reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

No i wróciłam. Jakoś szybko mi zleciały te prawie trzy tygodnie.
Weronikaa, bardzo się cieszę, że masz już maleństwo przy sobie. Śliczny chłopczyk. A jaka siostra fajna.
Beti, Przemek miał smoczka i trochę trwało nim się odzwyczaił. Ja go stopniowo oduczałam. Najpierw przy nocnym spaniu - bo on lepiej zasypiał wieczorem. A dopiero potem przy dziennym. No i jakoś poszło. Za to Mila ssie kciuka i nie mam pojęcia jak jej od tego oduczyć. To już lepszy smoczek.
Mili Przez te trzy tygodnie wyszło 5 zębów i kolejne 3 lada dzień się przebiją. W sumie i tak nie było źle, bo tylko kilka dni była maudna. Dzieci się dotleniły na wsi. Ja w sumie odpoczęłam, choć samej na wsi z dwójką maluchów nie jest lekko. A jeszcze dotarły do nas zeszłotygodniowe wichury, więc od czrartku nie mieliśmy prądu. No ale cieszę się, że na strachu się skończyło. A teraz już w domku jesteśmy.
 
reklama
beti co Ty?!jak to co z Ciebie za matka??dla swojej córki jestes najlepsza mamą pod słoncem:tak::-)problem ze smoczkiem ma co druga mama ale to ze w ogóle dałas małej smoka nie czyni Cie przeciez zła matką.Ani to ze jednak sie poddajesz w walce o odsmaczanie.ja np stwierdziłąm ze Marcel jeszcze nie jest gotowy.Wychodza mu teraz piatki górne i trójki dolne i nie chcę go dodatkowo stresowac.Poza tym skoro i tak ma go tylko do spania to problem nie jest jeszcze taki wielki.Widzi się przeciez dzieci 3 i 4 letnie (serio widziałam takie dziecko:szok:)w sklepie ze smoczkiem w dziobie i to już jest niefajne (jak dziecko w tym wieku ssące pierś - wg mnie oczywiscie).Ale nasze jeszcze mają czas.:sorry::tak::-)
giza widze że Marcel jak Twój Przemko... lepiej zasypia na wieczór ale w dzień nadal sie głosno domaga:baffled:a tak w ogóle to juz dwa dni z rzędu Marcellito nie zasypia na popołudniowego komara:eek:przesiedzi ten czas w łózeczku, tłucze sie tam niemiłosiernie, śpiewa, gada, wychodzi z łózeczka i znosi tam rózne rzeczy pozbierane z pokoju... a jak przychodiz pora "wstawania" zwyczajnie wychodzi z sypialni i idzie sie bawic do pokoju Oliwii:nerd::rofl2:
 
a jeszcze sie podziele z Wami moim osobistym małym świętem...
otóż dzis mija 2000 dni odkąd powiedzielismy sobie z Tygryskiem "biore sobie Ciebie...":tak::-Djak zwykle w takich chwilach nachodzi mnie na podsumowania.
2000 dni = dwoje zdrowych dzieci + niesłabnąca chęc przebywania ze sobą + mieszkanie + auto + ... i tak wyliczać i wyliczać a najwazniejsze że sie nadal mocno kochamy i kurde:sorry:nie wyobrażam sobie innego życia niz z nim i z naszym domowym przedszkolem:-pmija tez 7 lat odkąd sie poznaliśmy co jest równoznaczne z oberwaniem strzałą Amorka:-p:cool2:
no to by było na tyle jesli chodiz o obnażanie mojej romantycznej natury;-):-)
 
niekat no to serdeczne gratulacje!:tak: i oby tak dalej przez następne 1000....lat!!..i tylko końcówka niech wam przybywa..(tak może począwszy od dzieci;-))..
Moja też "ma problem" ,tylko nie smoczka(bo nigdy nie miała..ani Alex),nie kciuka..ale dwa środkowe pale wkłada plus kręcenie loków.równa się chcę spać:tak:..Ale niech tam..! Faktycznie ..też widziałam dziecko 5-6 lat i smok w dziubku!:szok:
Jejciu niewiem co pisać..bo troche mnie nie było...
Dziś właśnie przyszłam z nocy,jutro dzień..a w sobotę rano wybywamy..(hura!)
Moi dziś spali u babci,więc jak wróciłam hata pusta (tylko kot)..i zasnęłam odrazu..Noo dopiero co wstałam..muszę popakować trochę...
Alex mój wczoraj skonczył 4 lata!:szok:..kiedy to zleciało:baffled:..W przedszkolu był wczoraj ostatni raz..dziś juz go nie dawaliśmy..
Wydoroślał ostatnio bardzo..Bardzo zajmuję się siostrą..za rączkę ja sprowadza z domu po schodach,pomaga jej wchodzić do auta..a bawią sie razem ładnie..albo wygłupiaja..i śmieją!
Tośka na etapie powiększania uzębienia..narazie bez większych marudzen..
To nara dziewczyny..weronika dbaj o Filipka..(też bym znów chciała miec takie malenstwo..:zawstydzona/y:)..odezwę się po powrocie!
 
No po prostu zdarzył się taki dzień, kiedy matka myśli, że następnym razem postąpi inaczej, żeby sobie i dziecku oszczędzić niepotrzebnych cierpień:tak: dzięki za słowa otuchy:-)
Chyba tak jak Niekat, poczekam, bo jesteśmy na etapie wyrzynania się zęboli:tak: a przy okazji wszystkiego naj z 2- tysięcznicy i rocznicy poznania się... szykuje się gorąca nocka;-)
Giza, zgadzam się, że to co dobre szybko się kończy... a Mila idzie z ząbkami jak burza... to już chyba końcówka:tak:
Ewa,. udanego wyjazdu i odpoczynku... wielki buziak dla Alexa :*

A Jola padła, bo dzisiaj wstała już o 6... A na urlopie, a ostatnio napsuł mi krwi... smerfetka chodziła bez pieluszki, wyszłam i została z tatą... a za chwilę patrzę, a on wyprowadza ją na dwór z pufą od łóżka bo walnęła tam kupsztala... od tego czasu zniechęciła się trochę do siadania na nocnik... jak robi siusiu, to już nie leci do łazienki i nie czeka pod drzwiami:-( kilka miesięcy w tył:no:
trochę mi zeszło;-)
Dobra, idę robic obiadek... miłego czwartku:-)
 
Syn mi właśnie zasnął na cycu, tatuś z córcią poszli na spacerek, więc mam chwilkę na BB

Widzę że znowu ruszyły ząbki marcowiątkom, oby szybko wyszły i nie dokuczały za bardzo!
U nas spokój już od dawna, no ale Nelci ma już całe 16


Kasia - ja to już weteran w łapaniu siuśków wcześniej łapałam do woreczka, teraz do pojemniczka, ale o tyle mam luksus, że Nela woła "nociu!" jak coś jej się chce
I jak wyniki Julki?
Co do jedzenia to już od 2-3 tyg Nela całkiem odrzuciła mleczko i kaszkę Tak więc na śniadanko je bułeczkę, czasem przemycę kakao. Też je mniej niż wcześniej, ale nadgania owocami, bo mamy krzaczek borówek a te potrafi zjeść ze szklankę na raz Obiadek je normalnie, ale jak na podwieczorek łykała jogurt/serek - tak teraz nawet do buzi nie weźmie. Cóż - lato, nam też nie chce się jeść
Niekat - dzieciaczki rosną jak na drożdżach więc i stópki też, dobrze że lato teraz to paluchy na wierzchu są do wybaczenia Kreacją to się nie przejmuj, na pewno znajdziesz coś super - z Twoją figurką to nie problem
My właśnie dostaliśmy zaproszenie od kolegi M z Mielca na 3.10 (czy jakoś tak - pierwsza sob. października) ale chyba nie pojedziemy, bo z Nelą nie byłoby problemu, ale Filip
Nie wyobrażam sobie dnia bez drzemki :-(
Gratki dla Was! Super że po takim czasie jesteście tak w sobie zakochani:rofl2::-) Oby to trwało jak najdłużej!
Beti - tatuś zajął się w kwestii "picia" czymś trzeba było tych ludzisków przyjąc, nie tylko słonymi paluszkami i czipsami:-D
Widzę, że za bardzo przejęłaś się odsmaczaniem Joli. Nela też ma go tylko w nocy i na dzienne zasypianie (no chyba że zobaczy u siostry Mai to jej zabiera), ale czego oczy nie widzą ... Nie stresuj się tak, po malutku i Jola zapomni, ja i tak uważam że smoczek jest lepszy niż paluszki w buzi, bo smoczka schowasz - a palców przecież nie utniesz
Giza - wypad na wieś udany:-) I jak widać można przeżyc bez prądu:-)
Ewa - spóźnione 100 lat dla Alexa!!! :***
To się dziś wyspałaś jak pustostan w domu;-) Udanego wyjazdu!

Też się muszę pochwalić a raczej mojego M, cudnie zajmuje się Nelą i to nie na moją prośbę tylko sam z siebie. Wczoraj wziął ją na huśtawki, później pojechali razem do Rzeszowa, dziś też spacerek ... Między nami też jest jak świeżo po ślubie (nie wspomnę że oczywiście nie wytrwaliśmy i już zaliczyliśmy delikatny sexik:zawstydzona/y:).
Powiem Wam, że jest super, nie chcę żeby M wracał do pracy ....

Nela jest super mądrą dziewczynką - i to nie jest tylko moje zdanie. Wiem że nie powinno się porównywać dzieci, ale wygląda na to że od "bliskich nam dzieci" jest o dobre 4 m-ce do przodu.
Woła "nociu" (i nie ściemnia jak wcześniej tylko za każdym razem zrobi siusiu lub qpe), powtarza słowa (dziś w TV leciała piosenka i w tekście było "tęsknie" a ona po swojemu "teśnie") ogólnie trzeba już uważać co się przy niej mówi:-)

Kurcze, jestem szczęśliwa!!!!!:-)
 
weronika to ja Tobie gratuluje!!!Super że tak Wam sie w rodzince fajnie układa - trzeba z takich chwil czerpać ile sie da i naładowac baterie na chudsze czasy:tak::-)dzieci zdrowe, mąż pomaga, starsza córka rozwija sie fantastycznie, sexik tydzien po porodzie:szok:no pozazdrościć sielanki i oby trwała wiecznie;-):tak::-)
ewa dla Alexa najlepsze zyczenia urodzinowe i super ze taki troskliwy się zrobił do siostry no i chyba nasze młodsze dziaci juz wkroczyły w ten wiek ze zabawia sie ze starszym rodzeństwem bo i moi czasem jak szaleją razem to az dziwne ze tak się dogaduja mimo 4 lat róznicy:tak::-D
co do kreacji - jestem na etapie dochodzenia do wymarzonej wagi, której nie widziałam na wadze 8 lat.Zostało mi 2 kg do zrzucenia więc pewnie sie wyrobie w te 3 tygodnie do wesela:sorry:wniosek jest taki, ze pewnie jak zwykle wybór sukienki przypadnie na ostatni tydzien przed impreza i bedę w goraczce śmigała po sklepach bo na allegro juz nie moge wchodzić:baffled:mam od tego mdłości:eek:za to czekam cierpliwie juz drugi tydzien na wyrabiste spodnie dla Synia:crazy:no i buty.. ale o tym juz pisałam i jak widze nie jestem osamotniona w tej kwestii;-)
 
hejka
Niekat ciesze sie ze jestes szczęśliwa :-) jak najwiecej takich dni:-) jak cie dopadnie chandra to musisz wrócic do tego posta i przeczytac:tak:
Marcelkowi juz wychodza 5:szok: szybko a 4 juz ma?
Ewa udanego wypoczynku!!! Sto alt dla Alexa:-)
Weronika ty maniackzo sexualna:-D:-D:-D:-D tydzien po porodzie, ukłony dla ciebie:tak: i tez sie ciesze ze jestes szczęsliwa i twój m chyba dorósł do bycia tata i widac sprawia mu to wielka frajde:tak:
Nelcia szybko sie rozwija ja ze wzgledu na brak ans w domu ejszcze nie puściłam Kondzia bez peiluchy a od dawna planowałam:sorry::-p
Beti to co aj mam powiedziec skoro moja Mela maiła smoka do 2 lat:-p:sorry: toż to wyrodność do kwadratu;-) głowa do góry sa na tym świecie bardziej wyrodne baby niz ty:tak: Mój jeszcze nie sika sam , nawet nie ma mowy o tym zeby siadł na kibelku lub nocniku:sorry::zawstydzona/y:

ja dzis mam dzien ogórkowy, narazie umyłam ogórki i słoiki teraz dalszy ciag mnie czeka:-pa mam 25 kg bo jeszcze musze mamie zrobic ogóry:tak:
 
Giza witaj z powrotem! Mi już prawie trzy miesiące na wsi zleciały:-D ale ja mam tu spędzić następne kilkadziesiąt lat :-D a mieliśmy dwa razy dzień bez prądu i ciężko było.

Beti pierwszy raz słysze że matki dające smoczek są niedobre. U nas Ala nie miała smoczka i wiesz, były straszne problemy żeby ją uśpić wieczorem, w dzień nie spała odkąd miała roczek, przy usypianiu zawsze były nerwy, kołysanie, noszenie, śpiewanie, cyc i wszystkie możliwe inne rzeczy i trwało wieczorem kilka godzin zanim poszła spać, a Basia o 20 godzinie dostaje smoka do buzi, ja wychodzę z pokoju i sama zasypia w kilka minut. Dlatego przy następnym dziecku jestem zdecydowana, ze na pewno będę mu próbowała dawać smoczek. Chyba że nie zechce, jak Ala... To znowu się będziemy męczyć:sorry2:
Jola szybko na pewno znowu zacznie siusiać na nocnik, zobaczysz :tak: A mam nadzieję że chociaż Twój mąż tę pufę wyczyścił?

Niekat po tylu latach taki jeszcze masz entuzjazm, podziwiam. My to już takie stare dobre małżeństwo, sama rutyna z dnia na dzień, a Wy cały czas zakochani... Aż Ci zazdroszczę. Ale też bym mojego nie zamieniła na nikogo, chociaż czasem jestem na niego wściekła, no ale teraz jak tu mieszkamy to widzę jak on się stara wszystko robić wokół domu, teraz np. jeszcze przy reflektorkach wylewa beton na tarasie, także za kilka dni już będziemy mogły sobie tam z dziewczynami przenieść besenik :happy2: i codziennie coś stara się zrobić a ja sobie siedzę już i leniu****ę odkąd położyłam Alę o 21.

Ewa wszystkiego Najlepszego dla Alexa :tak: i udanego wypoczynku
U nas też właśnie Ala będzie mieć w listopadzie 4 i tak samo jak Alex zajmuje się siostrzyczką.:-)

Weronika widzę że masz coś odwrotnego do depresji poporodowej :-D cieszę się że Twój mąż tak pomaga, mężczyźni chyba boją się trochę zajmować niemowlaczkami, a już Nela jest łatwiejsza w obsłudze, to tatuś może się wykazać i na pewno się chodzi chwalić córką. :tak:
Kurczę, ja za każdym razem byłam szyta w kroczu i musiałam tyle czekać z tym pierwszym razem...

Mrówa ja w tym roku planuję po raz pierwszy ogórki zaprawiać i nie wiem jak. Pomóż mi :-)

U nas ciocia chciała Baśkę koniecznie nauczyć korzystania z nocnika "bo byście oszczędzili na pieluchach" :shocked2: ale ona się nie dała oczywiście. Od razu wstawała a jak ją ciocia próbowała zagadywać to zrobiła jej taką awanturkę że szok. Taki uparty mały Baranek ;-) Ale ja już mówiłam na początku że ona nie dojrzała jeszcze do tego, ale wiadomo, starsi wiedzą lepiej. Dobrze, że moja teściowa mi chociaż nie daje rad wychowawczych.

Dzisiaj znowu byłyśmy z dziewczynkami nad jeziorem i u cioci znajomych co mają niedaleko domek mały letniskowy i ich dzieci zajęły się moimi dziećmi, dziewczyna 16 lat- Basią i chłopak 13-letni Alą. A moje dzieci biegały z nimi chyba dwie godziny i były zadowolone na maxa.
A jak przejeżdżałyśmy przed domem sąsiada (kilkaset metrów od naszego) widziałam u niego na podwórku kilka maleńkich prosiaczków i muszę coś wykombinować żeby pójść z dzieciakami je obejrzeć, bo z daleka wyglądały cudownie różowo :-D Tylko głupio mi tak iść do podstarzałego faceta którego nie znam, a który żyje sam pośrodku pola bez nikogo.

Ale się naprodukowałam dzisiaj;-) To już kończę i dobranoc, idę jeszcze najeść się salami (mąż kupił wyjątkowo dobre), na zapas, bo jutro piątek i będę cały dzień tęsknić za mięsem :-)
 
reklama
Niekat - oj tak trzeba czerpać garściami, póki jest tak fajnie:-)
To zdradź nam, jaka to tak wymarzona waga? Tak w ogóle to nie wiem co Ty masz do siebie, laska, cyce jak trzeba, kręcone włoski (moje marzenie:sorry2:) .... wybredna jesteś:blink:
Mrowa - e tam od razu maniaczko:-p odbiłam sobie za te 9 m-cy (bo normalnie aż się bałam żeby M na lewizne nie poszedł, tak ze mną było krucho:-:)wściekła/y:).
M faktycznie dorósł, bo i do Filipa nie boi się podejść jak to było z Nelą. Sam się wziął za kąpiel pierwszego dnia i pieluche nawet przebrał (Neli to chyba jak miała ze 4 m-ce pierwszy raz:nerd:). Nie zapeszać - jest dobrze!
Powodzenia w ogórach - ja w tym roku nie mam ani słoika (w tamtym roku mi babcia narobiła chyba ze 20)
Asia- wow, już 3 m-ce minęły jak mieszkacie, ale ten czas ucieka. Mężuś stara się jak może w wykańczaniu, o 22 jeszcze beton leje:szok:


Filipiastemu właśnie pępek odpadł - na reszcie:-)
 
Do góry