reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

JOLU, spóźnione ale bardzo szczere życzenia


Zosiu, wszystkiego najlepszego na roczek

niekat, biedny Marcelek. Ja bym odstawiła ten rumianek. A podajesz mu ors2000 albo marchwiankę? I do mleka dobrze dodawać kleiku ryżowego. A dawałaś kał do badania, żeby sprawdzić co to może być? Dużo zdrówka dla Ciebie i Precelka.
juz mu nie daje rumianku...Orsa nie chciał pić (podobnie jak juz Orsalit mu nie wchodzi ani Enterol) a marchwiankę (ryżówkę) zwymiotował.Dodaje do mleka kleiku a kału nie mam jak dac do badania bo nie posiadam żadnych próbek:-(trudno sie dziwic - z czego ta kupa niby miałaby byc:-(od poczatku choroby czyli do czawartku zrobił jedną:baffled:
mrowa popija wode przegotowaną albo zwykła herbatę...boje sie dawac mu cokolwiek innego a nawadniajacych specyfików już nie chce pic...
 
reklama
Na wstępie (spóźnione:zawstydzona/y:)
100 lat dla wszystkich jubilatów!!!!!!!!!!


Niekat - ale Was dopadło, biedny Marcelek :-:)-:)-(
Ninja - no Bravo dla Tymonka!! Dorósł chłopak :tak:
Ogólnie zdrówka dla wszystkich chorowitków - ale jelitówka szaleje :szok::wściekła/y:

I niestety nie pamiętam:zawstydzona/y: co miałam więcej pisać, a to wszystko przez wiosnę :-) Słoneczko pieknie świeci wiec mało co siedzimy w domku, jak Nelcia wstanie to idziemy z ciocią i Majeczką na spacerek.
W sobotę popracowliśmy rodzinnie nieco w ogródku przycinając drzewka, a niedziela jakoś tak szybko minęła ...
Nelci wyszła kolejna czwórka - górna prawa - czyli już w sumie mamy 11 zęboli - Kondzio piąteczka, idziemy równo :tak::-) A pewnie lada dzień wyjdzie z drógiej strony:sorry:
Ja kaszle jak diabli, a to przez to, że wyszłam tydzień temu przestawić auto a nie chciało mi sie kurtki ubierać - no i mam za swoje :wściekła/y::angry: ale wczoraj byłam na kuracji "lodowej" zżarłam wielgachnego kręciołka :zawstydzona/y: może samo przejdzie :-D
 
Niekat bidulek i najgorsza ta bezsilność:-( jak pomóc dziecku:-(
Weronika u nas tez 3 sie pokazuje wiec na dniach tygodniach pewnie sie przebije;-)
zdrówka dla ciebie i ubieraj sie :tak:
Beti zapomniałam ci odpisac:zawstydzona/y: Kondzia nie kamrie juz 3 tyg chyba :-)
 
Na początek spóźnione życzenia dla wszystkich jubilatów!!! Buziaczki skarby!!
No i zaliczyłam wczoraj pierwszy dzień w pracy..juz w nocy spać niemogłam..i sniło mi się że niemogę sobie przypomniećgdzie co lezy:-D..Ale nawet o 5tej wstałam(normalnie tylko godzinke póxniej;-))..i było fajnie...Dziś mam wolne..Dyzury mam co drugi dzien właściwie (bez weekendów i nocek-narazie)..tylko raz sobotę..i w lejka..Ale nie jest źle..mama z Tosia bawiły się dobrze..mówiłaze to bardzo kochane ,grzeczne dziecko..(ciekawe czy po dłuższym czasie też będzie tak mówić;-))..Ale jak wróciłam..i zobaczyła mnie Tosia..to odrazu przybiegła do mamusi..dawała mi buziaczki..i wtuliła sie jak myszka..ązmi sie łezka zakreciła:baffled:..Alex tez nie chciał by go tatus ubierał rano ..ale jakos mu przetłumaczył..i nie było większego sprzeciwu..Po drodze z przedszkola zaliczyli lek.,i ma zalegajacej flegmy troszke..dostał clemastin,bactrim..i muccosolvan..zobaczymy..Ale do przedszkola dzis poszedł...,rano zjadł..dostał leki..Tylko jakby cos gorzej kaszlał..czy gorączkował..to ma nie iśc..A najlepiej jakbym mu bańki postawiła...ale juz wiem że to mało realne..bo niewiem czy będzie leżał tak z tymi bankami..
Dziś planuję cos posprzątać..pogoda zapowiada sie super:tak:..
Widzę że marcelita trzyma:-(..buziaczki kochanie od Tosi! ..by ci szybko przeszło!
Gratulacje dla tych co to już 11zęboli maja!:tak: Toska ma ju z6!..a raczej dopiero:-D
..i o dziwo jeszcze spi:szok:..tzn.cos ja było słychać jak chłopaki sie wybierali..ale ucichlo..:happy:
 
ufff wczoraj obyło sie bez wymiotów.No ale podajemy mu co 4-6 h Diphergan w syropku po 2 ml wiec może to działa.Jest radoścniejszy i bardziej hmmm... żywotny:-)już nie lezy bezwładnie na rąkach i chce chodzić.nadal jest słabiutki i sie przewraca ale jest dzielny i nadal próbuje.Byłam z dziećmi na dworku i nawet sobie pochodził po kostce.Najpierw przejechalismy sie do pobliskiego sklepu i tam m.in. kupiłm dla Oliwii na dzis Kubusia Play.Dałam go Marcelkowi do potrzymania i tak sie przejął rolą że wypuścił go z rączek dopiero jak wanienka była juz pełna wody.trzymał butelkę w rączkach w wózku, potem spacerował ściskając ją mocno zeby nie wypadła, potem w domu chodził z nia po pokojach i nawet jak siedział na moich kolanach to ją tulił:tak: śmiałam sie ze inne dzieci maja Misiaki albo Autka a nasz sunek ma Butelkę za przytulanke:laugh2:
gruht ze mu juz lepiej. co rpawda nie za bardzo chce jesć tą ryżówkę/marchwianke ale jak juz zaczai to z pół miseczki na raty zje.No i dokarmiamy go mleczkiem i wygląda ze na razie mu to starcza.Na noc wypił wczoraj 120 ml i spokojnie przespał cała nockę a nawet jak się przebudził na przejscie do nas to bez płaczu tylko eee mówił zebym go wzięła;-)Chudzinka taka z niego że spodnie mu spadały z pupki i czapka nawet jakas luxniejsza:eek:teraz chyba czas na nadrabianie zaległości:nerd:
weronika miałas dbac o siebie przecież!wiosna jest piekna ale zdradliwa pora więc uważaj:tak:
Gratulacje dla wszytskich wielozębnych:-)Marcel nadal ma tylko 4 :nerd::growl:
gratulacje tez dla wsyztskich stawiajacych swoje pierwsze kroczki:happy:
przepraszam ze nie z imienia i w ogóle:zawstydzona/y:
 
Ewa - no nie dziwne że spać nie mogłaś, to jak pierwszy dzień w szkole. Ale fajnie że szybo minął a i Tosia zbytnio nie odczuła. Zdrówka dla Alexa, oj takim dzieciaczkom to trudno w miejscu usiedzieć a banieczki to chyba byłyby najlepsze :sorry:
Niekat - no to super że Marcelek juz nie wymiotuje i wraca do zdrowia. Namęczył się biedaczek za dwóch :-( A co tam będzie misie tulił ... chłopak oryginalny chce być !! :laugh2::-D

P.S. Oj ja tak zawsze mam, że jak tylko słońce wyjdzie to ja juz lato czuje, wczoraj na spacerku miałam tylko krótki rękawek i polarek do pasa i tak było mi masakrycznie gorąco (ale nie pasuje sie bardziej obnażać na razie) :eek::-p

Nela zrobiła sie ostatnio strasznie mamusina, jak to Kra określiła kiedyś "narośl". I tuli sie co chwila, jakie to słodkie .... :-)
Kurcze, zrobiłam jej wczoraj przegląd szafy i szok jak ona szybko rośnie, 2 kurteczki już za małe, kilka spodni za krótkich, a letnio/wiosenne czapki na czubek głowy co najwyżej :szok: trzeba sie wybrać na zakupy, ale co sie dziwić jak w 3 m-ce urosła 6cm :szok:
 
Przepraszam, że spóźnione, ale Najlepsze życzenia dla Dominiczka, Tymonka, dwóch Filipków, Kubusia, Martynki, Kayi, Joli i Zosi i nie spóźnione dla Jacka. Rośnijcie zdrowo i oby każdy dzień był dla Was wspaniały i radosny.

Hej dziewczyny, ja tylko na moment, bo piekę ciasta na jutrzejsze urodziny Emilki. Nic mi nie wychodzi - ciasto nie wyrosło, spaliłam mleko na krem do tortu, jedno ciasto musiałam wywalić, bo po dodaniu kakao okazało się, że na siteczku coś zostało - po bliższym przyjrzeniu okazało, się, że to robaki:szok: Ostatnio mi latały po kuchni takie małe owady, teraz wiem skąd się wzięły. Niedługo muszę jechać do rodziców, a potem z Emilką do neurologa, więc nie wiem, kiedy wszystko zrobię.
 
Buziaki dla Jacka z okazji pierwszych urodzinek smyku!!!!!!:-):-):-):-):-):-)

Doris jak sie człowiek spieszy i mu zalezy to sie nie udaje :no::wściekła/y:zawsze mzoesz kupic lub zamowic;-)Napsiz ajk tam Emilka po wizycie:tak:
Niekat super ze Marcello lepiej:-) jak to mu dos zczęścia nieduzo potrzeba:happy::-D
Weronika w końcu rośnie córa;-)
 
Witam wśród żywych!:-)Biorę do tej pory tabletki ale już O.K.Wczoraj jak się obudziłam a pospałyśmy do 11:30:szok:to już się lepiej czułam i zjadłam kanapeczki z serkiem na śniadanie,ale na obiad mrożone pierogi ruskie z 6szt i znowu mnie żołądek bolał!Ale dziś posprzątałam,okna pomyłam,także teraz zacznie się pakowanie najbardziej potrzebnych rzeczy i uprzątanie żeby nie było że jakiś bałagan jej zostawiłam:crazy: .Wzięłam Zuzię dzisiaj tak na podwórko żeby pobiegała bo już błota nie ma no i...nie mogłam za nią nadążyc,nie dośc,że tu kupa,tu kot,pies to jeszcze podwórko "z górki" trzeba za nią dosłownie byc o krok,a jak zaczęła mi zaswac z góry na dół to dosłownie biegiem,nawet się nie oglądała ani pod nóżki nie patrzyła.Podobno ja taka byłam także możecie mi współczuc:eek::eek:moja mama to chociaż miała siostrę moją do pomocy,która to za mną biegała...
Mrówa tak ja się z małą przenoszę do moich staruszków i nie planuję tu więcej powrotów,także jak mąż nie będzie chciał przyjśc do nas to chyba nas czeka"separacja"życie my tu a on tam...
A do mojej starej pracy bym na razie wróciła póki nie mam nic innego.Czyli na stację Orlen.
Niekat oj jak dobrze,że już Marcelek ma się lepiej,biduleczek kochany,ja się przez jeden dzień chciałam wykończyc i żołądek z głodu mi się skurczył,a on się tydzień męczył,w dodatku to małe dziecko,jeszcze tej"słabszej bólowo płci",już go sobie wyobrażam z tą buteleczką:-DMisiaczek:-**Chciałabym miec takiego synusia jak on...ale to kiedy indziej;-)
Beti ja na nauczycielkę?za mało "pedagogiczna"jestem i mało cierpliwa:tak:
Doris no to kiepski dzień,a gdzie były te robaki?
Weronika Ty się tak nie wietrz za bardzo mamuśka
Zosiu,Jacusiu wszystkiego najlepszego na pierwszy roczek!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry