reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2025

reklama
Wiesz co, z mojego doświadczenie to cała zabawa zaczyna się tak 8-9 tydz i trwa do końca pierwszego trymestru, tak też teraz miała znajoma, do 14 tyg nudności i wymioty, a teraz jak nowo narodzona.
Obyśmy jednak gładko przeszły!
Masz rację. Mnie zawsze dopadało tak koło 8 tygodnia i do końca trzeciego miesiąca nie odpuszczalo;-( też mam nadzieję że tym razem ciąża będzie dla mnie łaskawsza chociaż pod tym względem;:(. Bo nerwica i tak już dała popalic:(
 
A jak się teraz czujesz? Coś lepiej?
Mój stan psychiczny zmienia się dosłownie jak na karuzeli .... Są chwile że jest dosyć ok a za godzinę już strasznie źle... ;( ale i tak myślę że trochę lepiej się widzę jak w zeszłym tygodniu;-( nie mam już takich napadów płaczu i kompletnego rozdrażnienia... Ale brak apetytu doskwiera nadal.... prawie nic nie jem i jestem już -2,5 kg. Ale tym się akurat nie martwie bo ma z czego zlecieć te kg heh. I czuję jak małymi krokami zbliżają się te cholerne nudności ;-( cały czas gula w gardle.... Ale żeby chciało tak już zostać na takim poziomie jak teraz to byłabym przeszczęśliwa;-)
 
Mój stan psychiczny zmienia się dosłownie jak na karuzeli .... Są chwile że jest dosyć ok a za godzinę już strasznie źle... ;( ale i tak myślę że trochę lepiej się widzę jak w zeszłym tygodniu;-( nie mam już takich napadów płaczu i kompletnego rozdrażnienia... Ale brak apetytu doskwiera nadal.... prawie nic nie jem i jestem już -2,5 kg. Ale tym się akurat nie martwie bo ma z czego zlecieć te kg heh. I czuję jak małymi krokami zbliżają się te cholerne nudności ;-( cały czas gula w gardle.... Ale żeby chciało tak już zostać na takim poziomie jak teraz to byłabym przeszczęśliwa;-)
Cudownie, że jest postęp! Jeśli terapia będzie dalej działać to odzyskasz apetyt i kilogramy ;)
 
Mój stan psychiczny zmienia się dosłownie jak na karuzeli .... Są chwile że jest dosyć ok a za godzinę już strasznie źle... ;( ale i tak myślę że trochę lepiej się widzę jak w zeszłym tygodniu;-( nie mam już takich napadów płaczu i kompletnego rozdrażnienia... Ale brak apetytu doskwiera nadal.... prawie nic nie jem i jestem już -2,5 kg. Ale tym się akurat nie martwie bo ma z czego zlecieć te kg heh. I czuję jak małymi krokami zbliżają się te cholerne nudności ;-( cały czas gula w gardle.... Ale żeby chciało tak już zostać na takim poziomie jak teraz to byłabym przeszczęśliwa;-)
Nie jesteś w tym sama , odkąd zaczęłam myśleć o tym żeby zajść w ciążę wyobrażałam sobie siebie najszczęśliwsza pod słońcem..zawsze chciałam zostać mamą ;) niestety czas ciąży i już same jej początki zweryfikowały dużo.. w jednym momencie jestem radosna i szczęśliwa a w następnej sekundzie albo jakaś drobnostka mnie wkurza albo mam ochotę się rozpłakać i nie wstawać z łóżka nie mówiąc już o zmęczeniu...pociesza mnie tylko fakt ,że nie mam częstych nudności jeśli w ogóle się pojawiają..
 
Hejka . Nie wiem czy mnie pamiętacie bo mało się udzielam , ale cały czas podczytuję . Na pierwszej stronie dodałam wpis że moja ciąża na początku została oceniona wg USG na 4+5 i serduszko było już widoczne , zarodek 1,4mm( a byłam wtedy 6+0 wg miesiączki) . Na co dzień mieszkam za granicą więc ciężko z badaniami krwi itp . Wczoraj przyjechałam do Polski i właśnie odebrałam badania przed jutrzejszą wizytą . Co sądzicie o progu ? Nie za niski ? Obecnie powinnam być 7+4. Nie udzielam się na ten moment za bardzo ponieważ bardzo boję się zapeszyć że coś pójdzie nie tak … bardzo się boję , że zarodek będzie jutro dalej malutki lub, że serduszko się zatrzymało. Ale już sobie obiecałam że jak będzie wszystko jutro ok , to przestaje się tak martwić na zapas ! Pozdrawiam Was i trzymam za Nas wszystkie kciuki . ❤️
 

Załączniki

  • IMG_8177.jpeg
    IMG_8177.jpeg
    33 KB · Wyświetleń: 82
  • IMG_8178.jpeg
    IMG_8178.jpeg
    45 KB · Wyświetleń: 83
Hejka . Nie wiem czy mnie pamiętacie bo mało się udzielam , ale cały czas podczytuję . Na pierwszej stronie dodałam wpis że moja ciąża na początku została oceniona wg USG na 4+5 i serduszko było już widoczne , zarodek 1,4mm( a byłam wtedy 6+0 wg miesiączki) . Na co dzień mieszkam za granicą więc ciężko z badaniami krwi itp . Wczoraj przyjechałam do Polski i właśnie odebrałam badania przed jutrzejszą wizytą . Co sądzicie o progu ? Nie za niski ? Obecnie powinnam być 7+4. Nie udzielam się na ten moment za bardzo ponieważ bardzo boję się zapeszyć że coś pójdzie nie tak … bardzo się boję , że zarodek będzie jutro dalej malutki lub, że serduszko się zatrzymało. Ale już sobie obiecałam że jak będzie wszystko jutro ok , to przestaje się tak martwić na zapas ! Pozdrawiam Was i trzymam za Nas wszystkie kciuki . ❤️

Ale piękna, wysoka beta😍 Co do proga to musisz skonsultowac ze swoim ginem. Niektórzy mówią, że powyżej 20 jest super, niektórym starcza powyżej 15. A niektórzy dają 'wspomagacze' nawet i przy 40. Więc co gin to opinia. 😉 Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę🤍
 
reklama
Hejka . Nie wiem czy mnie pamiętacie bo mało się udzielam , ale cały czas podczytuję . Na pierwszej stronie dodałam wpis że moja ciąża na początku została oceniona wg USG na 4+5 i serduszko było już widoczne , zarodek 1,4mm( a byłam wtedy 6+0 wg miesiączki) . Na co dzień mieszkam za granicą więc ciężko z badaniami krwi itp . Wczoraj przyjechałam do Polski i właśnie odebrałam badania przed jutrzejszą wizytą . Co sądzicie o progu ? Nie za niski ? Obecnie powinnam być 7+4. Nie udzielam się na ten moment za bardzo ponieważ bardzo boję się zapeszyć że coś pójdzie nie tak … bardzo się boję , że zarodek będzie jutro dalej malutki lub, że serduszko się zatrzymało. Ale już sobie obiecałam że jak będzie wszystko jutro ok , to przestaje się tak martwić na zapas ! Pozdrawiam Was i trzymam za Nas wszystkie kciuki . ❤️

Progesteron jest okej.
Beta jest ogromna ale tak naprawdę nie mówi nic. USG powie wszystko.
 
Do góry