Weronikaa GRATULACJE!! Witaj Filipku na tym świecie Troszkę późno, ale dopiero wróciłam z urlopu, a tu takie radosne nowiny! Super, że tak dobrze wam się wszystko układa - oby nigdy się to nie zmieniło
Beti ja też miałam w planie na wakacjach odzwyczaić od smoczka, ale spróbowałam tylko raz i zrezygnowałam
po co psuć wypoczynek sobie i dziecku, może przyjdzie lepszy czas..
Ja też walczę z dentystą (a właściwie sama z sobą, żeby do niego chodzić
), byłam już na 3 wizytach i zrobiłam 11 zębów
, a co gorsze niemal drugie tyle przede mną i jeden do wyrwania
Ale mam straszne samozaparcie, bo chcę wyleczyć wszystkie przed ciążą, a chcielibyśmy już jak najszybciej coś zacząć "kombinować":-);-):-)
Asia Ale zleciały te 3 miesiące
A ogólnie, to jesteś zadowolona z życia na wsi?? Bo dziewczynki to napewno
Mam nadzieję, że prosiaczki zaliczone?? I podobały się? Jak byliśmy u rodziny w górach, to pokazywałam Filipowi krowy, ale jak tylko wchodziliśmy do obory, to ze strachu przytulał się do mnie całym ciałkiem i wbijał paznokcie w szyję
, a jak tylko wyszliśmy, to ciągle zachodził i zerkał do środka, taki był ciekawy tych "stworów"
Widział też owieczki, koniki i nne takie wiejskie atrakcje (z traktorami na czele!!
)
A u nas urlop przechorowany - straszny kaszel i katar, aż musieliśmy na wyjeździe lekarza zaliczyć, bo nic nie przechodziło, ale jakoś się z tego wygrzebaliśmy
. Na szczęście humor mimo choroby dopisywał cały czas, więc było super:-).
Dziecię moje od 2 tygodni nie je nic innego oprócz mleka i przetworów mączno-jajecznych. O zupach, warzywach, czy mięsie nie ma mowy
Myślałam, że po powrocie do domu coś mu się odmieni, ale dalej nic:-
-(
A gdzie nasza zaciążona marcówka?? Już nie wspomnę, że o Sabinci ostatnio rozmyślałam, ciekawe, czy wyszli już na prostą z Nikosiem...