłopców:szok:... do tego może ktoś jeszcze dojdzie we wrześniu... w drugiej grupie dla porównania 16 dzieciaczków...
a ja ostatnio strasznie źlę się czuję, jestem jakaś zmęczona i nie wyspana... ciągle coś mi zalega na żoładku:baffled: za tydzień koniec tego dobrego:-p
 
Weronika czasem fajnie jest wysłać dzieci(dziecko) do babci:tak:,..ale wtedy taak cicho się robi w domu..,że na dłuższa metę..już bym tak niemogła:tak: Lubię taki gwar w domu:tak:
..noo..może nie taki jak wczoraj:szok::tak::-D(bo miałam niespodziewane odwiedziny rodzinki-a ja po nocce:wściekła/y:,tj było 10 dzieci z Alexem,bo Toska juz spała,i 9 dorosłych!:szok:)ot..takie wieczorne spotkanko wakacyjne..bo on iwszyscy mają jeszcze wakacje..(a my juz pracujemy:baffled:)Ale przeżyłam!:rofl2:
beti to fajnie że masz taka małą grupę..nie będziesz musiała głośno krzyczec;-)
A y przypadkiem "niezaciązyła"????:confused:
skaba ja też bym tak chciała"cały pakiet",..ale to raczej niemożliwe..babcia nie daje rady z dwójka..ale nie mówię że czasem ich jej obydwojga nie podrzucę..A no własnie..kiedy przeprowadzka?
Moje dzieci w chwili obecnej śpią:szok:,..i juz nawet próbuję Alexa budzić..ale on nic! noo ciekawe co będzie wieczorem..To pewnie przez to że wczoraj poszedł spać koło 23ciej..a zawsze po 20 to mi obydwoje juz spia:tak:(no a ja mam luzik;-))..tj mamy:tak:
 
Hej dziewuszki kochane.
Wpadłam sie tylko pozegnac bo jutro nie wiem czy bede miała czas.Z pakowaniem jestem jeszcze w lesie a wyruszamy w czwartek o ok4 rano.No i musze tatuskowi napisac instrukcje obsługi pralki,przepisy typu jak ugotowac mrozone pierogi itd. :-D:-D:-D
Wiec kolejny post bedzie juz z ojczyzny:-):-):-):-):-D:-D:-D
Pozdrawiam wszystkich i mocno sciskam.
Ninja a Ciebie dzis najmocniej.3maj sie kochana musi byc dobrze
 
reklama
Witajcie kochane!
Jeju jaka mi radosc sprawilyscie tymi zyczonkami:-):-):-) bardzo Wam dziekuje DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE
I juz myslalam co komu odpisac czytajac ... ale przeczytalam post ninji :-:)-:)-( ah i brak mi weny... ja nie wiem czy cos wisi w powietrzu w tym roku czy co ja non stop sie z moim sprzeczam i wiedzial ze juz mam dosc ale on dalej swoje po paru dniach a z wkoncu na urlopie zrobilo sie bardzo goraco nie chcialam robic cyrkow przy rodzinie wiec pojechalismy autkiem i gdzies tam na poboczu zaczela sie klotnia temat byl nie raz przerabiany ja jak zwykle sie rozryczalam mowilam mu co mnie boli wygarnelam mu wszystko nie majac juz sily docieranai do niego rzucilam mu obraczke i poszlam... wtedy chyba do niego dotarlo to co powinno... ale nie o tym mialam pisac
ninja my nie wiemy co sie stalo mozemy sie tylko domyslac ja tez tylko przypuszczam ale nie poradze ci bo jak juz pisalam my nie jestemy miedzy wami w waszym zwiazku nie wiemy co i jak Ty sama musiasz zdeydowac a raczej Wy:-( zycze Wam wytrwalosci i powodzenia wiem ze latwo sie mowi ale obojetnie co sie stanie to pamietaj ze dasz rade razem lub osobno z calego serca ci zycze zebyscie to razem przetrwali!!!!!!!!!!!!!!! Nic nie dzieje sie bez przyczyny pewne sytuacje ktore nam sie przytrafiaja maja cos na celu! Glowa do gory 3maj sie tule bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry