reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Dziewczyny orientujecie sie jak mogę zmienić swój nick na PM? Aby nie mieć już PrzyszłaMamusia? Da się w ogóle?
 
reklama
Witam dziewczyny! Mam chwilkę, bo mąż zabrał Emilkę na spacerek, ale tak mi czas szybko ucieka, że nic nie zdążyłam zrobić.
Spóźnione życzenia dla wszystkich 2-u i 3-y miesięczniaków i z okazji urodzin dla Mrówy! Życzę Wam samych radosnych chwil i spełnienia marzeń.
Wczoraj Emilka miała szczepienie na żółtaczkę - ale mi jej było szkoda, tak strasznie płakała. Jeszcze mi pani kazała trzymać jej nóżkę, żeby nie poruszyła. Następna szczepionka 5w1 za 5-6 tyg. Tą szczepionkę zniosła dobrze, popłakała, ale się uspokoiła i noc była przespana.
PM - byłam w tej poradni i jestem troszkę zawiedziona. Pani zalecała mi dokarmianie Emilki przez sondę przyłozoną do piersi i w trakcie wizyty, jak pani dozowała pokarm ze strzykawki, a ja trzymałam główkę i pilnowałam, żeby rurka prawidłowo była w buzi, to szło dobrze, ale w domu już sama za cholerę nie mogłam opanować tego wszystkiego naraz mając tylko dwie ręce. Poza tym, mam wrażenie, że pani bardzo zależy na sprzedaży produktów Medeli - poleciła mi laktator na dwie piersi (kupiłam już MniElectric i nie widzi mi się go odstawić i inwestować jeszcze 400zł, system karmienia sns, albo butelkę habermana i też bocianki. Bocianki kupiłam i po namysle butelkę habermana. I tyle. O laktację walczę dalej, jest trochę poprawy - w nocy ściągam 115 ml (było 95). Cenną informacją było dla mnie to, że poprawa laktacji trwa ok 2-uch tygodni, a ja oczekiwałam poprawy po 2-3 dniach i się denerwowałam. Teraz wiem, że muszę cierpliwie poczekać.
Jeśli chodzi o usypianie dzieciątka, to Emilka usypia głównie u tatusia na rączkach - wasze rady skłaniają mnie do zmiany tej metody. Najgorsze, że mamy jeden pokój i w samodzielnym uśnięciu w łóżeczku na pewno przeszkadzają Emilce nasze rozmowy i telewizor (u nas nie da się telewizji wyeliminować).
 
Doris- widocznie trafiłaś na tą drugą mniej przyjemną babkę (ona mnie zapisywała na wizytę). Kurcze szkoda, że nie było tamtej. Bo wiem, że są dwie. Ale mleczka to masz baaardzo dużo:-):-). Fajnie:-). Ja z tą sondą też nie dawałam sobie rady i ta babeczka powiedziała aby się nie męczyć bo ja się tą sondą dodatkowo stresuję. Życzę powodzonka:-):-). Na pewno się uda:-).
 
PM - widać tak trafiłam, jeszcze mi się przypomniało, że namawiała mnie, żebym zapisała się za dwa tygodnie na wizytę. Popatrzyłam się na nią ze zdziwieniem i powiedziałam, że jak jeszcze będę potrzebowała porady, to się zapiszę, to okazało się, że ją interesuje jak się potoczy moja walka z laktacją i żebym chociaż zadzwoniła - to co innego jest zadzwonić i poinformować, a co innego płacić 60 zł za wizytę, żeby zaspokoić jej ciekawość. No ale ogólnie cieszę się że byłam, zaspokoiłam swoją potrzebę porady, no i jednak parę rzeczy się dowiedziałam.
Właśnie kupiłam język niemowląt + dwulatka, bujaczek dla Emilki i kilka - wcale nie najtańszych - kosmetyków dla siebie, ale co tam, należy mi się.
 
witam:-)
u mnie troche spokoju mąż pojechał na koncert metallici mała śpi a ja zaraz zabieram się za sprzątanie :-)o

ja nie umiem ściągnąć więcej jak 40ml laktatorem i to jeszcze zajmuje masę czasu więc Zuzia dostaje 2 butelki rano i wieczorem a resztę pije z piersi po butelkach mam piersi jak kamienie i może w końcu się najeść moim mlekiem ładnie pije z butelki i nie ma potem problemów z piersią

jak nauczyć dziecko do smoczka? bo Zuzia nie chce go a czasem by się przydało bo lubi zasypiać przy piersi
 
darinia - zazdroszcze Twojemu mężowi:-p
mój Marcel ssał smoka od szpitaja jeszcze bo czymś musiał mu zająć buziaka jak nei miałąm pokarmu przez pierwsze dwa dni, a Oliwia zaćżeła ssac ja ja miałam problemy z piersiami a ona ze złapaniem cyca.Wtedy smok pomógł w nauce ssania jako takiej:sorry2:nie wiem jak nauczyć dziecko ssania smoka.wydaje mi się ze po prostu czesto mu go podawać:tak:
za kilka miesięcy bedziemy się nawzajem wypytywac jak oduczyc tego smoka hahahaha:-)
 
darinia, teraz to już nie ma sensu uczyć smoczka. Milenka też go nie akceptuje, podobnie jak butelki. Nauczyłam ją zasypiać z pieluszką przy buzi. Pierwszym razem to było przez przypadek i byłam bardzo zdziwiona, bo jak ją tylko poczuła to po kilku sekundach już spała. A jeśli teraz zasypia tylko przy piersi, to może niech przez kilka dni usypią ją tato.
A ja laktatora używam tylko przy problemach z piersiami, czyli bardzo rzadko. No i wtedy ściągam tylko tyle, żeby mi ulżyło, a to i tak koło 60 ml w kilka minut mi wtedy wychodzi. Mleka nie zostawiam bo Przemko zaraz je wypija ;-) Ale widzę, ze jest podobnie jak z Przemkiem. Albo mam tyle mleka, że mała nie jest w stanie ściągnąć wszystkiego z jednej piersi, albo nie najada się po dwóch. Ale jakoś dajemy radę.
 
reklama
Moja Martynka też nie potrafi ssać smoka - próbowaliśmy kilka razy, ale mała nie potrafi go utrzymać w buźce, no i po kilku próbach dałam spokój! Jak nie, to nie... Chociaż nie będę miała w przyszłości problemu, żeby ją oduczyć, hehe:-D

Doris trzymam kciuki za utrzymanie laktacji! :tak:;-) Grunt to spokój i pozytywne nastawienie! A swoją drogą to bardzo ładnie już ściągasz - 115 ml to naprawdę dużo. Przy Martynce jeszcze ani razu nie użyłam laktatora :szok:, ale przy Zuzi jak ściągałam tak po ok. 100ml, więc myślę, że świetnie Ci idzie - oby tak dalej!:happy:

Mam do Was pytanie Mamuśki: od dwóch dni boli mnie prawy migdałek (tak mi się wydaje, bo mam taką powiększoną kulkę) i mam niewielkie problemy z połykaniem....:baffled: Gardło mnie nie boli i w ogóle nie kaszlę. Nie wiem co z tym robić...?! :unsure:
 
Do góry