reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
No wreszcie znalazłam chwilę czasu, żeby odpisać...

Siwona zdrowiej nam szybciutko:tak:

Ninja, no właśnie... to musi wypływać z naturalnych potrzeb dzieci, a nie z brutalności w telewizji... ale nie wyobrażam sobie, żeby dzieci w przedszkolu czy zerówce strzelały do siebie dla zabawy i dlatego tłumaczyłam chłopcom, że jakby ktoś wymierzył do mnie broń, to bym się bała... i jakoś działało... przynajmniej w szkole...
A o tej padaczce spowodowanej przez błyski z telewizora to nie wiedziałam... A co ja mam zrobić jak mamy jeden pokój? Mam sie obawiać, czy nie oglądać jam Jola nie śpi?:szok:

Jola też śpi od początku w łóżeczku w nocy, ale w ciągu dnia nie często...:no:

PM, dobrze że już nie masz problemów z laktacją... zwyciężyłaś:tak:

Weronika, nie poddawaj się... 3mam mocno kciuki:tak:

Mrowa, oj wycwanił się wycwanił Kondzik z tym smokiem...
Jola rzadko bierze smoka... nawet jeszcze dobrze nie potrafi go wessać, żeby się trzymał... muszę jej przytrzymywać... ale tylko wtedy jak nie może zasnąć lub ma atak kolki i przy okazji silną potrzebę ssania, a dopiero jadła:tak:

Monika, masz rację... bagaży jak na wyprawę na kilka dni, a nie na parę godzin;-)

Doris, co się odwlecze to nie uciecze... jeszcze będziesz miała pokarm taj jak PM... skoro już tyle Ci się udaje ściągnąć:tak:
Oczywiście, że Ci się należy... jak każdej z nas:-p

No, dobra trochę popisałam... Kończę na dzisiaj...
Papatki i dobrej nocy wszystkim mamusiom i ich pociechom:-)
 
Baaardzo dziękuję w imieniu Marysi za życzenia:-) jak urośnie to sobie przeczyta ile cioć jej dobrze życzyło:-):-):-)
KONRADKU WSZYSTKIEGO NAJ- NAJLEPSZEGO! ROŚNIJ ZDROWO!
jeśli chodzi o łóżeczko to u nas jak u mrowy:
Hej
U ans z łozeczkiem jest roznie :sorry2: w dzien spi gdzie popadnie;-) a w nocy usina przy cycu i wkładam go do łózeczka a w nocy jak karmie neiraz sobie usne w trakcie i wtedy spi ze mna:sorry2::happy:

w dzień różnie zasypia, bo i nasz każdy dzień baaardzo się różni i trudno mi wypracować jakikolwiek schemat.. a wieczorem odkładam ją do łóżeczka, ale po karmieniu czasem śpi już z nami.. nie miałam problemów z Bartkiem, a i widzę, ze Marysia nie ma problemów z zasypianiem - na początku byłam przy niej aż zasnęła, ale potem kilka razy Bartek mnie potrzebował i zostawiłam ją, a jak wracałam to już spała.. i czasem się przebudzi, poogląda świat i śpi dalej.. jedyne co to muszę pilnować, żeby jej nie przemęczyć, bo wtedy ciężko jej zasnąć..

a z cycem.. no cóż.. kicha.. i wściekła jestem:wściekła/y::no: miałam ambitne plany, że będę Marysię karmiła do pół roku, ale jak pani doktor stwierdziła, ze mało przybiera to zaczęłam ją dokarmiać i przez to laktacja stopniowo się zmniejszała i teraz mam cyca już tylko na noc, a i nie zawsze wystarczy.. i może nie byłoby to takie tragiczne, gdyby nie to, że Marysia nadal mało przybiera - po prostu taki jej urok.. i spokojnie mogłam ją jeszcze karmić.. ale nie mam w sobie tyle determinacji ile Doris i PM (mocno trzymam kciuki, żeby wam się udało!!!), a poza tym już niedługo powrót do pracy, więc teraz pracuję tylko nad tym, żeby ustabilizować to jej jedzenie.. ale przez ostatnie dni jest coraz lepiej - zobaczymy co na to waga...

Dziewczyny orientujecie sie jak mogę zmienić swój nick na PM? Aby nie mieć już PrzyszłaMamusia? Da się w ogóle?

musisz napisać do admistratora (aniaslu) i ona zmieni twój nick

darinia, teraz to już nie ma sensu uczyć smoczka. Milenka też go nie akceptuje, podobnie jak butelki. Nauczyłam ją zasypiać z pieluszką przy buzi.
Marysia też baardzo tak lubi:-)
stefanna - tantum verde!!:tak:
popieram!

ninja nie wspominaj o Sąsiadach:no: kiedyś Bartek miał fazę na Uhu (to byli w jego ówczesnym języku Sąsiedzi) i do tej pory wychodzą nam nosem - do tej pory to jest jego ulubiona bajka, a najlepsze jest to, ze codziennie jak pytam go co obejrzy na dobranoc to udaje, że się zastanawia i niezmiennie odpowiada: aaaa może Uhu? (i szelmowski błysk w oczach:-)).. a pamiętam jak bardzo się cieszyliśmy, gdy porzucił Teletubisie na rzecz Uhu...
 
Jeżeli chodzi o spanie w łóżeczku to Maja spała od początku:
po 1 ja budziłam się przy każdym poruszeniu się małej
po2 bałam się że ją Marcin przygniecie, bo on śpi jak zabity i nie słyszy jak ona płacze.
po3 budziłam się rano z okropnym bólem głowy.
Kąpiel między 19-20 karmienie i do łóżeczka. Na początku co chwilę musiałam jej podawać smoczka i zasypiała dopiero koło 24:00, ale teraz jest coraz lepiej bo zasypia o 22:00
W ciągu dnia Maja czasami leży w łóżeczku i puki nie płacze to ja jej nie ruszam, ale to odkryłam wczoraj jak zaczęło się przeziębienie.
Co do karmienia i laktacji to coś dziś mało mleka miałam, może to przez przeziębienie. Dziś przeczytałam że dzieci karmione piersią mają wyższe IQ i dodatkowo załapałam doła.
 
Monika wrzuc na luz z tym karmieniem;-) moim zdaniem dziecko karmione piersia czy butla ma równe szanse na wysokie IQ. cyc wcale o tym nie decyduje tylko wychowanie srodowisko i inne czynniki a cyc moze jest na szarym końcu
to sa tylko "reklamy" karmienia piersia zeby zachecic kobiety do karmienia:tak:
ja patrze na to ze tak powiem przez palce ;-)pisałysmy o tym na zamkniety juz kiedys
czytajac twoje posty odnosze wrazenie ze jak nie karmisz piersia to wyzadzasz straszna krzywde Maii a tak wcale nie jest;-)
ja cie podizwiam za to ze chodzisz z tym całym sprzetem i odciagasz ja bym dawno juz sie poddała i dała butle :blink:
 
Mrówa wiem że mam jakąś obsesję z tym karmieniem, ale to chyba dlatego, że całą ciąże się na to nastawiałam a tu nic. Moje postanowienia sobie a Maja sobie. Właśnie wysłałam Marcina do sklepu po anatola, chyba mam coś z głową. Dodatkowo wszyscy na około mi mówią że jak się karmi to się chudnie. Ja mam 10kg więcej niż przed ciążą, a i tak miałam o 20 za dużo. I wierz mi że z tą wagą nie przesadzam.
 
Monika mnie mama wogóle piersią nie karmiła, ale nie czuję się przez to głupsza:-D ja sie w tej sprawie całkowicie zgadzam z mrowa.. żal mi, że nie wytrzymałam dłużej z karmieniem, ale głównie dlatego, że to były dla mnie bardzo miłe i ważne chwile - tylko dla nas! ja do tego głównie emocjonalnie podchodzę..
 
reklama
Ale naskrobałyście przez jeden dzień!!!:-):-);-)
Marysiu, Konradku wszystkiego naj!! ZDRóWKA przede wszystkim:-):-):-)
My dzisiaj byliśmy na szczepieniu, nie ma Infanrixa wiec szczepiliśmy Pentaximem, mała nawet nie pisnęła, później też wszystko było ok, żadnych płaczów czy marudzeń w przeciwieństwie do szczepienia Infanrixem. Zuzia waży 5950, doktor chwalił, ona sobie z nim nieźle pogadała, jest zdrowiutka.
Co do spania to... cały czas spi ze mną:rofl2:, ale... dzisiaj byłam zamówić łózeczko, materacyk i pościel i ...... zamierzam Zuziaczka nauczyc spać w łóżeczku. Bo moje zycie erotyczne jest żadne - mąż śpi z Milo w jego pokoju:baffled:
Dziewczyny nie przejmujcie sie sposobem karmienia!! Ważne aby dzidziolki były najedzone i szczęśliwe!!:tak::tak:
Wszystkim Choruszkom dużo zdrówka!!:-):-)
 
Do góry