reklama
Doktur_M
Moderator
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2022
- Postów
- 1 814
Aż sprawdziłam - 23 lipca o 17.45, czyli znając mojego gina koło 18.30We wtorek? A nie w środę? Bo my chyba równi idziemy do lekarza
Karola0093
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2024
- Postów
- 108
Masz rację. Mnie zawsze dopadało tak koło 8 tygodnia i do końca trzeciego miesiąca nie odpuszczalo;-( też mam nadzieję że tym razem ciąża będzie dla mnie łaskawsza chociaż pod tym względem;. Bo nerwica i tak już dała popalicWiesz co, z mojego doświadczenie to cała zabawa zaczyna się tak 8-9 tydz i trwa do końca pierwszego trymestru, tak też teraz miała znajoma, do 14 tyg nudności i wymioty, a teraz jak nowo narodzona.
Obyśmy jednak gładko przeszły!
Doktur_M
Moderator
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2022
- Postów
- 1 814
A jak się teraz czujesz? Coś lepiej?Masz rację. Mnie zawsze dopadało tak koło 8 tygodnia i do końca trzeciego miesiąca nie odpuszczalo;-( też mam nadzieję że tym razem ciąża będzie dla mnie łaskawsza chociaż pod tym względem;. Bo nerwica i tak już dała popalic
Karola0093
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2024
- Postów
- 108
Mój stan psychiczny zmienia się dosłownie jak na karuzeli .... Są chwile że jest dosyć ok a za godzinę już strasznie źle... ;( ale i tak myślę że trochę lepiej się widzę jak w zeszłym tygodniu;-( nie mam już takich napadów płaczu i kompletnego rozdrażnienia... Ale brak apetytu doskwiera nadal.... prawie nic nie jem i jestem już -2,5 kg. Ale tym się akurat nie martwie bo ma z czego zlecieć te kg heh. I czuję jak małymi krokami zbliżają się te cholerne nudności ;-( cały czas gula w gardle.... Ale żeby chciało tak już zostać na takim poziomie jak teraz to byłabym przeszczęśliwa;-)A jak się teraz czujesz? Coś lepiej?
Doktur_M
Moderator
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2022
- Postów
- 1 814
Cudownie, że jest postęp! Jeśli terapia będzie dalej działać to odzyskasz apetyt i kilogramyMój stan psychiczny zmienia się dosłownie jak na karuzeli .... Są chwile że jest dosyć ok a za godzinę już strasznie źle... ;( ale i tak myślę że trochę lepiej się widzę jak w zeszłym tygodniu;-( nie mam już takich napadów płaczu i kompletnego rozdrażnienia... Ale brak apetytu doskwiera nadal.... prawie nic nie jem i jestem już -2,5 kg. Ale tym się akurat nie martwie bo ma z czego zlecieć te kg heh. I czuję jak małymi krokami zbliżają się te cholerne nudności ;-( cały czas gula w gardle.... Ale żeby chciało tak już zostać na takim poziomie jak teraz to byłabym przeszczęśliwa;-)
Nie jesteś w tym sama , odkąd zaczęłam myśleć o tym żeby zajść w ciążę wyobrażałam sobie siebie najszczęśliwsza pod słońcem..zawsze chciałam zostać mamą niestety czas ciąży i już same jej początki zweryfikowały dużo.. w jednym momencie jestem radosna i szczęśliwa a w następnej sekundzie albo jakaś drobnostka mnie wkurza albo mam ochotę się rozpłakać i nie wstawać z łóżka nie mówiąc już o zmęczeniu...pociesza mnie tylko fakt ,że nie mam częstych nudności jeśli w ogóle się pojawiają..Mój stan psychiczny zmienia się dosłownie jak na karuzeli .... Są chwile że jest dosyć ok a za godzinę już strasznie źle... ;( ale i tak myślę że trochę lepiej się widzę jak w zeszłym tygodniu;-( nie mam już takich napadów płaczu i kompletnego rozdrażnienia... Ale brak apetytu doskwiera nadal.... prawie nic nie jem i jestem już -2,5 kg. Ale tym się akurat nie martwie bo ma z czego zlecieć te kg heh. I czuję jak małymi krokami zbliżają się te cholerne nudności ;-( cały czas gula w gardle.... Ale żeby chciało tak już zostać na takim poziomie jak teraz to byłabym przeszczęśliwa;-)
G
guest-1727465352
Gość
Hejka . Nie wiem czy mnie pamiętacie bo mało się udzielam , ale cały czas podczytuję . Na pierwszej stronie dodałam wpis że moja ciąża na początku została oceniona wg USG na 4+5 i serduszko było już widoczne , zarodek 1,4mm( a byłam wtedy 6+0 wg miesiączki) . Na co dzień mieszkam za granicą więc ciężko z badaniami krwi itp . Wczoraj przyjechałam do Polski i właśnie odebrałam badania przed jutrzejszą wizytą . Co sądzicie o progu ? Nie za niski ? Obecnie powinnam być 7+4. Nie udzielam się na ten moment za bardzo ponieważ bardzo boję się zapeszyć że coś pójdzie nie tak … bardzo się boję , że zarodek będzie jutro dalej malutki lub, że serduszko się zatrzymało. Ale już sobie obiecałam że jak będzie wszystko jutro ok , to przestaje się tak martwić na zapas ! Pozdrawiam Was i trzymam za Nas wszystkie kciuki .
Załączniki
Claire_I_Am
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2024
- Postów
- 113
Hejka . Nie wiem czy mnie pamiętacie bo mało się udzielam , ale cały czas podczytuję . Na pierwszej stronie dodałam wpis że moja ciąża na początku została oceniona wg USG na 4+5 i serduszko było już widoczne , zarodek 1,4mm( a byłam wtedy 6+0 wg miesiączki) . Na co dzień mieszkam za granicą więc ciężko z badaniami krwi itp . Wczoraj przyjechałam do Polski i właśnie odebrałam badania przed jutrzejszą wizytą . Co sądzicie o progu ? Nie za niski ? Obecnie powinnam być 7+4. Nie udzielam się na ten moment za bardzo ponieważ bardzo boję się zapeszyć że coś pójdzie nie tak … bardzo się boję , że zarodek będzie jutro dalej malutki lub, że serduszko się zatrzymało. Ale już sobie obiecałam że jak będzie wszystko jutro ok , to przestaje się tak martwić na zapas ! Pozdrawiam Was i trzymam za Nas wszystkie kciuki .
Ale piękna, wysoka beta Co do proga to musisz skonsultowac ze swoim ginem. Niektórzy mówią, że powyżej 20 jest super, niektórym starcza powyżej 15. A niektórzy dają 'wspomagacze' nawet i przy 40. Więc co gin to opinia. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę
reklama
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 22 878
Hejka . Nie wiem czy mnie pamiętacie bo mało się udzielam , ale cały czas podczytuję . Na pierwszej stronie dodałam wpis że moja ciąża na początku została oceniona wg USG na 4+5 i serduszko było już widoczne , zarodek 1,4mm( a byłam wtedy 6+0 wg miesiączki) . Na co dzień mieszkam za granicą więc ciężko z badaniami krwi itp . Wczoraj przyjechałam do Polski i właśnie odebrałam badania przed jutrzejszą wizytą . Co sądzicie o progu ? Nie za niski ? Obecnie powinnam być 7+4. Nie udzielam się na ten moment za bardzo ponieważ bardzo boję się zapeszyć że coś pójdzie nie tak … bardzo się boję , że zarodek będzie jutro dalej malutki lub, że serduszko się zatrzymało. Ale już sobie obiecałam że jak będzie wszystko jutro ok , to przestaje się tak martwić na zapas ! Pozdrawiam Was i trzymam za Nas wszystkie kciuki .
Progesteron jest okej.
Beta jest ogromna ale tak naprawdę nie mówi nic. USG powie wszystko.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 122 tys
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 231 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 626
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 294 tys
Podziel się: