reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

Być może .. 🤷
Tak bardzo się cieszę że je mamy i Kocham najmocniej na świecie ♥️
Muszę się z tym znowu uporać stawić czoła będzie znów trudno 😮‍💨 miałam taką nadzieję że tym razem się uda. Brałam te zastrzyki siniaki po nich wyłaziły zaciskałam zeby przypomnienie w tel żeby pamiętać o lekach i na nic 😮‍💨😮‍💨
Kochana przykro mi ale tak jak lekarz mi pow choćby nie wiadomo co dawali robili jak będzie zarodek zły z wadami to matka natura i tak go się pozbędzie i żadna medycyna nie pomoże :(
 
reklama
Być może .. 🤷
Tak bardzo się cieszę że je mamy i Kocham najmocniej na świecie ♥️
Muszę się z tym znowu uporać stawić czoła będzie znów trudno 😮‍💨 miałam taką nadzieję że tym razem się uda. Brałam te zastrzyki siniaki po nich wyłaziły zaciskałam zeby przypomnienie w tel żeby pamiętać o lekach i na nic 😮‍💨😮‍💨
Znam ten ból bardzo dobrze. Pamiętaj, że nie ma w tym Twojej winy, robiłaś wszystko co mogłaś
 
Dziewczyny ja z pytaniem: czy standardem jest robienie badania czystości pochwy w 1 trymestrze? Dociskać lekarza? Wiecie jak długo czeka się na wynik? Mi nikt nie zlecił, a mam wątpliwości czy wszystko jest ok. Doktor zajrzał i stwierdził że żadnej infekcji nie widać 😵‍💫 Ale moim zdaniem na oko to można stwierdzić czy komuś urwało rękę czy nie...

Ps. Ciężkie są moje ostatnie noce, zasnąć nie mogę bo martwię się o mojego malucha. Jeszcze tak dużo brakuje do szczęśliwego końca :(
Ja czekałam jakieś 5 dni. Gin prywatnie zrobił posiew, na medicover mi nie zrobili. 🙄
Dziewczyny, a boli Was kręgosłup?
Pobolewa, ale mialam problem z mięśniem gruszkowatym już wcześniej (tzn. ból dupy xD), więc planuje umówić się do fizjo, może jeszcze w sierpniu.
 
Kochana przykro mi ale tak jak lekarz mi pow choćby nie wiadomo co dawali robili jak będzie zarodek zły z wadami to matka natura i tak go się pozbędzie i żadna medycyna nie pomoże :(
Dokładnie. Wiem, że w tym momencie to marne pocieszenie, ale przy poprzednim poronieniu robiłam badania genetyczne zarodka. Okazało się, że to dziewczynka z zespołem Turnera. Strata dalej boli, ale zdrowo rozsądkowo, wiem że to co się wydarzyło oszczędziło mi podejmowania decyzji co dalej, bo nie byłoby to dobre życie dla dziecka :(
 
Dokładnie. Wiem, że w tym momencie to marne pocieszenie, ale przy poprzednim poronieniu robiłam badania genetyczne zarodka. Okazało się, że to dziewczynka z zespołem Turnera. Strata dalej boli, ale zdrowo rozsądkowo, wiem że to co się wydarzyło oszczędziło mi podejmowania decyzji co dalej, bo nie byłoby to dobre życie dla dziecka :(
No właśnie …. Tak samo mi lekarz pow , że dobrze że matka natura za nas podjęła decyzja boli ale wiadomo każdy nas chce zdrowe dziecko
 
No właśnie …. Tak samo mi lekarz pow , że dobrze że matka natura za nas podjęła decyzja boli ale wiadomo każdy nas chce zdrowe dziecko
Tak, ale zawsze jest pytanie "dlaczego ja".
Też boję się o moją kropkę i będę się bała do porodu (raz już straciłam w 26tc, urodziło się żywe, ale 12h i zmarło, nie miało wad genetycznych, tylko zaplatał sobie 2 węzły zwyczajne na pepowinie - ot tyle)

Na razie kropka wczoraj w badaniach miała 3mm i serduszko biło 107 uderzeń...ale cały pecherzyk miał tylko 6mm i nie wiem skąd i dlaczego - lekarka stwierdziła że do obserwacji, za 2 tyg powinno się wyjaśnić (jak ja te 2 tyg wytrzymam - nie mam pojęcia)
 
Tak, ale zawsze jest pytanie "dlaczego ja".
Też boję się o moją kropkę i będę się bała do porodu (raz już straciłam w 26tc, urodziło się żywe, ale 12h i zmarło, nie miało wad genetycznych, tylko zaplatał sobie 2 węzły zwyczajne na pepowinie - ot tyle)

Na razie kropka wczoraj w badaniach miała 3mm i serduszko biło 107 uderzeń...ale cały pecherzyk miał tylko 6mm i nie wiem skąd i dlaczego - lekarka stwierdziła że do obserwacji, za 2 tyg powinno się wyjaśnić (jak ja te 2 tyg wytrzymam - nie mam pojęcia)
A który to tydzień?
 
Kochana przykro mi ale tak jak lekarz mi pow choćby nie wiadomo co dawali robili jak będzie zarodek zły z wadami to matka natura i tak go się pozbędzie i żadna medycyna nie pomoże :(
Dokładnie . Boli i nurtujące pytanie czemu znowu . Ale widocznie tak miało być 🤷🥺
Nie wiem czy będę chciała dalej próbować . Zajmę się poszukiwaniem pracy głową odpocznie i zobaczymy co dalej 🤷może jakieś badania jeszcze dodatkowe w sumie nie wiem jakie bo już wiadomo co mi jest 🤷 gin sam zdziwiony że znowu poszło nie tak . Mówił wszytko pani brała
 
Tak, ale zawsze jest pytanie "dlaczego ja".
Też boję się o moją kropkę i będę się bała do porodu (raz już straciłam w 26tc, urodziło się żywe, ale 12h i zmarło, nie miało wad genetycznych, tylko zaplatał sobie 2 węzły zwyczajne na pepowinie - ot tyle)

Na razie kropka wczoraj w badaniach miała 3mm i serduszko biło 107 uderzeń...ale cały pecherzyk miał tylko 6mm i nie wiem skąd i dlaczego - lekarka stwierdziła że do obserwacji, za 2 tyg powinno się wyjaśnić (jak ja te 2 tyg wytrzymam - nie mam pojęcia)
Wiem, co przeżywasz. Ja mam wrażenie, że zaraz zwariuję. Od początku ciąży słyszę co tydzień, że do obserwacji, że wszystko może się zdarzyć. Zastanawiam się, czy przez ten stres nie szkodzę dziecku jeszcze dodatkowo...
107 uderzeń na takiego maluszka 3mm to chyba całkiem dobrze, tak mi się wydaje.
 
reklama
Do góry