reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witam w upalny czwartek:-)

Weronikaa, no nieźle że tak szybko wszystko poszło i jesteście już w domku... pomyśl, że musiałabyś w taki gorąc siedzieć w sali szpitalnej, albo chodzić z małym... a Nelcia, pewnie tak zareagowała, bo byłaś szczuplejsza po powrocie i bledsza:-D:tak: a zapamiętała Cię trochę inaczej;-) teraz dosyć gadania, czas na oglądanie... mam nadzieję, że fotki już wrzuciałaś:tak:
a co do porodu, to ja zwróciłąm ale podczas bóli, a nie na zabiegowym... oj, kiedy to było:-D ale wszytsko pamiętam, tzn. przypomniałąm sobie... najgorsze poruszanie się w domu, ale mam nadzieję, że M na zwolnieniu i pomocników Ci nie brakuje:-)
Niekat, ale masz grzecznego synka... typowy Cassanova do tego:-D
Asze, świetnie, że masz możliwość popwrotu do pracy... przynajmniej na pół etatu wrócisz do życia społecznego...

ja na razie zaniechałam odsmoczkowania, bo Jolka dała nieźle popalic w nocy budząc się i żądając za każdym razem smoka:baffled: głowa mnie boli cholernie, byliśmy na zakupach... skwar daje popalić, a mała dopiero padła... a komp już mi odmawia posłuszeństwa:wściekła/y:
a i pochwaliłam Jolę z tymi pieluszami, to od wczoraj zaprzestała wołania, albo wołą jak robi:sorry: czyli kończe z chwaleniem i będe pisała o wybrykach:eek:
Idę sie zdrzemnąć...
 
reklama


Weronikaa, no nieźle że tak szybko wszystko poszło i jesteście już w domku...
.... a Nelcia, pewnie tak zareagowała, bo byłaś szczuplejsza po powrocie i bledsza:-D:tak: a zapamiętała Cię trochę inaczej;-) teraz dosyć gadania, czas na oglądanie... mam nadzieję, że fotki już wrzuciałaś:tak:
....
najgorsze poruszanie się w domu, ale mam nadzieję, że M na zwolnieniu i pomocników Ci nie brakuje:-)


Beti - Oj tak, poszło to wszystko błyskawicznie, ciesze się że mam już poród i pobyt w szpitalu za sobą. Przynajmniej nie było czasu się zestesować:-D
Hehe szczuplejsza mówisz:-D flaczek wisi do kolan:zawstydzona/y:
Foty właśnie wrzuciłam na odpowiedni wątek, tak M wziął opieke 2 tyg i siedzimy w domku, fajnie tak być wszyscy razem (nie chce żeby do pracy wracał:sorry:).

U nas też gorąc niesamowity, może wezmę później Filipa na 20 min na polko, w końcu cieplej niż w domu to chyba mu nie zaszkodzi:happy:
 
Witajcie

Weronikaa jeszcze raz OGROMNE GRATULACJE!!! Fajnie że poszło tak szybko no i najważniejsze że już w domu bo wszędzie dobrze ale w domku najlepiej :-) tym bardziej że przez najbliższe dni będziecie wszyscy razem - w CZWÓRECZKĘ :-)

Beti Jola chociaz woła w trakcie Julka wogóle nie chce:no: powie dopiero jak ja zapytam co zrobiła:baffled:
Widzę że upał w całej Polsce :-D Asze jak ja Ci zazdroszcze tego basenu pod domem:sorry:
my niestety męczymy się strasznie:-( do tego Julka ma temperaturę ponad 38 od wczoraj:wściekła/y:wczoraj miałą rano i wieczorkiem więc dostałą na noc ibum dziś rano i popołudniu już o 17 musiałą dostać na zbicie bo podeszło do 39:no::no::no: mam nadzieję że to trójeczki bo jedna już prawie przebita
za drugiej strony w niedziele bylismy u znajomych i okazało się że ich córcia w poniedziałek rozłożyła się całkowicie:szok: wysoka temperartura, wymioty,biegunka, nie je , nie pije-tylko cierpi i płacze:-:)-:)-(my jutro do lekarza na 16 zobaczymy co powie
 
Cześć Dziewczyny!
Melduję się, że jeszcze żyję, chociaż niewiele brakuje żeby się wykończyć...:confused2::confused2::confused2:
Pakuję, sprzątam, rozpakowuję i jeżdżę w kółko - a to wszystko w tym okropnym upale....:dry:
Ale jutro ten wielki dzień, czyli pierwsza noc w nowym domku, więc trzeba się jeszcze jakoś zmobilizować... Na szczęście dzisiaj jest trochę chłodniej...

Kasiu mam nadzieję, że to tylko ząbki.... Daj znać po lekarzu!;-)
Beti współczuję odsmoczkowania... :sorry: U mnie na szczęście żadna z dziewczyn nie dała sobie włożyć smoka do buźki i nie miałam tych problemów!:rofl2:
Asze życzę Ci żebyś się dogadała w pracy skoro chcesz wrócić!
No i fajnie się masz z tym basenem!:cool2:
Kasik gratulki dla Dominisia z okazji pierwszych kroczków!:-) No i trzymaj się Kochana!
Ninja co tam się u Ciebie podziało, bo chyba pierwszy raz taką rezygnację u Ciebie widzę...?! :hmm: Uszki do góry - na pewno wszystko się jakoś ułoży!
Niekat ale słodziak z Marcelita..!;-):tak: Jak to czytam to aż mnie ściska z tęsknoty za moimi babeczkami...:rolleyes2:
Weronikaa fajnie że masz już to wszystko za sobą!:tak:;-)
Patrzę na Wasze zdjęcia i nadziwić się nie mogę, że już jesteście w czwóreczkę...Ale ten czas leci....
A jak tam Filipek - grzeczny jest?! Często budzi się na cycusia czy daje Ci się wyspać..?!
Dużo zdrówka Ci życzę, żebyś jak najszybciej wróciła do formy!:yes::wink:

Dobra zmykam z kolejną dostawą ciuchów do domku!
Jeszcze muszę coś w OBI kupić i tak w kółko.... :sorry:
Buźka
 
Weronika witajcie w domku!!!!
U nas Gabi przedwczoraj w nocy miała 38,7 temp. i wczoraj cały dzień yteż-nurofen był w użytku.Dostała też wieczorem wysypki takiej różyczkowatej-podobno 10% dzieci ma tydzień po MMR temp.i wysypkę.Moje dzieci zawsze muszą inaczej niż większość wszystko przechodzić:baffled:Dzisiaj już gorączki nie ma tylko jeszcze ta wysypka została.
A zapomniałam STEFANNA gratuluję przeprowadzki!!!
 
Witajcie :-)

Weronika ale masz fajnego chłopaka w domu:tak: szybko Ci to wszystko poszło;-) na szczęście, myślę że Nela niedługo zapomni że była kiedyś sama przed Filipem i będą się chować prawie jak bliźniaki

Ja tak dawno nie miałam dostępu do netu, tylko sobie maila przez komórkę sprawdzałam, teraz mamy na razie na próbę modem z ery i mąż chce wziąć abonament, żebyśmy na tej naszej wsi mieli jakąś rozrywkę na wieczór;-) zresztą nie ma czasu na rozrywkę dzieciaki biegają po domu i ogrodzie że aż się kurzy i to jeszcze z psem, nie mogę spuścić ich na chwilę z oczu, a mąż wieczorami wykańcza różne rzeczy, bo chociaż mieszkamy tu już 2,5 miesiąca to przecież wprowadzaliśmy się do stanu prawie surowego.

Jak będę miała już neta na stałe to napiszę więcej, teraz tylko pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego odpoczynku, udanych wyjazdów a dla pracujących oby upały nie dokuczały za bardzo
Pa!
 
jedziemy do rodzinki M na wies kolo Gorlic jakas mamuska tam byla mrowa? chyba?
niestety mrowa mieszka koło Tarnowa ale ma rodzine w gorlicach;-):-D udanego wypoczynku:tak:
Weronika witajcie!!!!!
Asia super ze zajrzałas:-)
Stefanna super ze juz na swoim!!!

Ja byłam z koleżanka i dzieciakami w niedzicy dlatego mnie nie było. było super!!!!
 
Witam wieczorową porą:-)

Weronikaa, jaki flaczek... przy dwójce zaraz stracisz to co nie potrzebne:tak:
zaraz lecę oglądać Fifiego:-D
Kasiu, mam nadzieję, że z tą gorączką to tylko ząbki... dawaj znać, co i jak:tak:
Stefanna, no i jak pierwsza nocka... pewnie przespana znakomicie, a wstawaliście w znakomitych humorach... przypomniało mi się, jak my już rok temu byliśmy na swoim tylko w mniej przyjemnej atmosferze:sorry:
Asiu, witaj kochana:-) no ja się nie dziwię, że dziewczyny szaleją, bo i wreszcie maja miejsce ku temu:-D a fajnie, że wszystko sami robicie, bo potem miło się to wspomina... nie szkodzi, że potrwa to więcej czasu... z niecierpliwością czekam aż będziesz miała stałe łącze:tak:
Mamma, co w tym jest, że twoje dzieciaczki przechodzą wszystkie możliwe choroby:baffled: no nic będę odporniejsze w przyszłości... zdrówka:tak:
Mrowa, a ja myślałam, że znów nas porzuciłaś:-D:-p a jechałaś tam też pociągiem jak ostatnio... jakoś mało się rozpisujesz kochana:-p

No, a ja dzisiaj próbowałam przekonać moje dziecię, że smoczek się schował i będzie spać bez niego... a mała rozpoczęła poszukiwania... najpierw przeszukała całe łóżeczko i niezadowolona zaczęła wychodzenie z łóżeczka, potem pufy, a na koniec zajrzeliśmy do kuchni i tam już dostrzegła... jakoś opornie to idzie...
A jakoś nie miałam weny na odsmoczkowywanie, bo dzisiaj jestem osłabiona (biegunka), a jeszzce jutro wybieramy się do pradziadków:tak: na mszę za zmarłych o 10.30... miłej niedzieli:-)
 
Kasia - dużo zdrówka dl Juleczki, oby szybko przeszła temperatura!
Stefanna - jak po pierwszej nocce w domku? Pewnie super się spało

Filipek jak na razie cudo dziecko, poje, walnie qpsztala (a raczej kleksika) i śpi. W nocy średnio karmie co 2-3h (nie mam w pokoju zegarka więc nie wiem dokładnie).
W piątek odwiedziła nas położna środowiskowa. Kazała go poodkrywać bo gorąco, stwierdziła że troche żółty, ma przyjść w środe i jak co to mamy powtórzyć badania na żółtaczke.

Mamma - oj faktycznie, łapiecie te choróbska chyba hurtowo:-( ale co nas nie zabije to nas wzmocni;-)
Asia - a co się dziwisz dziewczynkom, że tak szaleją. W końcu mają się gdzie wybiegać:-)
Beti - flaczek wisi, ale jak stwierdziła wczoaj moja mama wyglądam super - a przynajmniej dużo lepiej niż po Neli:rofl2::-)
Oj z tym smokiem ... ja też wcześniej póbowałam ją oduczyć, ale jak widzi siostry Maje i smoka to jej zabiea, więc odpuściłam jak na razie oduczanie:zawstydzona/y:

My zaliczyliśmy wczoraj tłum znajomych/odzine - z okazji pępkowego. Cały dzień stałam w garach, ale ciesze się że juz mamy to za sobą. Nela rozbykała się strasznie, ale ładnie poszła spać po 22 i wstała dziś o 9:30:szok:
Musze zmykać, bo słychać z góry że chyba Nela tatusia uśpiła a nie odwrotnie:-D

Miłej niedzieli!
 
reklama
w piatek byliśmy u lekarza i na szczęście temperatura zwiazana jest z ząbkami jak sądziłam, uff
ale niestety na lewym boku języka pojawiły się paskudne pleśniawy :szok: pierwszy raz tak dużo:szok::szok::szok:
tak więc z lewej strony mamy plesniawki a z lewej przebija się trójeczka:no:
i całą buzia obolała więc Julka nie chce jeść, ani pić :-( ale pocieszam się że teraz będzie lepiej bo wczoraj był dzień kryzysowy - nawet cycusia nie chciała (co do inej nie podobne) :szok: dziś juz lepiej - od rana piła mleczko mamusi nawet zjadłą jednego biszkopcika a na obiad kilka kęsów do buzi wzięła :tak:mamy nynastynę do przecierania pleśniawek więc może też ją ciut mniej to boli a ząbek chyba się już przebił (wczoraj poprostu poraz pierwszy ciekła jej z buzi ślinka:szok:-przepraszam ze tak obrazowo:zawstydzona/y:) poza tym dziś juz się bawi trochę więc wygląda jakby szło ku lepszemu:tak::tak::tak:
ale kolejny problem to złapanie siuśków do badania - bo cały czas ma luźne kupki i pani dr postanowiła żeby zrobić badania
poleciłą rano włożyć nóżki do wanienki z wodą (fakt-jak tylko wkłąda rączki do basenu to między nóżkami leci :-D) ale niestety w piątek nie udało się:baffled: był tylko płacz, no bo wszystko boli i wogóle więc dziś kupujemy ten woreczek i zobaczymy czy jutro uda się:baffled:
a może mamusie córeczek które też pobierały mocz do badania podsuną mi jakis inny pomysł - skuteczny:sorry:

Stefanna jak tam pierwsza noc w nowym domku?? coś Ci się śniło??:-)
Mamma zdrówka dla Gabi !!!
Asia przynajmniej wiesz że dziewczyny to pełnia zdrowia :-) niech szaleją:tak::-)
Beti mam nadzieję że dziś już lepiej się czujesz!!! a odsmoczkowywanie nie ucieknie;-):-D
Weronika super że z Filipka takie złote dziecko :-) a kolorek na pewno wkrótce zejdzie, Julka też długo miała bo karmiłąm piersią a z tego co zrozumiałam z posta to Filipka też karmisz piersią? a Nelka pewnie ćwiczy na tacie żeby później pomóc Ci w usypianiu Filipka:-D:-D:-D
 
Do góry