reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ninja, Weronika - jak Wy te mandarynki podawałyście? Tak całe cząstki z tymi białymi błonkami? Ja raczej się nie odważę przed 11 miesiącem. I tak zrobiłam wyjątek i podaję już Emilce ciasteczka Hippa.
Anetka - mój mąż też ma umyć okna i jeszcze wytrzepać dywan, wymienić wodę w akwarium, ale nie wiem kiedy, bo się wczoraj dowiedział, że ma pracować do wtorku włącznie z sobotą :wściekła/y:I gratuluję szefa i podziękuj mu od nas za życzenia. Ja też w byłej pracy miałam luźną atmosferę.
Weronika - tak prawdę mówiąc, mąż nie powinien korzystać z opiekuńczego, jeśli żona jest na wychowawczym (chyba, że nie jest ona w stanie zapewnić opieki dziecku). Jeśli w pracy męża nie wiedzą o Twoim wychowawczym, a nie są na tyle restrykcyjni, żeby żądać zaświadczenia, że nie korzystałaś z tych dwóch dni (nie spotkałam się z tym, żeby jakikolwiek pracodawca tego wymagał), to niech mąż bierze.
Befatka - pewnie Twój mąż tak się o Ciebie troszczy, że Ci nie pozwala samej jeździć. Mój też mnie nie puścił ostatnio samej wieczorem do sklepu - sam pojechał, mimo, że był zmęczony po pracy.
 
reklama
Doris - ja przekroiłam cząstkę na 3 części i tak dałam, z błonką - tydzień temu zjadł 1 cząstkę i nic mu nie było to potem zwiększałam ilość i doszliśmy do 3 cząstek (takich mandarynek najmniejszego rozmiaru)

Agunia - chwal się nam takim rzeczami jak najczęściej! :tak:

Tymon lepiej - mama gorzej.:baffled:
Antybiotyk już od razu zaczął działać, bo mimo, że w nocy wstawałam do niego jakieś 6-7 razy to noc minęła spokojnie - obyło się bez płaczu. A dziś już, po 2 dawce antybiotyku pięknie się sam bawił (chyba nadrabiał bo dwa ostatnie dni to tylko go nosiłam i przytulałam), śmiał i w ogóle był przeszczęśliwy.:-)
Jadł też już trochę więcej ale kolacji znów nie zjadł :dry:

No a ja ledwo widzę bo mam taki katar :wściekła/y: Oczy fioletowe...
Ale co tam - małżon w końcu po 3 tygodniach jutro przyjeżdża!!!!!

Chyba czuję Tymonowy ząb - ten, który brat "zdiagnozował" :-):-):-)

Nie odpisuję dalej bo gile mi zaraz spadną na klawiaturę ;-):-p
 
Z takimi czyli z którymi??Że posprzątałam czy że w ciąży nie jestem?czy wszystko naraz?:-)hihi
Zdrówka wszystkim chorym mamom i maluszkom:-)jak narazie moja zdrowiutka jest...na szczęście:-)może dlatego że rzadko na spacerki chodzimy...nie wiem...ale wiem że...nic nie wiem...głupio pisze,wiem:-)zmęczona jestem,po tych porządkach jeszcze gości miałam,pizze zrobiła sama,pychotka!!!!no i już nie wiem jak się nazywam...Może ktoś mi powie:-D
 
ninja wiem co czujesz ja ledwo na oczy widze a filipka po calym dni pracy to mam ochote wysciskac wycalowac itd a jestem chora a on juz kaszle i boje sie zeby mu sie nie pogorszylo. Wiec staram sie nie dochodzic i maz sie nim zajmuje a mi smutno :(

agunia poprostu milo sie czyta ze ci milo minal dzien. Bardzo bysmy sie cieszyly gdybys czesciej te pozytywne rzeczy pisala bo wszystkim sie humorek poprawia jak cos milego ktoras napisze :-) Mysle ze Wiekszosc dziewczyn sie zgodzi z moim zdaniem :-)
 
Ostatnia edycja:
Ninja Ty masz fioletowe oczy a ja sliwke na czole :-D:-D:-Dprzywalilam w terme gazowa( czy jak sie to nazywa)Jacol mnie rozsmieszal i zagadywal chcialam schylic sie do pralki i jak nie przypier****.Na co mój nadopiekunczy konkubent: kochanie nie niszcz sprzetów domowych:wściekła/y::wściekła/y:Mnie tu prawie glowa odleciala a on mial polewke.
Pozniej na skutek wstrzasu zrobilam 80ruskich pierogów.J. mnie błagał i ostatecznie mnie przekonał masarzem stóp.
Teaz mi kregosłup daje popalicz i żałuje ze sie dałam wkopac;-);-);-)
Co do J. to uwazam ze jest troche nadopiekunczy a ma to po ojcu.Jego stary to juz w ogóle masakra.Do tej pory próbuje mu mówic co ma robic i ze wszystko robi zle.A jak był mały mówił mu nawet jak ma nogi stawiac zeby sobie nie skrecic jak krzywo stanie.:baffled::szok::wściekła/y::crazy:Juz to widze jak bedziemy w pl i trzeba bedzie u nich nocowac

Weronika
-Moja tez wcina mandarynki ale ja jej obieram i daje tylko miazsz.To ty juz prawie na swoim super.Juz czuje ze to beda wasze najpiekniejsze swieta;-);-):-D:-D
Anetka podziekuj szefowi.No i maz sie spisal
Doris moja czasem mnie obejmuje,najchetniej jak mnie chce za kudły wytarmosic.A od kilku dni trenuje wstawanie i drepcze trzymajac sie czegos,coraz trudniej jej upilnowac no i mamy straszne problemy z wieczornym zasypianiem.Gadzinka zasnela wczoraj o 23,30.Nie robi papa ,przestala robic kosi kosi.
Gonie poskromic leszcza
 
Befatka to teraz trzeba pocalowac zeby guza nie bylo :-*

Zmykam kobietki spac bo nie wysiedze dluzej :-) Filipek spi a ja go tylko 2 minutki przytulilam zeby sie gorzej nie rozchorowal. tez nie ma sie kiedy ten katar przyblakac. Wszystkim Marcoweczkom mowie Dobranoc :-) Do jutra :-)
 
wiecie co jaką miałam niespodzianke wczoraj u gina.... miałam zmienic Cerazette na Evre a on mi mówi że musi mnie zbadac...:szok:upsi.. nie była przygotowana bo prosto z pracy podleciałam no i sie zorientował wiec mówi że przepisze mi jeszcze jedno opakowanie Cerazette (bo moge je brac nawet jak juz nie karmię) i umówimy sie na normalną wizytę -wieć mówie ok.Pyta ile mam jeszcze tabsów - mówie ze jedną:-pa on spojrzał zastanowił sie i wyjął z szuflady opakowanie heheh połozył na biurku i mówi prosze! - ja ze nie mam przy sobie gotówki zeby za nie zapłacic a on ze to próbka.Sam tego nie zje a próbki ma rozdawac pacjentkom wieć skoro jestem jego pacjentką to mam ją w prezencie:-Di luz - miesiąc antykoncepcji za friko:rofl2:8 stycznia wizyta:tak:
Co do Marcela - podobnie jak wczoraj obudzł sie przed 24 ... przetrzymalismy go jeszcze chwilę ze na moment jeszcze zasnał (akutar ten moment wykorzystalismy w wiadomy sposób;-)) ale jak tylkow rócilismy do łózka:rofl2: juz nie dało rady.Łukasz do neigo wstawał chyba z 10 razy ale nie zapoiwadało sie ze łobuz zaśnie wiec ostatecznie pod gorźba niewyspania wziełiśmy go do łózka.Przekręcił sie od razu do mnie i aptrzył na mnie swoimi wielkimi oczami które mówiły "Mamusiu nie słyszałaś jak Cie wołałem??chciałem co Ciebie!" poczy zarzucił jedną rękę na moją szyje druga podłozył pod nią i zamknał oczka:happy2:to było takie słodkie ze odeszła mi na niego cała złośc za to ze wymusił ten manewr...:tak:obawiam się jednak że na Sląsku przez te dwa tygodnie jak będziemy zepsuje sie na maxa bo juz jest mocno rozpuszczony.Przez marudzenie - zębowychodzenie bardzo pili o noszenie na rękach i przytulanie aja tego rpzytulania nie mam serca mu odmówić....
zresztą zdaje sie ze przechodzi kryzys 8 miesiaca bo jak jest na moich rękach nie chce iśc do nikogo - nawet do babci z która jest cały dzień (no chyba juz za nami tęskni po tych 8 h) a czasem nawet do tatusia nie chce tylko odwraca się i wtula w mój obojczyk z rozpędu co konczy się bólem tej małej główki bo mi obojczyki ostatnio lekko wystają:-p
jak tylko wróce do domu i wchodze do pokoju, Marcel mnie zobaczy i od razu buzia mu się rozpromienia i az pieje zeby do mnie iśc - wyciaga łapki i juz nic sie nie liczy tylko mamusia.zaczyna mi opowiadać co robił (chyba) a jak pytam czy był grzeczny to zerka na babcie opuszcza bródkę i z usmiechem Szelmy mruczy cos niskim tonem hehehehe zabawinie to wychodzi :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nelciu buziaki ogromniaste na miesiaczek od kawalera i teściowej :-*:-)
Agunia zgadzam sie z przedmówczyniami fajnie sie czyta jak ktos pisze ze u niego sie cos dobrego dzieje i w twoich postach powiała optymizmem za to nie lubie czyatc ajk ktos nonstop anrzeka i bidoli na swój los:-p:no:
Niekat to gin ci zrobił mały prezent świateczny:tak:
Befatka auć :dry: a podmuchał troche twój J;-)

a mi zimno wyszło:confused: dzis ajde do Rabki po mojego kuzyna bo jest w sanatorium strasznie mi sie niechce
 
Do góry